Forum     Ryty tybetanskie Strona Główna

Sens Życia
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Zmiany na Ziemi i poza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
avatar888
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Szydłowiec

PostWysłany: Sob 11:20, 23 Sty 2010    Temat postu: Sens Życia

Mam wrażenie, że dostałem butem w twarz. Wtaczałem głaz i byłem prawie na szczycie, kiedy on nagle spadł. Nie mogę nic zrobić, nie mogę nic zmienić. Nie mogę się nawet zabić, bo znowu tu wrócę, by powtarzać te same błędy. Chore. Łączyłem wszystko w jedną całość, ale straciłem orientację w tym, co jest generowane przez System, co jest podsystemem Systemu, a co podsystemem podsystemu. Pytam Was, w czym pokładacie nadzieję? Co powoduje, że jeszcze się nie poddaliście?
Gdzie widzicie cel wszystkiego, co jest?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aylon
Myśliciel
Myśliciel



Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Śro 12:39, 27 Sty 2010    Temat postu:

pokladamy nadzieje w tym co wypelnia nasze wnetrze - boskosci, lecz najpierw trzeba ja poznac. Celu nie ma, droga jest celem i cel tworzymy kazdego dnia. Patrzac na zewnatrz i analizujac mozna sie tylko pogubic. . .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieznajoma13
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 11:58, 01 Lut 2010    Temat postu:

Nie mam celu, żyję z dnia na dzień. Nie chcę się zabić, bo będzie mi szkoda. W koncu jescze jest na tym świecie coś pozytywnego, coś, co cieszy... Nie mam postawionego celu, tylko małe plany, które albo się spełnią, albo nie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
planetariusz
Uczestnik
Uczestnik



Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 2:33, 02 Lut 2010    Temat postu:

Więcej pozytywnych wibracji nieznajomo,świat jest piękny.Spójrz na zimowy krajobraz przez okno,pobiegaj przez śnieżne zaspy.Popatrz na dzień który słońcem uśmiecha się do ciebie,czyż żyć nie warto??Zostaw "złe' dni za sobą złych nie ma są doświadczenia i kontrasty dzięki którym zauważamy dobro.I tylko od nas zależy jak często będziemy je siać tak często,będziemy je spotykać.Zbliżamy się do Nowej Ery Ludzkości a jeżeli nic z tego nie wyniknie i pesymizm za triumfuje tzn.będzie,że nie dosyć pozytywnych mysli twórczych wysyłaliśmy...Chcemy lepszego jutra więc uśmiechajmy się a szczęście dzisięciokrotnie namto wynagrodzi.Brzmi naiwnie? A skąd wiesz jka jest Prawda? Very Happy Embarassed

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieznajoma13
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:16, 02 Lut 2010    Temat postu:

To nie jest tak, ze kompletnie nie chce mi się żyć. Ale są rzeczy na tym świecie, które hamują jego rozwój. Owszem, życie moze być piękne. Ale mozemy mu pomóc w tym, aby było jeszcze piękniejsze, jeszcze lepsze. By żyło nam się lepiej...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
planetariusz
Uczestnik
Uczestnik



Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 1:06, 03 Lut 2010    Temat postu:

Nie mów słowmi Tuska,bo jakoś nie widać by nam się żyło lepiej.Oczywiście to odnosi się do sytuacji materialnej statystycznego kowalskiego,nie ma to nic wspólnego z rozwojem duchowym.Chociaż łatwiej rozwijać się najedzonemu,niż glodującemu.Abstrachując oczywiście od glodujących świadomie.by nam się żyło lepiej,by życie było piękniejsze a ziemia zaczęła oddychać ekologicznym oddechem w tym rzeczywiście możemy pomóc.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieznajoma13
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 12:21, 03 Lut 2010    Temat postu:

To miało być takie zakończenie. Nie miałam na myśli tego, o czym ty myślisz.
Ale powiedz. Czy to życie jakie jest Ci odpowiada??? Czy moze gdyby było w nim parę poprawke, byłoby jesczze lepsze, o ile wogóle takie jest???


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mwk
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:05, 04 Lut 2010    Temat postu: sens życia

Witaj Nieznajoma
Spróbuj podpowiedzi doświadczonego (wiekowo) człowieka. Wpadła mi w ręce książka Vadima Zelanda "Transerfing rzeczywistości." Całe trzy tomy. Może być tak, że nie musimy się wysilać. Pozostaje nam tylko wybierać. Czasem taka myśl może być początkirm czegoś całkiem Nowego. Pozdrawiam: mwk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieznajoma13
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:41, 04 Lut 2010    Temat postu:

Spróbuję, ale takie książki niewiele mi pomagają, wiesz???

Pozostaje nam tylko wybierać.

