Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
nieznajoma13
Poszukujący Drogi
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 15:45, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
No, Bonda nie oglądałam, ale słowa, które powyżej napisałeś są bardzo mądre i zgadzam się z nimi. Jeśli my będziemy lepsi, to świat też stanie się lepszy. I taka jest prawda. Pouczamy innych, a sami jesteśmy źli w tym co robu\imy. Trzebna zaczynać od siebie i kiedy już wszystko naprawimy, możemy brać się za innych, możemy powiedzieć: Świecie, przybywam! Ja, nowa, lepsza, chcę naprawiać świat!
Inaczej być nie może. Zawsze musimy najpierw zaczynąć od siebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Aylon
Myśliciel
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 17:38, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
nieznajoma13 napisał: |
Co do Aylona, to pisząc, ze jeszcze wszystko przede mną nie miałam na myśli piosenki zespołu Carpe Diem, ale to nie ważne .
|
no ja wlasnie tez nie mialem zreszta nawet nie kojarze dokladnie co to za zespol gdzies gdzies moze nazwe slyszalem a to stara sentencja nie pamietam juz z jakiego jezyka
Tak czytam wasze posty i wlasnie mi sie przypomnialo jak ktos na forum tu pisal o rewolucji , powiedzeniu ludziom prawdy, walke z systemem...
I tak mi przychodzi do glowy czytajac was ze poki sami nie obudzimy w sobie kazdy z odzielna ciekawosci i zainteresowania pouszkiwaniem prawdy to nawet jej ujawnienie nic by za wiele pewnie nie dalo...bo wiekszosc ludzi jest tak uwiezniona w swoim subiektywnym materialnym swiecie ze nawet nie chce dostrzegac zadnej rzeczywistosci poza nim...
A najgorzej jak patrzec np na instytucje religjine ktore staraja sie uczyc innych tzn narzuac z gory nauki zamiast sklaniac czlowieka i zachecac do indywidualnych poszukiwan....
Tak wlasnie mi przyszla do glowy troche ostra sentencja ze egzystencja nie jest dla leniow... Zreszta i to by sie pewnie zgadzalo z zamierzeniami kreacji : Prawdziwej przyjemnosci nie doznamy siedzac na du...ie ale poprzez odkrywanie i eksploracje [/url][/b]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aylon dnia Pią 17:40, 17 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
NAGU
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Pią 19:25, 17 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Aylon:
Masz rację i nie masz racji
Siedzenie na dupie też ma zalety ....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez NAGU dnia Pią 19:25, 17 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieznajoma13
Poszukujący Drogi
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:09, 18 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
O walce z systemem to ja pisałam nawołując do trylogii Terminatora. Rozmawiałam na ten temat z użytkownikiem o nazwie avatar888.
NAGU!
Może wyjaśnij nam, jakie zalety ma siedzenia na d..ie, a jakie ma wady???
No, a to co napisał Aylon, o tym że nie znajdziemy nic ciekawewgo i wartościowego siedząc na czterech literach. Tylko poszukując możemy nzaleźć coś dla siebie. A narzucanie innym czegokolwiek: wierzenia w tą samą wiarę co ja, narzucanie komuś własnego zdania jest niczym innym, jak demagogią. Więc aby być w pełni wartościowym, musimy sami szukać dopóty, dopóki nie znajdziemy czegoś odpowiedniego dla nas...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NAGU
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Sob 15:27, 18 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ależ to oczywiste przecież czasem trzeba usiąść na tyłek , chociażby jedząc .. Przed komputerem stoisz czy siedzisz?
Idąc z jednej idei w drugą zachowywałem się jak Jojo nigdy nie miałem pożytku z tego na dłużą metę (zawsze dostrzegam negacje ), dlatego widzę "ścieżkę" po środku bez oceniania bo poco to fajne a to złe ... bzdura dla mnie ... !!
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieznajoma13
Poszukujący Drogi
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 10:55, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Owszem, każdy ma swoje zdanie... ALe to nie chodzi o to...Mówiąc o siedzeniu na tyłku mieliśmy na myśli przenośnię, bo nikt znas nie siedzi na tyłku bez przerwy... Aby się wykształcić, znaleźć dla siebie to, co naprawdę jest dla nas wartościowe i ważne trzeba ten tyłek ruszyć. I myślę, że mimo, iż wielu ludzi jest głupich i myślą, że wszystko przyjdzie im samo, to uważam, że nikt tak naprawdę nie czeka na to, aż ktoś im wszystko podda, ale też sam bierze się za poszukiwania, bop prędzej czy później człowiek sam zrozumie, ze nikt mu nic nie podda na srebrnej tacy i sam ruszy do pracy. O, jak mi się zrymowało .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NAGU
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Nie 11:35, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nieznajomo : Zgadza się jednakże pewne kwestie przychodzą same i to dosłownie !!
Ale czy wymagają one prace , zrozumienie ,doświadczenie itd.
Tak wymagają one .... Zdarzenia te w życiu które sam doswiadczyłem są nie mżliwe na przeniesienie na język werbalny "choć bym się zesrał", chociaż z drugiej strony są one zupełnie "zwyczajne" ...NIe jest to kwestia kontroli , na zasadzie trzy razy dziennie przerwa kwantowa i sie pojawia na zawołanie bzduraa , pocwicze rano ryty i przyjdzie bo "ja" tak chce ... bzduraa ... To doświadczenie przychodzi samoistnie .... i Kiedy czlowiek doswiadczam to na "swój sposób" jest dla mnie oczywiste że słowa są zbędne do opisu tego stanu ponieważ one(słowa) wypaczają ...
Dlatego np odmienne stany świadomośći samoistnie się pojawiają ... dlatego nie ma żadnych map i innych tekstów jedynych prawd ... ponieważ na własnej sókrze przekonałem się że opisywanie tego jest niemożliwe aby w 100% opisać ten "stan" i aby osoba słuchający ten opis sama tego odrazu doświadczyła....To jest dla mnie zagadkow bo jeszcze kilka miesięcy temu widziałem piękno "życia" poprzez kontrole , reguły i schematy jak pieprzona kukła ... dlatego ostatnio staram się tego nie trzymać ponieważ coś (specyficzna regułka myślowa) jednego dnia mi pomagała czułem się super z samym sobą tylko po to by następnego dnia tasama regułka mysłowa doprowadzała mnie do węwnetrznej wojny i stanu depresyjnego !!! Dlatego wiem że to na dłuższą metę nie jest kwestia myślenia .... (im więcęj myśle tym badziej "głupi" się staje ) ....
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez NAGU dnia Nie 11:36, 19 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AMir
Poszukujący Drogi
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: z Raju :)
|
Wysłany: Nie 15:58, 19 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
nagu brawo w ten sposób połączyłeś siedzenia na d..ie z niemyśleniem - myślenie jest szkodliwe zwłaszcza jak myślisz nieswoje myśli i o tym nie wiesz, ale wracając do połączenia, to właśnie siedzenia na d..ie i niemyślenie jest podstawą siły i odkrywania siebie np w aikido - siedzenia na d..ie przez 1,5 godz raz w tygodniu z opróżnionym umysłem, to stała technika, podobna technika stosowana była przez świętych kościoła katolickiego - patrz święty Jan od Krzyża - przejście przez noc ciemną jako droga do spotkania Boga, no ale z nimi potem były kłopoty, bo robili cuda więc tego się nie propaguje hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieznajoma13
Poszukujący Drogi
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:26, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
NAGU!
(im więcęj myśle tym badziej "głupi" się staje )
Oto twoje słowa. Podobne myślenie ma Pamela Anderson:
"Nie myślę zbyt wiele nad niczym. Jeśli myślę zbyt wiele, to mnie to jakby... przeraża!".
To są jej dosłowne słowa , które przeczytałam w jednym z brukowcow w rubryce (Nie)mądrości gwiazd
No tak, jest w tym coś. Jesli za długo myślimy nad jedną rzeczą, usiłujemy rozwiązać jakiś trudny problem w jednej chwili, wytłumaczyć sobie coś, czego zupełnie nie rozumiemy, to możemy dostać tak zwanego "kociokwiku". Ale nie mozemy zupełnie nie myśleć, bo to nam w niczym nie pomoze, a wręcz pogorszy sprawę. W zasadzie kazdy nasz ruch wymaga przemyślenia, nie da się tak bez tego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NAGU
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Pon 20:42, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Nieznajomo : Jeżeli Pamela Anderson potrafi wyłączyć węwnetrzny dialog to mogę "myśleć" jak Ona / ... dziękuję , Chcę być idiotą i fajnie mi z tym( nie chcę być "normalny" cokolwiek to oznacza ....kontrola to tylko kontrola a ja się coraz bardziej utwierdzam się w braku kontroli biorąc jednocześnie odpowiedzialność za samego siebie i tylko siebie/a jest to nie łatwe zważywszy żę cała edukacja /normalnośc społeczna całe media pokazują piękno kontroli .... co jest tylko inną nazwą samo kaleczenia jak dla mnie ?czyli innymi słowami cokolweik robisz myśl , czytasz mysł , słuchając muzyki myśl itd .. a myślenie to porpostu ucieczka od "świadomośći" i od bycia w "teraz" i się utwierdzam coraz bardziej od tego sposobu "bycia")
A tak na "poważnie" Ten dialog jest przykładem jak język werbalny płata figle że dzieli anie łączy ... coraz bardziej mnie to utwierdza że słowa gówno dają ....
Nie będe tworzył dalej nowych słów bo one jeszcze bardziej dzielą a nie łączą /cokolwiek to znaczy ....
... dodam że w sposób doskonały dzielą ... "perfekcyjny" ... inaczej mówiąc myślenie poprzez umysł analityczny dzieli dziel dzieli dzieli dzieli ...
Pozdrawiam .... Fajnie jest być "głupim" ....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez NAGU dnia Pon 20:52, 20 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AMir
Poszukujący Drogi
Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: z Raju :)
|
Wysłany: Pon 21:35, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
...fajnie jest być jak dziecko ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NAGU
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Pon 21:50, 20 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Zgadza się ..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieznajoma13
Poszukujący Drogi
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 12:46, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jak dziecko tak, ale czy fajnie jest być głupim??? Bezmózgowcem bez mózgu?? Co zrobisz bez wykształcenia?? G..wno, za przeproszeniem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
NAGU
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Wto 13:01, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Edukacja społeczna niema nic wspólnego z inteligencja ... zasila tylko intelekt .. a intelekt to "papka" myślowa i nic więcej .... Bez inteligencji gówno warta ... a inteligencja to nie tylko myślenie ale też spontaniczność (spontan w danej chwili),spójność (wewnętrzna "harmonia" , skupienie,itd /a to się nie nabywa poprzez myślenie ,bardziej poprzez poszerzanie świadomości aniżeli myślenie czyli wyciszanie sie , resetowanie "mózgownicy") ., mogę być bogaty intelektualnie ale co z tego ja mi to gówno da jeśli to w większośći zasila moje "ego" i tylko ego a ta całą wiedzę można do śmietnika wrzucić ... zważywszy że ona gówno tłumaczy , ale i czasem pomaga i tu bardziej własne doświadczenie się przydaje aby odróżnić co pomaga a co niszczy/ogłupia/otępia .......
Dlatego pisząc "głupi" mam na myśli nie skupianie się na "zasilaniu" nonstop węwnętrznego pięr&^enia ... anie byci "bezmózgową" marionetką w rękach społeczeństwa ... bez brania za samego siebie odpowiedzialności ...
Fajnie jest być "dzieckiem" i żyć w teraz a nie w abstrakcji(wirtualnym sświecie przyszłości ,przeszłości z jutrem bez dzisiaj .. po co )
Pozdrawiam ...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez NAGU dnia Wto 13:21, 21 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
nieznajoma13
Poszukujący Drogi
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:50, 21 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Wiesz, nie wiem, ile masz lat. Ja mam 14 i baaaardzo chcę być już przynajmniej osiemnastolatką. Bo ma dosyć tej pie.....nej budy. A studia, to juz coś innego. To nie jest taka sama szkoła, jak TA. I jeśli mówisz, ze fajnie jest być dzieciem, to ja to rozumiem na dwa sposoby. Dzieckiem, czyli mieć tyle lat, ile przedszkolak, nie martwić się niczym, bawić się klockami, resoraczkami itp. Lub być dzieckiem, czyli być głupim jak dziecko, bo bądź co bądź dziecko, np. 4 letnie jest dosyć głupie. Nie wie nic, poza tym, że Scooby Doo jest psem. Więc jeśli masz np. 25 lat, to chcesz być dzieckiem, nie mieć problemów, niczym się nie przejmować, robić kupę w majty i czekać aż mamusia cię przewinie. Chociaż 25 lat, to wiek fajny, moim zdaniem. Mieszkasz sobie gdzieś bez rodziców i rodzeństwa , robisz co chcesz. No ale nie mogłąm napisać, ze masz 50 lat, bo tak chyba nie jest, prawda??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|