Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
(*_*)
Uczestnik
Dołączył: 06 Paź 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:04, 09 Gru 2005 Temat postu: Logiczne i spójne popatre przykładami wywody Nerudy |
|
|
Hej
Dużo bym dał by wiedzieć więcej i rozumieć przynajmniej w jednej piątej treści zamieszczone na stronie WM.
Lubię łamigłówki . Lubie też , albo odczuwam szacunek dla czegoś co zostało zapisane i wyjaśnia czy próbuje to robić o rzeczach właściwie nie pojmowalnych. Dla mnie takimi rzeczami są np. technologia podróży w czasie opisana przez dezertera Nerudę . Można by to traktować jak sciencie fiction , ale zbyt wiele logiki i podanych przykładów działań , daje mi do myślenia. Oczywiście wypowiadam sie w swoim imieniu. Niedawno rozpocząłem przygodę intelektualną z tymi materiałami i widze że to trzyma sie kupy tworząc jakąś całość . Tok wypowiedzi i rozumowania zawartych w wywiadach jest ciekawie zamieszczony, jakby celem było pobudzenie do myślenia i rozpoczęcie własnych poszukiwań na tyle , na ile każdy z nas może to robić, a nie zamieszczenie wykładu co to nie da sie z nim polemizować i przyjmować go trzeba na wiarę.
To mi sie w tym podoba .
Nowe pojęcia i nowe spojrzenia na teorie spiskową dziejów, prognozy energetyki użytkowej dla ludności, powiązania rządu z obcymi itp
Inny kat widzenia .
coraz lepiej mi sie to czyta i zastanawia mnie jaki cel na najbliższe lata przyświecał autorom i tłumaczom tej strony.?
Szkoda ,że tak mało wyjaśnień dla przeciętniaków takich jak ja.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
~Ancient Spirit~
Czytelnik
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: G. Śląsk
|
Wysłany: Sob 17:14, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ja również niedawno rozpoczęłam zapoznawanie się z owymi materiałami i powiem, że bardzo mnie one zainteresowały. Przedewszystkim właśnie swoją złożonością i głębią. Są jednak pomimo trudnego języka tak tłumaczone, że według mnie wydają się byc prawdziwe, gdyż widzę w nich sporą logikę, a w trakcie czytania tworzy mi sie w umyśle coraz to dokładniejszy obraz opisywanej rzeczywistości. Niektóre rzeczy pasują mi po prostu jako wyjaśnienie niektórych aspektów życia i wydają mi się być bardzo prawdopodobne. Rzeczy które wiedziałam dotychczas wydają się być faktycznie powiązane z tymi opisywanymi na stronie WM. Zbieg okoliczności? Bujna wyobraźnia autora, który żeby dopracować cały tekst poświęcił conajmniej parę lat? Tylko po co? a może jednak rzeczywistość w jakiej żyjemy jest w nich opisywana? Ja skłaniam się narazie do opcji pt. rzeczywistość, bo niezbyt wyobrażam sobie kto i w jakim celu wymyślałby tak złożoną historię... Mnie również skłoniły one do poszukiwań i przemyśleń, wiem, że nie wszystko jest tam dla mnie jasne, jednakże spora część którą rozumiem wyjaśnia po trochu niektóre sporne aspekty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
(*_*)
Uczestnik
Dołączył: 06 Paź 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 17:23, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Starożytna Duszo
Możesz napisać jakość bardziej przykładnie co i jak wydaje sie prawdziwe a co tylko jawi Ci sie jako porównania i mity. Bo szczerze mówiąc to z tym mam najwięcej kłopotów .Co jest mitem a co faktem... a może to jest tak ,że potrzeba tej "bajki " żeby sie w jakiś sposób przygotować do jeszcze większych sensacji?
Naprawdę nurtujące.
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Ancient Spirit~
Czytelnik
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: G. Śląsk
|
Wysłany: Nie 21:51, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Hmm... ale w jakim sensie co jest prawdą a co fikcją? Ogólnie to co dotyczy WM czy konkretnie wywiady z Nerudą? Jeżeli chodzi o wywiady, to jeżeli są one prawdziwe (wybaczcie, ale jak narazie nie mam całkowitej pewności, choć skłaniałabym się że tak) to wydaje mi się że opisywane w nich wydarznia nie są obleczone mitem, bo i po co jeszcze ludziom utrudniać bardziej zrozumienie. Ale jeśli chodzi ogólnie o całą sprawę to wybitnie łączy się przynajmniej moim zdaniem z naszymi (czyt. ludzkimi) mitami i religiami... gdyby spojrzeć na wszystko z perspektywy tych tekstów, to właśnie wydaje się, że mity które znamy są właśnie bardzo delikatnym wprowadzeniem ludzi w to co jest rzeczywistością... Np. te wszystkie proroctwa o których w wywiadach wspomina dr Neruda, wszystkie napisane w sposób obrazowy, ale czy nie odpowiadają temu, co rzekomo ma się stać? mnie tamte wyjaśnienia dość przekonują jako że wszystko się tam tak ze sobą łączy, wiąże, wynika jedno z drugiego... powiem jedno: jeżeli to wszystko prawda... to żyjemy w świecie tak różnym wobec naszych dawnych przekonań, że trudno będzie nam sobie niektóre rzeczy uświadomić i przyjąć za prawdę... jeżeli jednak to tylko czyjaś bujna wyobraźnia - gratuluję... świetna praca i chyba zaciekawiła wystarczającą ilość osób...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
(*_*)
Uczestnik
Dołączył: 06 Paź 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 19:32, 17 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Cześć
Cytat: | Hmm... ale w jakim sensie co jest prawdą a co fikcją? Ogólnie to co dotyczy WM czy konkretnie wywiady z Nerudą? | ...
Jak myślisz
Czy opisana kooperacja rasy Corteum z tajna organizacja ACIO jest faktem , czy tylko tworzy jakąś extra otoczke fascynujących wydarzeń dziejących sie za plecami społeczeństw. Albo opis "membram rzeczywistości" jakiego dokonuje Neruda . Jest tak zawiły ,że z czachy mi dymi kiedy czytam . Niesamowity jest dla mnie moment w wywiadzie ,kiedy Neruda materializuje pieniądze na oczach tej dziennikarki...normalnie cuda:) Gdyby żył 200 lat temu to prorokiem by go okrzyknięto. I jeszcze taka sprawa- jak siedziałem nad wywiadami to odczuwałem w początkowym okresie jakby nacisk na psychikę. Już miałem czytać następne a tu myśl sie pojawiała że bzdury i głupoty.. ciekawe że jak przetrwałem ten czas to już więcej mnie nie nachodzą takie mysli. Pewnie Piramidion by mi odpowiedział ,że to wpływ negatywny ...kto wie?
Siedze jakiś czas nad tymi tekstami ale przyswoić to jest opornie , zawiłość znaczeń i te nowe pojeciowo słowa...ale czytam dalej.
Pozdrawiam wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
~Ancient Spirit~
Czytelnik
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: G. Śląsk
|
Wysłany: Sob 22:02, 17 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ja mam prawie tak samo. Strasznie trudno mi przyswoić ogrom wiedzy która jest tam umieszczona i pewnie lepiej bym zrozumiała wszystko jeśli przeczytałabym to parę razy... ale jest tam tego tyle że przeczytam po raz drugi dopiero jak skończe po raz pierwszy wszystko, bo jeszcze trochę mi zostało
A a propos tego czy uważam to wszystko za prawdę... u mnie to jest tak, że nie odrzuciłam tego jako "bujdy" choć czasem kiedy czytam to jest normalnie jakaś abstrakcja, jednak wierzę że może to być prawdą, bo kiedy nie mam dowodów ZA ani PRZECIW to nie odrzucam nic, a tylko staram się zrozumieć i zastanawiam się nad tym wszystkim... ale skłania mnie do uwierzenia że jest to wszystko chociaż w większej części prawdą, ponieważ czytam wiele rzeczy na necie i niektóre stronki chyba nawet nieświadomie opisują rzeczy które łączą się z tym co jest opisane na stronach WM, czyli chyba coś w tym jest. Poza tym uważam że świat jest za duży i marnowaniem go byłoby gdyby nie było innych raz na innych planetach są napewno i nie wykluczam że mają z nami kontakt, szczególnie z organizacjami takimi jak ACIO bo inni to by ducha mogli wyzionąć jakby o czymś takim usłyszeli ciekawa jestem jednak bardzo samych WM... innych gęstości świata i wogóle... to jest tak zakręcone i skomplikowane, że aż się prawdopodobne wydaje narazie tyle bo muszę kompa wyłączać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marian Wasilewski
Poszukujący Drogi
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: USA
|
Wysłany: Nie 21:56, 18 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Drodzy Poszukiwacze!
Proponuję wejść na link [link widoczny dla zalogowanych] . Jest tam ostatnie tłumaczenie wywiadu z James'em, twórca (a właściwie tłumaczem) przekazów WM. MW
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven0m
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 22:54, 18 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Acient Spirit i *_*
mam dla was ciekawy cytacik z dyskursów Lirycusa ,który poczęści może odpowiedzieć na wasze dociekania
"Jeśli materiał, który spotykasz w swoim życiu, rezonuje jako prawda w twym najgłębszym umyśle i sercu, to pozwól mu wpłynąć do swego wnętrza. Po jego internalizacji, pozwól mu natomiast swobodnie wypłynąć. Jeśli po czynności tej pozostawał będzie on blisko ciebie, znaczy to iż znalazłeś wartościowy nabytek dla swego rozwijającego się systemu wierzeń. Jeśli natomiast opuści cię on lub przejdzie w stan hibernacji, znaczy to po prostu, że masz powód do kontynuowania swych poszukiwań."
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
(*_*)
Uczestnik
Dołączył: 06 Paź 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 23:19, 18 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Hej
Właściwie czytałem ten esej z filozofii WM co go Venom przytaczasz. Nie weim co moge odpisać bo tu mnie interesuje Neruda i to co opowiada. Czy to jest realny gość czy wymyślony to jest mniej ważne dla mnie. Raczej to co za pośrednictwem jego "osoby" zostaje ukazane. A frapuje mnie styl opisowy jakim dysponuje.
Konkretnie dojrzały i trzyma kierunek. Ale nic mi z tego . Trzyma mnie przy tych wywiadach pewne poczucie zaciekawienia, może o to chodzi ? jeszcze nie wiem na dziś . Dopiero sie wgłębiam...czy zaczynam rezonować.....
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven0m
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 23:36, 18 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Uważam, że w przypadku Nerudy jest podobnie jak z Jamesem, nie jest ważna jego osobowość, tylko to co niesie i na co nam wskazuje.
My tak naprawde nie rezonujemy z osobami tylko z treścią którą te osoby nam przekazują, nawet w przypadkach kontaktów między ludzkich jest tak że daną osobę stwarza to w co ona wierzy, czyli jest jakby zlepkiem treści ,które uznała za prawdziwe
troche zamieszałem, ale mam nadzieje, że niezabardzo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Forum Admin
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: U.K.
|
Wysłany: Sob 23:37, 08 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Witajcie
Ostatnio miałem sporo czasu na rozmyślania i przyglądanie się telewizyjnym doniesieniom.
A to z powodu przebudowy łącza w moim miejscu zamieszkania , a to z powodu chwilowego zaniku tęsknoty do Sieci...
I co z tego wynikło?- nic nadzwyczajnego ,bo po mimo przekrzykujących się na mundialowych trybunach kibiców a zwłaszcza komentatorów zaczynam dostrzegać zbieżność przewidywań, jakie zawarte są w „:wywiadach z dezerterem „ , na nadchodzące lata .
Musze niechętnie przyznać, iż są cholernie spójne i dające przykłady . Zresztą... nie tylko wywiady z Nerudą opisują załamanie rynków finansowych w nadchodzącej przyszłości. Wiedzą to co bieglejsi analitycy giełdowi i przedstawiciele klubów biznesu...ale nie robią nic , by temu zapobiec. Wiedzą ,że podanie publicznej opinii pod rozwagę tych kwestii wywołałoby odwrotny skutek od zamierzonego uświadomienia, a poza tym ..sami się tego boją .
Koncentracja Ciemnego Przyczółka , odwrócenie uwagi światowej opinii od ich dążeń mających na celu całkowite podporządkowanie zasobów energetycznych ( zwłaszcza kopalnych i wydobywczych) , manipulowanie gospodarkami państw po przez wywieranie nacisku na grupy finansowego lobby , i wreszcie prowokowanie w określonych rejonach globu zapędów i wstępów do konfliktów militarnych .
Kilka z tych spraw wywarło- nie od dziś- na moim postrzeganiu rzeczywistości ( jednym, dwoma , i trzecim okiem...) istotne i niezatarte wrażenie ,że oto trwa cicha walka na naszych ślepych od błysków informacyjnego szumu oczach , i że można zrobić niewiele w praktyce by powstrzymać ten ruch , poza zadbaniem o własny system odbierania rzeczy, takimi jakie je widać. Niby nic wielkiego ..a jednak osobiście mówię sobie przed wizytą u stomatologa –„ będzie bolało...” , i o dziwo już mi lżej. Czy właśnie taki mechanizm pomocy, przez akceptacje sytuacji otoczenia ,może być dobrą dla jednostek wskazówką na liczniku własnego strachu? Całkiem możliwe.
Zastanawiałem się zatem gdzie rodzi się idea jednego człowieka , która staje się sygnałem dla mas.? – Czy trzeba być w stanie podejmować ogromne wyzwania , czy też – jak pisze James- Nadchodzące lata przyniosą osobników zwanych SECU-sami, gotowych do wytworzenia i przekroczenia masy krytycznej Gatunku , którzy pchną go ku przeznaczeniu Wielkiego Portalu ...a nam wystarczy żyć w zgodzie z sygnałem Nawigatora Całości być może branym do dziś za „sumienie”, i kierując się subtelnymi wskazówkami spełniać Plan Istoty, a przy okazji dać światu i innym niezatartą sygnaturę wewnętrznej godności, która stoi za szlachetnym-proszę nie kojarzyć ze „szlacheckim”... -działaniem w codziennych zmaganiach i sytuacjach...
Po tym wszystkim co tu piszemy , przytulić syna, wnuka, czy matkę, to już wielka rzecz dla każdej ze stron, i nie trzeba do tego byc SECU
Pozdrawiam Cie kimkolwiek jesteś.
Sun’s Son
Ps moje nieprecyzyjne pojmowanie znaczenia SECU zostało uzupełnione w tym wątku http://www.wingmakers.fora.pl/viewtopic.php?p=838#838
z pomocą Znawcy tematu Elorina, za co dzieki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Tomek dnia Wto 19:06, 11 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven0m
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 12:41, 09 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
"Zastanawiałem się zatem gdzie rodzi się idea jednego człowieka , która staje się sygnałem dla mas.?"
Też swego czasu się nad tym zastanawiałem. Doszedłem do wniosków, że działanie w takim sensie jak to rozumiemy nie ma sensu. Ludzie nie trzeba przeknywać do niczego.
Lepiej skoncentrować się na podnoszeniu własnych wibracji energetycznych, uszlachetnianiu umysłu/emocjonalnego życia/zachowań, wzmacnianiu przepływu mocy przez nasze pole. Poznać moc taką jaką jest. To jest wyzwanie.
Potem właśnie jak z nadajnika będą się rozchodziły od nas fale w każdym kieurnku powodując przesunięcie świadomości ludzi na wyższe poziomy.
Pozdrawiam
ps. Moc chce się wyrazać, pozwólmy jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
(*_*)
Uczestnik
Dołączył: 06 Paź 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 21:15, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
...hello im back.
sporo sie tu ruszyło ..jak na trudne forum to i tak naprawde sporo.
Tu przynajmniej widać że sie nie idzie na ilość jak na podobnych stronkach dyskusyjnych.
Ale do sprawy wracając-
Marian Wasilewski jest tu moim zdaniem człowiekiem troche niedocenionym , ze względu na potemcłał i wiedze naukową.
zatem powiem to pierwszy- Panie Marianie , jestem pozytywnie zorientowany na pańską osobe i szczerze gratuluje stylu wypowiedzi popartego konkretami. Tyle na powitanie po przerwie i oczywiście wszystkich was pazdrawliaju.
Ale mam wątpliwośc czytając ostatni post Venom, bo:
Cytat: | Lepiej skoncentrować się na podnoszeniu własnych wibracji energetycznych, uszlachetnianiu umysłu/emocjonalnego życia/zachowań, wzmacnianiu przepływu mocy przez nasze pole. Poznać moc taką jaką jest. To jest wyzwanie |
Izastanawia mnie niby jak mam wzmacniać swoją moc jak nawet nie mam pojęcia czy wogóle istnieje jako jakiej tam namacalne zjawisko.?
Neruda napisał ,że kazdy z nas powinien stać sie detektywem, czujnym i stanowczym wobec manipulacji informacją , to wtedy właśnie rośniemy w potencjał. Przynajmniej tak to rozumiem. Powiedział na końcu 4 wywiadu jeszcze jedno ciekawe zdanie_
" Niema żadnej chierarchi anielskich opiekujących sie Ziemią, ani mistzrów ." - a dosłownie-
Nasz wszechświat jest wszechświatem wolnej woli. Żadna hierarchia istot anielskich nie steruje przeznaczeniem Ziemi. Żadni wzniesieni mistrzowie nie wyznaczają ścieżki do oświecenia ludzkości czy samej jednostki.
"...
Więc czym wibruje uzdolniony umsł ? skąd wiesz kiedy to właśnie TE wibracje powinieneś powielać czy tworzyć? Da sie wogóle odpowiedzieć sensownie na takie pytania?
narazie .
wpadne znów
ps..Adminku to twoje realne rysy czaszki???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven0m
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 13:29, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
(*_*) bo nie wiem jak się do ciebie zwrócić napisałeś:
"Izastanawia mnie niby jak mam wzmacniać swoją moc jak nawet nie mam pojęcia czy wogóle istnieje jako jakiej tam namacalne zjawisko.? "
Istnieje coś takiego jak energia, tego nikt nie kwestionuje. Myśli i uczucia to energetyczne wibracje. Wystarczy poprzebywać w towarzystwie kogoś kto wibruje wyższymi uczuciami z serca, bądź porozmawiać zkimś kto ma rozwinięty umysł -
odrazu odczujesz jak jego wibracje wpływają na ciebie.
Moc,energnia,wibracje itd itd - to wszytko to samo, nie wiesz, czy moc istieje jako realne zjawisko? Wystarczy szczerze się pomodlić, pobiegać, pomedytować bądź cokolwiek innego, a napewno odoczujesz "moc" jako realne zjawisko (będziesz miał jej albo więcej albo mniej, jej przepływ będzie swobodny bądź poblokowany)
"Więc czym wibruje uzdolniony umsł ? skąd wiesz kiedy to właśnie TE wibracje powinieneś powielać czy tworzyć? Da sie wogóle odpowiedzieć sensownie na takie pytania? "
Umysł wibruje energią mentalną, twory umysłu zwane są myślami bądź myślokształtami, uzdolniony umysł wibruje subtelniejszą energią ponieważ ma do czynienia z subtelniejszymi myślami/myślokształtami.
A to jakie wibracje powielać to sprawa indywidualna, jeżeli chcesz się czuć dobrze i chcesz żęby ludzie czuli się dobrze w twoim towarzystwie to powielaj wibracje takie jakie chciałbyś odbierać od ludzi.
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marian Wasilewski
Poszukujący Drogi
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Skąd: USA
|
Wysłany: Nie 15:52, 06 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Witam (*_*)! Dziekuje za cieple slowa uznania. Mam nadzieje, ze wypoczynek byl udany.
U mnie na razie ochlodzily sie stosunki z moim komputerem. Chyba nie sa to wirusy, bo wykupilem zabezpieczenie, mam nadzieje ze skuteczne. Nie moge jednak przekazywac tekstow przez kopiowanie, ani korygowac tekstow juz przekazanych. W najblizszym czasie dam mu "na praeczyszczenie".
Pozdrowienia, MW
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|