Tylko, ze nie zawsze ten wybór jest dobry...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mwk
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 29 Maj 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:53, 04 Lut 2010    Temat postu:

Pisząc poprzednio nie miałem na myśli takich wyborów. Pisałem pod kątem wspomnianej ksiązki. W swoim życiu kierowałem się, starałem się kierować swoim szczerymi, dobrymi intencjami. Dylemat pojawiał się w momencie gdzie moje intencje nie były tak samo odbierane przez otoczenie. Ta książka jest o czym innym - o innych wyborach. Mimo wszystko zachęcam do lektury. Pozdrawiam serdecznie - mwk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
avatar888
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Szydłowiec

PostWysłany: Pią 2:09, 05 Lut 2010    Temat postu:

A czy nie jest tak, że posiadając świadomość bycia na straconej pozycji, wybieramy wakacje w poczekalni, tworząc swoje wyimaginowane, idealne światy, w których nie ma iskry Naszego buntu?

Dlaczego to ma się sprowadzać do NLP czy coachingu?
Nie wierzę w to, że to akurat ja jestem skrzywiony. Bo walczę w cichym heroizmie o prawdy, których się nie docenia. Bo jestem o krok od bycia ascetą zamkniętym w wewnętrznej pustelni, szczelnie oddzielonej od ludzkiego kurzu. A mimo to, nie stanę się nowym Buddą. Nie potrafię odseparować przekonań ducha od przekonań rozumu, bo to działa jak sprzężenie zwrotne.

Zgadzam się co do kwestii, że zgłodniała wyobraźnia nie ma siły na wojnę. Pytanie, czy właśnie tego chce Ukryta Elita? Abyśmy zawiesili swoje życia na nędznym oczekiwaniu cudu, który ma przyjść, a nie przychodzi.

Następne pytanie, czy spontaniczna beztroska jest równoważna manifestowaniu upragnionej rzeczywistości?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
avatar888
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Szydłowiec

PostWysłany: Sob 6:42, 13 Lut 2010    Temat postu:

Wpiszcie sobie w Google Grafika:
Pasqual Pinon
Dede Kasawa
Grace McDaniels
Mary Ann Bevan
Julia Pastrana
Huang Chuncai
Nick Vujicic
Agent Orange
Harlequin Fetus
Necrotising fascilitis

Opiszcie swoje odczucia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nieznajoma13
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 12:12, 13 Lut 2010    Temat postu:

Niektóe ze zdjęć już kidyś widziałam, ale największe wrazenie zrobiło na mnie zdjęcie: Necrotising Fascilitis, Huang Chuncai, Dede Kosawa no i oczywiście Harquein Fetus. Nie rozumiem jak mogą się rodzić tacy ludzie. Np. Pasqual Pinon z dwoma głowami. Naprawdę nie wiem, jak to się dzieje... Dla mnie to jest niepojęte. Dlaczego Ci ludzie rodzą się tak zmutowani genetycznie...?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
To_masz_tu
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 25 Wrz 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Sob 13:37, 13 Lut 2010    Temat postu:

Witam
Postawileś ważne jezeli nie najwaziejsze pytanie Avatar 888. (Tak na marginesie dlaczego wybraleś 888 ?)
To samo pytanie zadałem swoim przewodnikom. Wiesz jaką odpowiedź otrzymalem. Naszym celem jest zrozumienie, drogą zaś doświadczenie.
Aby coś zrozumieć musisz tego doswiadczyć. a zrozumieć chcesz wszystko. Czyli wszystkiego powinieneś doswiadczyć. Łącznie z takimi wcieleniami w takie i inne ciała. Ponieważ nie ważne jakie istota ma ciało one wszystkie sa myślące i takie właśnie ciala sobie wybrały. Możesz spytać. Dlaczego? Odpowiedź masz powyżej.
Pozdrawiam
To masz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
Forum Admin



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: U.K.

PostWysłany: Sob 21:39, 13 Lut 2010    Temat postu:

avatar888 napisał:
Wpiszcie sobie w Gogle....
Opiszcie swoje odczucia.



Moje odczucia połącze z odpowiedzia dla Tomasz-tu
-Wydaje mi sie, że Tomasz-tu, pasjonat doświadczania, gdyby doswiadczył na sobie"skurczaka olbrzymiego", który porósł dłonie i stopy Dede Kasawy a pewnie teraz i reszte ciała, to o swoich doświadczeniach nie mógłby napisać własnymi palcami. Czy Tomasz-tu zrozumiałby to co go doświadczyło, czy tez doświadczyłby braku zrozumienia własnego doswiadczania ? -Może Tomasz-tu zapytać ,i ma odpowiedz

-Kto wie, może wtedy "przewodnicy" z ulubiona sobie łatwością wytłumaczyliby czyms innym jego ludzkie starania ku normalności.
Czyms bardziej wyszukanym lub prostotą dziecka. Sa w tym na prawde dobrzy.
Bo -tak myśle-nasza normalność pozwala na szanse zrozumienia prostych i złożonych spraw. Pozwala też w odpowiednim momencie wykonać unik, by za bardzo nie zbliżać sie do do doświadczeń, które mogłyby wpłynąć na rozumienie, komu zależy na moim doświadczeniu...

Celem jest istnieć i tworzyć droge ku wyrażaniu sie - To mi sie bardziej podoba.

Pozdrowienia

PS
Tomasz-tu , napisz do Dede jak znajdziesz czas i powiedz mu to co napisałeś o rozumieniu i doświadczaniu, może Dede zrozumie..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Zmiany na Ziemi i poza Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin