Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Forum Admin
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: U.K.
|
Wysłany: Nie 18:56, 01 Sty 2006 Temat postu: rytuały-geneza pochodzenia,porównania i przestrogi |
|
|
Witajcie
Odnalazłem ciekawy przekład artykułu .
Warto przeczytać i zastanowić sie nad motywami aury tajemniczości otulającymi techniczne niuanse . Jak odnajdziecie w treści- ostrożność jest wysoce wskazana , zwłaszcza w rytach.
Opis jest śladowy lecz towarzyszący mu praktyczny punkt widzenia powinien skłonić do przemyśleń tych z nas , którzy lubią "iść na żywioł"
Dlatego zamieszcam go w całości.
Sun's Son
Trulkhor
Obracając Magicznym Kołem
Alejandro Chaoul-Reich
Rodzaje jogi tybetańskiej
Na zachodzie narasta zainteresowanie tybetańską jogą wykorzystującą ćwiczenia fizyczne. Magazyn Yoga Journal w samym tylko zeszłym roku opublikował dwa artykuły o jodze tybetańskiej; jeden poświęcony rodzajom tybetańskiej jogi, jakie dotarły do USA, kolejny książce 'The Dalai Lama's Secret Temple' (Sekretna świątynia Dalajlamy), która opisuje obrazy znajdujące się w sekretnej świątyni Dalajlamy w Lhasie, za sławnym pałacem Potala. Wiele z tych obrazów pokazuje pozycje tybetańskiej jogi fizycznej, trul khor, co można przetłumaczyć jako 'magiczne koło'.
Do niedawna ludzie zachodu koncentrowali się raczej na otrzymywaniu tybetańskich nauk dotyczących rozwijania umysłu, a większość ćwiczeń fizycznych jogi, których nauczano na zachodzie, pochodziła z tradycji hinduskich. Wydaje mi się, że skłonność ta wyrasta z przekonania praktykujących buddyzm tybetański (także bon), że praktyki odnoszące się do umysłu są ważniejsze. Dlatego, gdy przyjeżdżał lama, był on zwykle proszony o przekazanie nauk związanych z umysłem.
Wielu tybetańskich lamów wspierało ten pogląd. Oni sami nie trenowali jogi trul khor lub też czuli, że ćwiczenia te mogą stać się przyczyną problemów dla praktykujących, jeśli nie będą oni mieli dobrego prowadzenia. Rezultatem takiego podejścia był brak informacji o trul khor, połączony z otaczającą te praktyki aurą tajemniczości i mistycyzmu. W tej chwili praktyki trul khor są nauczane na zachodzie, oferowane są różne kursy i treningi, a w bliskiej przyszłości dostępne będą tłumaczenia oryginalnych tekstów.
Trzy bramy: ciało, mowa i umysł
'Całe doświadczenie, na jawie i we śnie, ma podstawę energetyczną. Ta życiowa energia nazywa się w języku tybetańskim 'lung', ale na zachodzie lepiej znana jest pod sanskrycką nazwą 'prana'. Struktura będąca podłożem każdego doświadczenia jest precyzyjną kombinacją różnych warunków i przyczyn. Kiedy potrafimy rozpoznać jego umysłowe, fizyczne i energetyczne składniki, wtedy potrafimy powtórzyć te doświadczenia lub je zmieniać. To pozwala nam tworzyć doświadczenia, które wspierają duchową praktykę i unikać tych, które są niekorzystne.'1
Nasze fizyczne ciało, mowa lub energia i umysł nazywane są trzema bramami, poprzez które można praktykować i osiągnąć oświecenie. Ciało energetyczne, reprezentowane przez pranę lub oddech, można określić mianem ogniwa łączącego umysł i ciało fizyczne. Trul khor posługuje się kierowanym ruchem fizycznym, który prowadzi pranę, a ta niesie umysł. Sanskryckim odpowiednikiem trul khor jest jantra joga. Tą nazwą określany jest także trul khor pochodzący od sławnego uczonego i tłumacza z 8. wieku, Wairoczany, nauczany na zachodzie przez Namkhaia Norbu Rinpocze. Oba te terminy, trul khor i jantra, oznaczają 'coś magicznego', 'maszynę' i 'ruch'; podczas gdy joga (tybetańskie neljor) może oznaczać 'zjednoczenie', 'praktykę', lub, w swym najgłębszym sensie, 'pierwotną wiedzę' lub 'rozumienie'. Według Namkhaia Norbu Rinpocze 'nal' oznacza 'oryginalny', 'autentyczny', 'niezmienny, nieprzekształcony', 'pierwotne warunki', a 'jor' oznacza 'posiadający lub odkrywający tę wiedzę lub rozumienie'. Tak więc joga naprawdę oznacza odkrycie naszego prawdziwego stanu.2 W tym sensie ciało jest jak maszyna lub narzędzie, dzięki któremu praktykujący może zrozumieć swoją własną prawdziwą naturę, swój prawdziwy stan. Praktyki trul khor bezpośrednio wykorzystują ciało, mowę i umysł w połączeniu, które podobne jest do znanych na zachodzie praktyk wpływania na umysł poprzez ciało. Życiowy oddech jest aspektem mowy czy energii i jest podstawą dla trul khor tak, jak pranayama jest kluczowa dla praktyki różnego rodzaju hatha jogi. W rzeczywistości trul khor zakłada wprost lub nie, w zależności od tekstu, że praktykujący zna praktyki tsa lung. Tsa odnosi się do 'subtelnych kanałów', a lung do oddechu życiowego lub prany. Innymi słowy tsa lung jest kluczowy dla wytrenowania i zharmonizowania oddechu życiowego, który jest podstawą trul khor.
Tenzin Wangyal Rinpocze oparł wiele z praktyk tsa lung, których uczy, na starożytnym tekście tradycji Bon Tantry Matki lub ma gyu. Pięć zasadniczych ćwiczeń tsa lung pochodzi z rozdziału 'Sfera Żywiołów' (jun we tigle) Tantry Matki i zapoznaje praktykującego z pięcioma rodzajami oddechu. Poprzez proste ruchy ciała oddech życiowy kieruje umysł do poszczególnych miejsc, czakr, otwierając i harmonizując te miejsca z doświadczeniami, które mogą wspierać praktykę medytacji. Te miejsca i doświadczenia odpowiadają także pięciu elementom i związanym z nimi żywiołom.
Tantra Matki używa metafory dzikiego konia jako określenie oddechu życiowego i jeźdźca jako umysłu. Dziki koń jest ślepy i potrzebuje przewodnika a jeździec jest kulawy i sam nie potrafi się poruszać. Potrzebują się oni nawzajem by wspólnie podążać ścieżkami subtelnych kanałów. Praktyki tsa lung pomagają utrzymać umysł na oddechu, który prowadzi go przez różne kanały tak, że praktykujący może zyskać dostęp do właściwości, które są korzystne dla jego czy jej praktyki i rozwinąć je.
W systemie Wairoczany którego uczy Namkhai Norbu Rinpocze jest osiem ruchów które oczyszczają oddech (lung sang). Są one uważane za bardzo ważne ruchy przygotowujące do jantra jogi.
Trul khor
Po wytrenowaniu oddechu życiowego i subtelnych kanałów, ruchy jogi trul khor wskazują różne postawy ciała, które zarówno zmieniają przepływ życiowego oddechu przez manipulowanie subtelnymi kanałami, jak też stabilizują umysł wraz z życiowym oddechem w kanale centralnym. Gdy do tego dochodzi, przebudzona zostaje świadomość naturalnego stanu umysłu praktykującego.
Jest wiele rodzajów praktyk trul khor w różnych tybetańskich tradycjach i są one stopniowo odsłaniane na zachodzie. Jantra joga, która nauczana jest przez Wspólnotę Dzogczen Namkhaia Norbu, oparta jest na tekście zatytułowanym 'Magiczne Koło Zjednoczenia Słońca i Księżyca' (trul khor nyida kha jor). Trul khor którego naucza Instytut Ligmincza Tenzina Wangyala Rinpocze pochodzi z 'Instrukcji Zawierających Kwintesencję Ustnego Przekazu Mądrości Magicznego Koła z Ustnego Przekazu Wielkiej Doskonałości z Siang Siung' (dzogpa chenpo zhang zhung nyen guy le trul khor shel zhe men ngag) oraz komentarza do niego napisanego przez sławnego mistrza medytacji i uczonego Shardza Tashi Gyaltsena (ur. 1859 urzeczywistnił tęczowe ciało w 1934), który ułożył także tekst 'Krople Serca Dharmakaji' oraz wiele innych tekstów. Komentarz Shardza Rinpocze nazywa się 'Magiczne Koło, Kanały i Oddech Życiowy Ustnej Tradycji Siang Siung' (nyen gyu tsa lung trul khor) i zawarty jest w jego zbiorze 'Wielkiej Skarbnicy Rozległego Głębokiego Nieba' (yang zab namkha dzod chen). Dalszy opis trul khor w tym artykule oparty jest w większości na tym ostatnim tekście. Na końcu załączone są także wskazówki jak zdobyć więcej informacji o obu tradycjach.
Siang Siung Nin Dziu
Trul khor pochodzący z Ustnej Tradycji Siang Siung zawiera siedem cykli, z których każdy zawiera pięć do sześciu ćwiczeń. Każdy cykl przypisany jest innemu nauczycielowi linii przekazu Siang Siung. Mistrzowie ci używali trul khor by ustabilizować swoją praktykę medytacyjną i usunąć przeszkody zakłócające praktykę przebywania w naturalnym stanie umysłu. Ruchy te wzmacniają zdrowie fizyczne i stabilność emocjonalną. Jednak głównym celem trul khor jest wsparcie praktyki medytacyjnej. Jest to wyraźnie widoczne w otwierającym tekst hołdzie złożonym Kuntu Zangpo lub Samantabadrze, 'który usuwa zewnętrzne i wewnętrzne przeszkody'. Ruchy trul khor, które prowadzą życiowy oddech by wykorzenić trucizny aby mogła ujawnić się pierwotna mądrość, zostały ułożone przez sześciu różnych mistrzów, z których każdy ułożył jeden (a w jednym przypadku dwa) z siedmiu cykli. Są one sklasyfikowane jako cykle wstępne (ngondro), cykle korzeni (tsawa), gałęzi (yenla) i specjalne (chedrag).
Zanim rozpocznie się wykonywanie ćwiczeń trenuje się oddech życiowy, prowadząc go przez subtelne kanały, szczególnie by wypracować zdolność utrzymywania się w naturalny i zrelaksowany sposób w kanale centralnym z oddechem przenikającym całe ciało. We wszystkich ćwiczeniach doradza się, by zatrzymać oddech w naturalny sposób a następnie zrobić wydech wzmacniając go na końcu sylabami Ha i Phet. Pomaga to usunąć wszelkie przeszkody tak, by praktykujący i wszystkie czujące istoty mogli zostać wprowadzeni do czystego stanu medytacji, stanu Buddy i pozostawać w nim.
Cykl wstępny zaczyna się od treningu oddechu przez ćwiczenia, które rozgrzewają i nieco masują każdą część ciała. Poprzez te ćwiczenia oddech życiowy zostaje zrównoważony a subtelne kanały oczyszczone. Cykle korzeni są głównymi cyklami, które praktykuje się by zachować naturalny stan umysłu, zwane są niekiedy ćwiczeniami które wzmacniają praktykę medytacyjną (bon dog). Te kluczowe ćwiczenia odnoszą się do pięciu żywiołów i mają one zamknąć bramę która jest kanałem dla pięciu trucizn i otworzyć kanał, który jest bramą pierwotnej mądrości. W ten sposób zaciemnienia naturalnego stanu zostają oczyszczone (geg sel) wraz z sennością i pobudzeniem, które są głównymi przeszkodami dla pozostawania w stanie medytacji. W ten sposób umysł i oddech życiowy wchodzą do kanału centralnego a wytwory konceptualnego umysłu zostają wyzwolone. Tekst pisze także, że ćwiczenia te pomagają także pozbyć się rozmaitych chorób, zrównoważyć żywioły, rozgrzać ciało i mają nawet moc odwracania procesu starzenia. Wymienione zostają także inne ich właściwości jogiczne.
Ćwiczenia cykli gałęzi kontynuują proces eliminowania wewnętrznych i zewnętrznych przeszkód i utrzymywania połączonego oddechu życiowego w kanale centralnym. Ćwiczenia cykli specjalnych zewnętrznie skupiają się głębiej na każdej części ciała, wewnętrznie odcinając choroby, pozwalając naturalnie pojawić się czystej świadomości i nieporuszonej mądrości.
Powiedziane jest, że praktykowanie tych ćwiczeń trul khor silnie wzmacnia wrażliwość na chwile niekonceptualnej świadomości i spontanicznego samo wyzwolenia, które mogą być wniesione do codziennego życia. Innymi słowy należy ich używać, gdy medytacja w naturalnym stanie nie jest jasna, stabilna lub jest w jakiś sposób osłabiona. Są one czasem przepisywane jako pomoc dla praktykujących Dzogczen by 'powrócić', ustabilizować lub rozjaśnić ich medytację w naturalnym stanie umysłu. W ten sposób, wykonując instrukcje odnoszące się do ciała i wstrzymując oddech w naturalny sposób, umysł utrzymywany jest w stanie medytacji wraz z oddechem. Następnie z wydechem i dźwiękami Ha i Phet można przebić się przez wszelkie utrzymujące się koncepcje i przeszkody i pozostawać stabilnie w naturalnym stanie umysłu.
Mój związek z trul khor
Po raz pierwszy zapoznałem się z trul khor prawie dziesięć lat temu w klasztorze Triten Norbutse w Kathmandu, pod superwizją Nyima Wangyala (który wtedy był khenpo lub opatem klasztoru). W tym okresie podczas porannych i wieczornych sesji medytacji mnisi praktykowali pochodzącą z tradycji Dzogczen medytację trekczod (odcięcia, przełamania). Około połowy sesji prowadzący praktykę wstawał i prowadził jeden cykl trul khor i powracał do pozycji siedzącej i kontynuował trekczod aż do zakończenia sesji modlitwą dedykacji. W każdej sesji dokonywano rotacji ćwiczonych cykli, np. rano cykl wstępny, wieczorem cykl korzenia, następnego ranka kolejny cykl korzenia itd. Raz do roku niektórzy praktykowali trul khor na studniowym odosobnieniu zgodnie ze wskazówkami Szardzy Rinpocze. Odosobnienia takie są teraz częścią ich programu.
Z biegiem lat otrzymałem od Lopona Tenzina Namdaka i Tenzina Wangjala Rinpocze, więcej instrukcji dotyczących tego, jak używa się trul khor jako pomocy dla praktyki Dzogczen, jak również dopracowywałem szczegóły ćwiczeń z nimi a także z Jego Świątobliwością Lungtokiem Tenpa Nimą, Loponem Tenpa Jungdrungiem, Gesze Jungdrungiem Gjaltesenem i Polnlopem Thinlejem Nimą. Nie potrafię wyrazić słowami tego, jak bardzo jestem im wszystkim wdzięczny za ich czas, cierpliwość i stałe wsparcie i pomoc w tym, bym mógł dzielić się trul khor również z innymi.
Kurs trul khor w Ligminczy
Tenzin Wangjal Rinpocze ma świadomość braku kontekstu i ciągłości praktyki, których czasami doświadczają ludzie na zachodzie ucząc się praktyk medytacyjnych, oraz naszej niechęci do angażowania się w praktyki podstawowe i poszukiwanie 'wysokich' praktyk. Dlatego w Instytucie Ligmincza Rinpocze tworzy sposoby przekazywania swej tradycji zachodnim praktykującym uwzględniając nasze uwarunkowania ciała, mowy i umysłu i dostosowując do nich program szkolenia.
W październiku 2000 Tenzin Wangjal Rinpocze otworzył formalny kurs trul khor w głównej siedzibie Ligminczy, Serenity Ridge, niedaleko Charlotesville w Virginii. Mam zaszczyt prowadzić ten kurs, na który składają się cztery pięciodniowe odosobnienia rozłożone w czasie półtora roku, prowadzone pod ścisłą superwizją Rinpocze. Głównym celem tego kursu jest zaoferowanie szansy tym, którzy są poważnie zainteresowani rozpoczęciem lub pogłębieniem swojego zrozumienia trul khor na wzięcie udziału w programie treningowym obejmującym naukę i praktykę. Czas pomiędzy odosobnieniami pozwoli uczestnikom praktykować i studiować to, czego się nauczyli i później stosować to na kolejnym poziomie. Drugorzędnym celem jest wykształcenie przyszłych instruktorów którzy będą potrafili dzielić się z innymi korzyściami płynącymi ze swej praktyki i trening ten jest jednym z przygotowań do zostania instruktorem trul khor w tej tradycji.
Słowami Tenzina Wangjala Rinpocze: 'Trul khor jest cudowną codzienną praktyką, pozwalającą zwłaszcza kontrolować i radzić sobie ze stresem naszego współczesnego życia w społeczeństwie. Ma on moc równoważenia energii umysłu i ciała i a także ogromnie pomaga we wspieraniu praktyki medytacyjnej. Mocno zachęcam każdego i polecam wzięcie udziału w tych odosobnieniach, by nauczyć się tej praktyki dla siebie lub zostać instruktorem.'
Pierwsze odosobnienie z cyklu jest otwarte dla wszystkich zainteresowanych, jednak kolejne będą otwarte tylko dla tych, którzy wzięli udział w poprzednich odosobnieniach cyklu. Dzięki temu ci, którzy są poważnie zainteresowani będą mieli okazję do nauki i praktyki, a ci spośród nich, którzy opanują te praktyki na odpowiednim poziomie będą kiedyś mogli dzielić się nimi.
Na każdym z odosobnień nauczane będą kolejne cykle trul khor i będziemy pogłębiać rozumienie i praktykę cykli wyuczonych wcześniej. Będziemy mieli także czas na to, by podzielić się doświadczeniami z naszej własnej praktyki i rozmawiać o zręcznych metodach nauczania.
Mam nadzieję, że przyniesie to korzyść innym, jak wyrażono to w dedykacji tej praktyki:
Wszystkie czyste cnoty, dokonane poprzez trzy bramy,
Dedykuję dla pożytku wszystkich czujących istot trzech sfer.
Oczyściwszy przeszkody i zaciemnienia trzech czasów
Obyśmy szybko osiągnęli stan Buddy trzech wymiarów.
--
Bibliografia
1. Tenzin Wangjal Rinpocze, 'Tybetańska Joga Snu i Śnienia'
2. Namkhai Norbu Rinpocze, 'The Eight Movements of Yantra Yoga'
Tybetańska joga w tradycji Bon
Alejandro Chaoul-Reich
Dwa lata temu napisałem dla magazynu Snow Lion artykuł o rosnącym na zachodzie zainteresowaniu tybetańskimi ćwiczeniami fizycznymi jogi trul khor, 'magicznego koła'. Ogłosiłem wtedy rozpoczęcie naszego pierwszego treningu jogi trul khor w Instytucie Ligmincza, pod superwizją Tenzina Wangjala Rinpocze. W tej chwili szesnaście osób ukończyło intensywny półtoraroczny program. Uczestnicy tego pierwszego kursu kontynuują pogłębianie swojej praktyki i pod superwizją zaczynają dzielić się niektórymi z praktyk, które opanowali, z innymi.
Czym jest trul khor - tybetańska joga?
Mogliście czytać lub widzieć 'The Dalai Lama's Secret Temple' (Sekretną Świątynię Dalajlamy), książkę, która opisuje obrazy tej szczególnej świątyni w Lhasie, w Tybecie, znajdującej się za sławnym pałacem Potala. Mogliście nawet być w samym pałacu. Wiele z tamtejszych malowideł obrazuje postawy jogi trul khor. Możemy tam zobaczyć niektóre z zewnętrznych aspektów trul khor: postawy ciała. Jednak kiedy studiujemy trul khor musimy najpierw zrozumieć kontekst, w jakim należy go postrzegać. Trul khor to nie tylko postawy ciała, dlatego nauczenie się uspokajania swojego umysłu, wytrenowanie oddechu i odczuwanie subtelnych kanałów są kluczowymi przygotowaniami przed dołączeniem ruchów ciała. W trul khor ciało się porusza, podczas gdy oddech pozostaje nieruchomy. To pozwala by ruchy ciała prowadziły życiowy oddech, który niesie umysł, sięgając do miejsc, które wymagają większego zadbania, wzmacniając je. Szardza Rinpocze, wielki mistrz medytacji i uczony tradycji Bon, który urzeczywistnił tęczowe ciało, podkreślał wagę utrzymywania razem ciała, oddechu i umysłu (lub wizualizacji).
Mówi się, że nasze fizyczne ciało, mowa (lub energia) i umysł są trzema bramami, poprzez które można praktykować i w końcu osiągnąć oświecenie. Ciało energetyczne składa się z subtelnych kanałów (tsa), które są drogami poprzez które życiowy oddech (lung, prana, qi) niesie krople istoty umysłu (thigle). Jest to szczegółowo wyjaśnione w Tantrze Matki tradycji Bon, szczególnie w rozdziale ‘sfera żywiołów’ (jung we thigle). Wielu mistrzów Bon podążało za naukami zawartymi w tym tekście i opierało na nim swoje komentarze. Książka Tenzina Wangyala Rinpocze ‘Leczenie formą, energią i światłem’ wydana niedawno w Polsce, zawiera jasne i przystępne wyjaśnienie żywiołów i roli, jaką ciało oddech i umysł pełnią w zastosowaniu ich w swojej praktyce. Praktyki te dotyczą subtelnych kanałów i życiowego oddechu, tsa lung. Część z nich kładzie większy nacisk na zewnętrzny aspekt formy, inne wewnętrzny aspekt energii a jeszcze inne na sekretny aspekt świetlistości. W celu zrozumienia związku pomiędzy ciałem, mową a umysłem Tantra Matki używa metafory dzikiego konia jako obrazu oddechu życiowego, którego jeźdźcem jest umysł. Dziki koń jest ślepy, więc potrzebuje, by ktoś nim kierował, a jeździec jest kulawy i wymaga pomocy by móc się poruszać. Potrzebują się nawzajem by móc wspólnie przepływać przez ścieżki subtelnych kanałów. Tak więc praktyki tsa lung są silnymi metodami pozwalającymi utrzymać umysł na oddechu, prowadząc go przez różne kanały tak, że praktykujący może otworzyć i rozwinąć jakości które są korzystne i wpierające dla jego praktyki.
Praktyki tsa lung zapoznają ćwiczącego z jego subtelnymi kanałami i z pięcioma rodzajami oddechu, które są związane z pięcioma żywiołami. Poprzez proste ruchy ciała oddech życiowy prowadzi umysł do poszczególnych miejsc czy czakr, otwierając je i dostrajając do doświadczeń, które wspierają praktykę medytacji.
Trul khor, czyli Magiczne Koło Ćwiczeń Jogicznych, wymaga bardziej intensywnej koordynacji ruchu fizycznego niż praktyki tsa lung. Celem trul khor jest kierowanie oddechem życiowym i umysłem nie tracąc przy tym, a nawet wzmacniając medytacyjny stan umysłu. Dlatego tsa lung jest podstawą dla trul khor prawdopodobnie podobnie do tego, jak pranajama jest kluczowa dla praktyki różnych rodzajów hatha jogi. W rzeczy samej praktyki trul khor zakładają pośrednio lub wprost, w zależności od tekstu, że praktykujący zna praktyki tsa lung, w szczególności potrafi uelastycznić subtelne kanały i trenować oddech życiowy.
Kurs trul khor w Ligminczy
Tenzin Wangjal Rinpocze ma świadomość braku kontekstu i ciągłości praktyki, których czasami doświadczają ludzie na zachodzie ucząc się praktyk medytacyjnych, oraz naszej niechęci do angażowania się w praktyki podstawowe i poszukiwanie 'wysokich' praktyk. Dlatego w Instytucie Ligmincza Rinpocze tworzy sposoby przekazywania swej tradycji zachodnim praktykującym uwzględniając nasze uwarunkowania ciała, mowy i umysłu i dostosowując do nich program szkolenia.
Głównym celem tego kursu jest zaoferowanie szansy tym, którzy są poważnie zainteresowani rozpoczęciem lub pogłębieniem swojego zrozumienia trul khor na wzięcie udziału w programie treningowym obejmującym naukę i praktykę. Czas pomiędzy odosobnieniami pozwoli uczestnikom praktykować i studiować to, czego się nauczyli i później stosować to na kolejnym poziomie. Drugorzędnym celem jest wykształcenie przyszłych instruktorów którzy będą potrafili dzielić się z innymi korzyściami płynącymi ze swej praktyki i trening ten jest jednym z przygotowań do zostania instruktorem trul khor w tej tradycji.
Na każdym z odosobnień nauczane będą kolejne cykle trul khor i będziemy pogłębiać rozumienie i praktykę cykli wyuczonych wcześniej. Będziemy mieli także czas na to, by podzielić się doświadczeniami z naszej własnej praktyki i rozmawiać o zręcznych metodach nauczania.
--
Oryginalny artykuł znajduje się na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
W głąb tajemnicy
Elaine Lipson
Wciąż owiane tajemnicą, starożytne praktyki tybetańskiej jogi są powoli przedstawiane na zachodzie, choć nauczyciele wciąż pozostają ostrożni w ujawnianiu swych sekretów.
Chińska okupacja Tybetu, która wzbudziła oburzenie światowej wspólnoty osób zajmujących się rozwojem duchowym, przyniosła także ujawnienie wielu tybetańskich sekretów religijnych. Tybetańscy mistrzowie duchowi przynieśli swoją wiedzę i tradycje na zachód, rozpalając wyobraźnię mistyków, poszukiwaczy i uczonych. Faktycznie historie, które zaczęły przeciekać z Tybetu w pierwszej połowie dwudziestego wieku, mówiły o fantastycznych wyczynach joginów, którzy potrafili wzbudzić potężne wewnętrzne ciepło, wystarczające, by przeżyć bez ubrania w ostrym, mroźnym klimacie Tybetu, którzy potrafili dosłownie otworzyć szczyt swojej głowy i przenieść świadomość do innej i którzy potrafili przenosić się bez wysiłku na wielkie odległości z nadludzką szybkością.
Rosnąca wiedza o tybetańskiej duchowości i wierze, magiczna i niemal halucynacyjne w swoim dramatyzmie i złożoności, zaczęła formułować praktyki medytacyjne i wizualizacyjne, które pomogły wzbudzić te moce i, co ważniejsze, stany umysłu i ducha, które umożliwiły ich osiągnięcie. Jednak było frustrująco mało szczegółowych opisów ruchów fizycznych wywodzących się z Tybetu. Choć obiecujące wskazówki są wplecione w teksty opisujące medytację i praktyki pranajamy tybetańskiego buddyzmu tantrycznego i innych nauk tybetańskich, to większość tych odniesień jest bardzo ogólna i niejasna, z przypomnieniami o tajemnej naturze tych praktyk. Ale praktyki ruchowe istnieją i odgrywają ważną rolę w podstawowej dla tybetańskiej filozofii koncepcji ciała, mowy i umysłu.
Do niedawna na zachodzie było niewiele wskazówek dla poszukiwań wiedzy o tych tybetańskich ścieżkach. Jednak w ciągu kilku ostatnich lat niektórzy nauczyciele z dwu tybetańskich wspólnot duchowych , które obecne są dziś na zachodzie, rozpoczęli dzielić się swoimi do niedawna ściśle strzeżonymi praktykami ruchowymi. Obie te praktyki są formami tego, co po tybetańsku nazywa się ‘trul khor’. Trul khor jest ogólną nazwą tybetańskich praktyk ruchowych i dziś dwie formy trul khor są nauczane na zachodzie.
Pierwsza z nich nazywa się Jantra Jogą (nie należy jej mylić z hinduską jantra jogą, która jest związana z formami geometrycznymi) i jest nauczana przez Czogjala Namkhaia Norbu, nauczyciela wspólnoty medytacji Dzogczen. Norbu, który przyczynia się do szerszej dostępności tych praktyk, urodził się w Tybecie w 1938, a w wieku 2 lat został rozpoznany jako inkarnacja wielkiego mistrza dzogczen. Obecnie przeszedł on na emeryturę po przepracowaniu 28 lat jako profesor języków tybetańskiego i mongolskiego na uniwersytecie w Naples. Jest on żyjącym dzierżawcą nauk Jantra Jogi, które wywodzą się ze starożytnego tekstu ‘Zjednoczenie Słońca i Księżyca’ i zostały przekazane poprzez sławnego tybetańskiego tłumacza Wairoczanę i linię tybetańskich mistrzów.
Druga forma została przyniesiona na zachód przez Tenzina Wangyala Rinpocze, mistrza szkoły Bon tybetańskiej tradycji medytacji dzogczen. W roku 1992 założył on Instytut Ligmincza (www.ligmincha.org), znajdujący się w Charlotesville w Wirginii, z filiami w Teksasie, Kalifornii, Polsce i Meksyku. Jego celem, zgodnie ze statutem Ligminczy, jest ‘przedstawiać na zachodzie mądrość tradycji Bonpo, które zajmują się harmonijną integracją wewnętrznych i zewnętrznych energii’. Częścią tych tradycji jest praktyka tybetańskiej jogi,, którą praktykujący w Ligminczy nazywają Trul Khor (w tym artykule pisane wielkimi literami ‘Trul Khor’ odnosi się do praktyki nauczanej przez autoryzowanych instruktorów Instytutu Ligmincza; pisane małą literą ‘trul khor’ jest ogólnym terminem odnoszącym się do tybetańskich praktyk związanych z ruchem).
Zarówno Jantra Joga jak i Trul Khor są formami, które zostały przechowane nietknięte przez wieki i zostały zaprojektowane, by wytworzyć stan ‘naturalnego umysłu’ u oddanego ucznia. Dostępne od niedawna warsztaty, zajęcia, nagrania z instrukcjami i książki z pewnością przyciągną zainteresowanie zachodnich praktykujących. Ci, którzy znają te praktyki mówią, że mają nadzieję, że nie zostaną one spłycone i zmodyfikowane tak, jak to się stało z hatha jogą. Potężne i wymagające dla w pełni zaangażowanych praktykujących, dyscypliny te zapewne nigdy nie staną się częścią zajęć w każdym klubie fitness w Ameryce. Jednak poważni poszukujący, którzy odnajdą tę ścieżkę, odkryją nietkniętą magię starożytnej tradycji.
Magiczne Koło
‘Trul Khor’ oznacza ‘magiczne koło’, mówi Alejandro Chaoul-Reich, nauczyciel związany z Instytutem Ligmincza i doktor studiów nad religią na Uniwersytecie Rice w Houston. Chaoul-Reich nauczył się Trul Khor, zestawu siedmiu cykli, na które składa się w sumie 38 ruchów, w Triten Norbutse, klasztorze tradycji Bon w Katmandu a później mógł zweryfikować ruchy z oryginalnym tybetańskim tekstem ze swoim nauczycielem, Tenzinem Wangyalem Rinpocze.
Forma znana jako Jantra Joga składa się ze 108 ruchów (liczba ta jest uznawana za pomyślną ponieważ odzwierciedla 108 kanonicznych tekstów Buddy). Jantra Joga jest jedną z niewielu praktyk trul khor, którą, przynajmniej w części, autoryzowani nauczyciele będą przekazywać uczniom, którzy nie odbyli tradycyjnego, trzy-letniego odosobnienia i którzy nie ukończyli długiej serii pokłonów, medytacji i mantr.
‘Osiem ruchów Jantra Jogi’, (The Eight Movements of Yantra Yoga), niedawno wydana kaseta wideo, prezentuje znaczący przełom w udostępnianiu tybetańskich praktyk ruchowych. ‘Została ona wydana ponieważ Namkhai Norbu chce ją upublicznić’ mówi Jeff Cox, wydawca. ‘Norbu chce, by ludzie poprawnie wykonywali te ruchy i wydając to wideo, moim zdaniem, deklaruje, że jest przekonany, że wystarczająco dużo ludzi będzie potrafiło nauczyć się ich i odnieść z nich korzyść.’ Osiem ruchów demonstrowanych na kasecie można uważać za metodę przygotowania do równoważenia swojego systemu energetycznego, mówi Cox. Książka z wyczerpującymi instrukcjami przedstawiającymi pełny system Jantra Jogi jest tłumaczona z języka tybetańskiego przez Adriano Clemente z Włoch, ucznia Norbu i zostanie wydana przez wydawnictwo Snow Lion (www.snowlionpub.com).
Fabio Andrico, także z Włoch, udziela instrukcji na kasecie. Zaczynał, jak wielu praktykujących trul khor, jako student hatha jogi. W 1977 spotkał Norbu Rinpocze. ‘Natknąłem się na Jantra Jogę i mojego nauczyciela po kilkumiesięcznym studiowaniu hatha jogi w Indiach’, mówi Andrico. ‘Mój przyjaciel powiedział mi, że tybetański nauczyciel udziela nauk o zaawansowanych formach jogi, które pogłębiają szczególnie aspekt oddechu, więc postanowiłem pojechać na odosobnienie do południowych Włoch.’ Ponad 20 lat później Andrico pomaga w rozpowszechnianiu nauk, które nazywa ‘subtelnymi i potężnymi.’
Poproszony o porównanie trul khor i hatha jogi Andrico zauważa, że odmiany jogi tybetańskiej różnią się od siebie; tak samo, jak jest wiele szkół i tradycji hatha jogi, jest wiele linii przekazu różnych form trul khor. ‘Ale generalnie można powiedzieć, że główna różnica jest taka, że w Jantra Jodze mamy ciągłą sekwencję ruchów, podczas gdy hatha joga kładzie większy nacisk na formy statyczne. W Jantra Jodze nie pozostajesz w pozycji przez długi czas – pozycja jest tylko chwilą w sekwencji ruchów, rządzonych rytmem oddechu i zastosowanym jednym z pięciu rodzajów wstrzymania oddechu’ mówi Andrico.
Czogjal Namkhai Norbu pisze o tych różnicach w swoim wstępie do ‘Ośmiu ruchów Jantra Jogi’. ‘W Jantra Jodze jest wiele pozycji podobnych do tych znanych z hatha jogi, ale sposób dochodzenia do tych pozycji, główny cel i punkt widzenia praktyki Jantra Jogi są inne,’ mówi Norbu. ‘W Jantra Jodze asana, pozycja, jest jednym z ważnych elementów, ale nie jest głównym. Ważniejszy jest ruch. Na przykład, aby wejść w asanę, używa się stopniowo oddechu połączonego z ruchem. W hatha jodze ruch jest również ograniczony czasem, który jest podzielony na okresy: czas, na wejście w pozycję, określony czas na pozostanie w pozycji i później na wyjście z pozycji. W Jantra Jodze wszystko jest ze sobą związane. Ważny jest cały ruch, nie tylko asana. To jest bardzo ważna różnica.’
Michael Katz, autor ‘Białego delfina’ (The White Dolphin) i redaktor ‘Jogi snu i praktyki naturalnego światła’ Namkhaia Norbu, praktykuje Jantra Jogę od roku 1981 i naucza jej w różnych miejscach w USA. Zgadza się on, że skupienie na oddechu jest główną różnicą pomiędzy Jantra Jogą i hatha jogą taką, jakiej dziś naucza się na zachodzie. ‘Jantra Joga wydaje się być bardziej aktywna, zorientowana na ruchu, to je odróżnia na pierwszy rzut oka,’ mówi Katz. ‘Myślę, że duży nacisk jest kładziony na proces oddychania i wiele ćwiczeń prezentowanych w formie jogi jest przeznaczonych do rozwinięcia bardziej zaawansowanych ćwiczeń oddechowych.’
Trul Khor nauczany przez Chaoul-Reicha podobnie podkreśla wagę ruchu i oddechu. ‘Jedna z bardziej oczywistych różnic między Trul Khor a hatha jogą jest taka, że w Trul Khor postawy nie są statycznymi asanami, ale są w ciągłym ruchu, czasami bardzo energicznym,’ mówi Chaoul-Reich. ‘Inną cechą szczególną Trul Khor jest wstrzymywanie oddechu w czasie całego ruchu i uwalnianie go dopiero na końcu ćwiczenia. Niektórzy mówią, że z powodu swojej dynamicznej, pełnej siły natury Trul Khor podobny jest do tego, co na zachodzie nazywa się Kundalini Jogą’ dodaje.
Posmak Tybetu
Inną serią ruchów o tybetańskim pochodzeniu jest ‘Pięć odmładzających rytuałów’ zwanych też ‘Pięcioma tybetańskimi ćwiczeniami.’ Tym niezwykłym, rytmicznym ruchom, które przez lata krążyły w środowisku joginów, a teraz zyskują na popularności, przypisywano zdolność uzdrawiania ciała, równoważenia czakr i odwracania procesu starzenia po kilku minutach codziennych ćwiczeń. Legenda mówi, że brytyjski odkrywca nauczył się ich w klasztorze w Himalajach od tybetańskich mnichów, którzy żyli ponadprzeciętnie długo ciesząc się dobrym zdrowiem. Sceptycy mówią, że żaden Tybetańczyk nigdy nie rozpoznał tych praktyk jako autentycznie tybetańskich, niezależnie od pożytku, jaki może przynieść ich wykonywanie.
Nauczyciel jogi Chris Kilham, którego książka ‘Pięć tybetańskich ćwiczeń’ (The Five Tibetans) przyczyniła się do dzisiejszej popularności tej praktyki, nie twierdzi, że wiadomo skąd pochodzą te praktyki. ‘Być może nigdy się nie dowiemy, czy pięć ćwiczeń tybetańskich rzeczywiście pochodzi z Tybetu,’ pisze Kilham. ‘Być może pochodzą z Nepalu lub północnych Indii... Legenda mówi, że zostały przekazane przez tybetańskich lamów; poza tą informacją nie wiem nic o ich historii. Osobiście uważam, że ćwiczenia te najprawdopodobniej pochodzą z Tybetu. Ale ważną kwestią nie jest linia przekazu tych ćwiczeń, ale ich ogromna wartość dla każdego, kto znajdzie 10 minut dziennie na ich praktykowanie.’
Kilham wierzy, że Pięć Rytuałów ma ‘posmak Tybetu’. Także inni zgadzają się, że są pewne podobieństwa do tybetańskiej jogi. ‘Osobiście nie wiem, czy są one prawdziwe,’ mówi Andrico. ‘Co dziwne, niektóre ruchy, szczególnie jeden z nich, przypominają osiem ruchów Jantra Jogi, ale jest on wykonywany bez żadnej wiedzy dotyczącej integracji oddechu z ruchem, co jest fundamentalną zasadą praktyki Jantra Jogi.’
Niezależnie od swojego pochodzenia, pięć ćwiczeń tybetańskich łączy z praktykami trul khor zarówno metoda, jak i potencjalne szaleństwo. ‘Te ćwiczenia wydają się przyspieszać przepływ energii, prany, w górę kręgosłupa i przez czakry,’ mówi Jeff Midgow, współautor ‘Starożytnego sekretu fontanny młodości’ (Ancient Secret of the Fountain of Youth), dyrektor treningu dla nauczycieli prana jogi w Open Center w Nowym Jorku i lekarz medycyny holistycznej w Centrum Jogi i Zdrowia w Massachusetts. Co więcej, pięć ćwiczeń jest bardzo silne w swojej intensywności. ‘Jeśli będą wykonywane niepoprawnie, mogą powodować zawroty głowy i nudności. Te ćwiczenia są zwodniczo proste ale bardzo potężne,’ mówi Midgow.
‘Pięć tybetańskich ćwiczeń łączy postawę, oddech i ruch by stworzyć dynamiczny efekt energetyczny,’ mówi Kilham. ‘Nie wymagają one niezwykłej siły ani sprawności, ale przy minimum wysiłku mogą one wzbudzić znaczącą energię, która może później zostać użyta w medytacji, by wstrząsnąć poznawczymi ograniczeniami umysłu i osiągnąć transcendentalne stany.’
Niezależnie od źródła i efektów pięciu ćwiczeń, wydaje się jasne, że praktyki Jantra Jogi i Trul Khor zachowują te starożytne, sekretne tradycje w żywym, nietkniętym przekazie, czego nie można już powiedzieć o hatha jodze. ‘Uważam, że Jantra Joga jest taka sama, jaka była, gdy została po raz pierwszy przedstawiona. Linia przekazu jest nieprzerwana,’ mówi Katz. ‘Jest ona rzadko prezentowana publicznie, co ogranicza prawdopodobieństwo zakłócenia przekazu. W przypadku niektórych tradycji hatha jogi stało się inaczej. Uważam, że linia tej szczególnej tradycji jest bardzo silna.’
Chaoul-Reich ma podobne uwagi o adaptacji tradycji hatha jogi, zgadzając się, że nauczyciele tybetańskiej jogi muszą rozważyć ryzyko pójścia na ustępstwa wobec tradycji przeciwko zagrożeniu całkowitą utratą tych praktyk, jeśli nie będą one przekazywane szerszej rzeszy ludzi. ‘Przez lata widzieliśmy wiele rodzajów jogi, które oryginalnie pochodziły ze źródeł hinduskich, które wydawały się zaadoptować do zachodniego umysłu, ciała i stylu życia. Dziś widzimy nawet kursy hatha jogi, które wydają się być tylko ćwiczeniami rozciągającymi,’ mówi Chaoul-Reich. ‘Nie chcę być źle zrozumianym, uważam, że w ten sposób tradycje te mogą dotrzeć do większej ilości osób, które nie przyszłyby, gdyby metody te nie zostały zaadaptowane. Także uważam to za wyzwanie, by potrafić uczyć bez zniekształcania nauk, dostosowując się jednak do słuchaczy.’
‘Mam obawy, że złożoność Jantra Jogi zaniknie,’ mówi Katz, ‘ale doszedłem do wniosku, że Norbu Rinpocze, który jest strażnikiem tej tradycji, widzi to z szerszej perspektywy. Jeśli będzie on uważał, że ważniejsze jest, by była ona praktykowana przez mniejszą liczbę osób, to zadba o to. Wszyscy nauczyciele tybetańscy chcą upewnić się, że tradycje te nie zostaną stracone i dlatego chcą, aby ludzie praktykowali. Jednocześnie, kiedy nie są praktykowane tak dokładnie, jakby tego chcieli, mają oni silne poczucie, że nie jest to wartościowe.’ Wciąż nie podjęto decyzji jak wiele z tybetańskiej jogi ujawnić publicznie, mówi Katz.
Czy to magia?
Jeśli wydaje się zaskakujące, że jakakolwiek tradycja pozostała tak tajemnicza i słabo poznana, gdy niemal każda kultura i każdy zakątek świata zostały zbadane, to może to odzwierciedlać moc, jaką przypisuje się tym praktykom. Jak wspomniano wcześniej, pierwsi ludzie z zachodu, którzy odwiedzili Tybet, mówili o joginach posiadających fenomenalne, niemal nieprawdopodobne, moce. Chociaż praktyki trul khor mogą być tylko małą częścią duchowego krajobrazu i całkowitego oddania, które uczyniły te osiągnięcia możliwymi, to jednak ruchy te uważa się za pełne mocy. Posiadają one pełny potencjał uzdrawiania i równoważenia ciała, umysłu i ducha, ale są także uważane za potencjalnie niebezpieczne dla tych, którzy używają ich beztrosko i bez właściwych instrukcji. Jednak dostępny obecnie na zachodzie poziom nauczania nie grozi studentom osiągnięcia niebezpiecznych ekstremów.
Teoretycznie osiągnięcie tych mocy poprzez praktykę trul khor, a szczególnie ‘zjednoczenia słońca i księżyca’ jest możliwe,’ mówi Katz. ‘Nie znam żadnego praktykującego na zachodzie, który osiągnął taki poziom, ale wierzę, że są to bardzo głębokie praktyki. Jeśli ktoś poświęciłby swoje życie na odosobnienie z tymi praktykami, mógłby rozwinąć tego rodzaj u zdolności’ dodaje Katz.
Większość ludzi na zachodzie jest jednak na poziomie, który Katz nazywa ‘duchowym początkującym,’ co ogranicza naszą zdolność do realizacji tak niezwykłych osiągnięć. Co więcej, trul khor może mieć negatywne konsekwencje, jeśli jest wykonywany niepoprawnie, lub z arogancją. ‘Został on opisany jako ‘ostra ścieżka,’ co oznacza, że może wywołać negatywne problemy zdrowotne, jeśli jest nie jest wykonywany poprawnie,’ mówi Katz. ‘Naprawdę nie można ich wykonywać lekceważąco.’
Potencjalny negatywny wpływ na zdrowie, który może być rezultatem niewłaściwego używania tych ruchów sprawia, że nauczyciele są bardzo ostrożni, zwiększając jeszcze tajemniczość tych nauk. Niebezpieczeństwa są bardziej subtelne niż zwichnięcia kostki lub bóle mięśni. ‘Oddychanie jest ściśle związane z energią,’ mówi Cox. ‘Oddychanie może wpłynąć na system energetyczny znaczniej głębiej, niż ruch. Stąd biorą się często powtarzane ostrzeżenia, by nic nie wymuszać wykonując te praktyki, np. nie starać się zbyt długo zatrzymywać oddechu ani nie wykonywać zbyt wielu powtórzeń,’ dodaje.
‘Masz do czynienia z energiami ciała, z wewnętrznym krążeniem oddechu,’ zgadza się Katz. ‘Kiedy skierujesz lub wymusisz na wewnętrznym oddechu ruch do niewłaściwych kanałów, możesz zakłócić naturalne procesy ciała. Są to dosyć potężne ćwiczenia i wykonywanie ich nieprawidłowo nawet przez krótki czas może spowodować zaburzenia snu, problemy z trawieniem, albo, w skrajnym przypadku, jeśli nadużyjesz tych praktyk, możesz mieć problemy umysłowe, takie jak niepokój czy przygnębienie.’
Uzdrawianie i oczyszczanie
Wykonane poprawnie ruchy te mogą być równie potężne jako czynniki zdrowienia i równoważenia ciała i umysłu, poza skrajnościami nadnaturalnych mocy czy niszczących efektów.
W rzeczy samej, systemy praktyk trul khor są zamierzone by maksymalizować pozytywne efekty wywierane na ciało i umysł. Starożytna medycyna tybetańska identyfikuje pięć żywiołów: przestrzeń, powietrze, ogień, ziemię i wodę, które korelują z organami w ciele i emocjami, zarówno pozytywnymi jak i negatywnymi. Chaoul-Reich mówi, że szczególnie tradycja Bon bada te żywioły, ale są one używane także w naukach tantr, tybetańskim szamanizmie i dzogczen i jest zbliżony, choć nie identyczny, z pięcioma żywiołami tradycyjnej medycyny chińskiej. W praktykach Trul Khor tradycji Bon pierwszym, wstępnym cyklem nauk, jest wprowadzenie do oddechu. Drugi, bardziej energiczny cykl służy zrównoważeniu pięciu żywiołów i korespondujących z nimi uczuć.
108 ruchów Jantra Jogi także odnosi się do ‘kanałów’ w ciele, mówi Andrico. ‘Oprócz ośmiu ruchów zaprezentowanych na wideo są trzy rodziny ćwiczeń przygotowujących. Jest pięć ruchów mobilizujących stawy i pięć ruchów kontrolujących kanały. Przed ich wykonaniem praktykujemy ćwiczenie oddechowe służące wyrzuceniu nieczystej prany.’ W pełnym systemie następuje po nich 25 pozycji, nazwanych jantrami, z których każda ma dwie odmiany, co razem składa się na 75 ruchów podzielonych na 5 grup. Wreszcie, mówi Andrico, są serie nazywane falą wadżry, których celem jest ‘skorygować wszelkie możliwe przeszkody w przepływie prany spowodowane przez zakłócenia w praktyce.’
Ostatecznie, intencją zarówno Jantra Jogi jak i Trul Khor jest oczyszczenie wszystkich cech uważanych za niepożądane zakłócenia, braków równowagi, rozproszenia i emocji, włącznie z emocjami negatywnymi. W tym stanie oczyszczenia uczeń może doświadczyć ‘naturalnego umysłu.’
‘Podstawowym celem jest wykształcić zdolność pozostawania w stanie rozluźnienia, w naturalnym stanie, bez napięć ale z pełną obecnością naszej potencjalności,’ mówi Andrico. Zarówno w Jantra Jodze i w Trul Khor integralną częścią praktyki jest medytacja; ruchy ciała są przeznaczone do doświadczania równolegle z medytacjami, które są częścią każdej z tradycji. ‘Jantra Joga powinna być praktykowana w połączeniu z medytacją, szczególnie z tradycji Dzogczen i Wadżrajany,’ mówi Michael Katz. ‘Jest dobra dla ludzi, którzy są szczególnie zainteresowani zrównoważeniem swojej praktyki jogi z nietkniętą tradycją duchową.’ Jednak na zachodzie tacy ludzie są rzadkością, a hatha joga jest często prezentowana jako jedynie fizyczne poszukiwania. ‘Joga tybetańska jest mało znana i praktykowana właśnie dlatego, że tak uparcie skupia się na trenowaniu świadomości i wyzwoleniu,’ mówi Chris Kilham.
Z drugiej strony buddyzm jest często prezentowany jako medytacyjna i intelektualna praktyka religijna, bez komponenty fizycznej. Z tego powodu, mówi Katz, ludzie na zachodzie nie poszukiwali tradycyjnych tybetańskich praktyk jogi, a raczej starali się adoptować bardziej eteryczne komponenty buddyzmu.
‘W USA buddyzm jest prezentowany raczej jako praktyka intelektualna, siedząca,’ mówi Katz. ‘Takie przekonaniu brak równowagi, wystarczającego nacisku na fizyczne ciało. Trul khor jest sposobem na zrównoważenie tego problemu.’ Chociaż tybetańska joga została może nieco przeoczona, to pozostaje faktem, że jest ona otoczona woalem tajemnicy.
Dla Namkhaia Norbu i Tenzina Wangyala Rinpocze, upublicznienie tych nauk jest konieczne, by zachować tradycję, a także kwestią ich szczodrości w dzieleniu się tym, co jak wierzą, może być korzystną praktyką prowadzącą do duchowego przebudzenia.
Ale jest to także aktem odwagi, gdyż wysyłają oni swoje starożytne, ściśle dotąd strzeżone tradycje we współczesny świat, który prawdopodobnie je zmieni.
Jednak jeśli w oczach tybetańskiej starszyzny duchowej uda się przenieść te nauki do zachodniej kultury, to może to doprowadzić do ujawnienie jeszcze większej liczby tybetańskich sekretów.
--
Źródła
Tsegyalgar, centrum nauk Namkhai Norbu w USA
The Eight Movements of Yantra Yoga: An Ancient Tibetan Tradition (kaseta wideo), Czogjal Namkhai Norbu z Fabio Andrico, instruktorem. Snow Lion Publications
Ligmincha Institute, prowadzony przez Tenzina Wangyala Rinpocze
Oryginalny artykuł znajduje się na stronie [link widoczny dla zalogowanych]
link - [link widoczny dla zalogowanych]
Sun's Son
pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
jabu
Gorąco dyskutujący

Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Pon 23:39, 02 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Czyli,jeśli dobrze zrozumiałem, wyczyn niewskazany, za to warto "przyjrzeć" się oddechowi i na nim się skoncentrować...
Przy okazji mam pytanie do forumowiczów: czy ktoś z was ma jakieś doświadczenia z praktyką rytuałów przez osoby starsze? Chciałbym zainteresować rytami swoją niespełna 70-cio letnią matkę. Chodzi o efekty i tu interesują mnie relacje z pierwszej ręki,od bespośrednich..powiedzmy świadków,a także może jakąś metodykę "prowadzenia" osoby starszej,która może mieć spore trudności w wykonaniu tych ćwiczeń, przynajmniej może tak uważać..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Forum Admin
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: U.K.
|
Wysłany: Pon 22:34, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Mr. Jabu
Całkiem dobrze zrozumiałeś. Wyczyn =kłopoty..ale moge sie mylić.
Podkreślam role oddechu i jego synchronizacji z płynnością ruchu.
Oczywista sprawa ,ze ilu ludzi tyle interpretacji.
Ale jeśli moge jeszcze coś wtrącić w temacie obarczenia sie odpowiedzialnością za innych..
Kilka lat temu byłem ekstremalnym entuzjastą dzielenia sie z ludźmi wiedzą własną i wręcz siłowego zachęcania moich znajomych i nie tylko ,do tego o czym ja sam byłem mocno przekonany, że jest dla mnie dobre.
Więc nosiłem komu sie dało książki kasety i co tylko , by wreszcie poczuć te wewnętrzne zadowolenie ze zrobienia czegoś niepowtarzalnie dobrego dla innych... Dziś z perspektywy czasu widze swój nadgorliwy optymizm jako moja tamtejszą chorobę.
Chciałem "prowadzić" do zdrowia swoją teściową i teścia, matke i ciotke, brata i kumpla...
Im bardziej chciałem tym ciężej było im pomóc. To ciekawe, co?
Widziałem ,ze sie wypalam. Nie wiedziałem dlaczego nie chcą być zdrowsi??
Komponowałem rozmaite teorie na temat ich inercji, a także swojej intencji pomocy.
Aż...
Pewnej nocy miałem sen/nie sen. -"
Widze siebie jak buduje karmnik dla ptaków, jaki ładny i kolorowy. Umieszczam go za oknem i sypie ziarenka bo lubie widzieć jak dziubia ptaszki. Co chwila patrze do okna , i dosypuje karmy, znowu i znowu karmy przybywa a ptaszków nie. Denerwuje sie że są takie niewdzięczne i w ogóle jakieś dziwne bo ja im tu taki ładny karmnik a one...go omijają.
I wtedy obraz taki zobaczyłem- Jakiś człowiek kładzie skóre z chleba na kamieniu i odchodzi a ptak podleciał i zabrał ją."
Tak mnie jakoś naszło po tym śnie ,że lekko i bez trudu przestałem nagabywać moich znajomych i rodzinę o to, co tu opisujemy.
Minął rok potem drugi a karma leżała i będzie leżeć tak długo aż ptak zgłodnieje , zobaczy ja i zje. Podobnie jest z nami ludziami
Zacząłeś to robić -rób. Niech ta praktyka stanie sie "karmą" dla "ptaków" nawet jeśli jeszcze o niej nie wiedzą . Zgłodnieją to przylecą. Chyba że polecą do ciepłych krain...
Pokaż matce , daj poczytać książkę i pozwól na decyzje. Oczywiśice możesz też olać to co pisze i zrobić jak zechcesz ..trochu zboczyłem z tematu ekhmm. wybacz.
Chyba że naprawdę lubisz widzieć jak ptaszki dziobią....
Jak tam wolisz
Sun’s Son
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jabu
Gorąco dyskutujący

Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Pon 23:42, 16 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Aluzju poniał..ale,jednak ciekawi mnie, jak sprawdzają się rytuały u osób starszych..Interesujące byłoby poznać relację osoby w zaawansowanym wieku, która już jakiś czas praktykuje. Czy ktoś zna (osobiście) kogoś takiego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AMir
Poszukujący Drogi

Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: z Raju :)
|
Wysłany: Sob 13:05, 28 Sty 2006 Temat postu: joga? może lepiej Róbmy swoje! |
|
|
Przeczytałem powyższe - nie całkiem, bo mnie znudziło. Powiem krótko joga - jak zwykle dużo pitolenia mało treści i postępu. Skoro joga jest taka dobra, to dlaczego oni żyją tak biednie? Jak można pisać tak długie artykuły i nic nie przekazać czytelnikowi oprócz strachu, nie wnieść żadnej pozytywnej treści - to jest właśnie manipulacja. Róbmy swoje!
Właśnie zrobiłem 40 powtórzeń 5 rytuałów i 10 powtórzeń 6 i czuję się Bosko. Kiedy zrobiłem 30 powtórzeń czułem się jak maszyna w ogóle bez zmęczenia nie mogłem uwierzyć że zrobiłem 30 więc strzeliłem następne 10.
Jesteśmy tak kołowani przez różne opinie że czasami nie wiemy co robić. Jednak mamy swoje nauki dosyć skuteczne - jak chociażby powiedzenie Templariuszy "Tam skarb twój gdzie serce twoje".
Jeżeli robisz 21 i czujesz się świetnie a masz ochotę zwiększyć więc wtedy idziesz za swoim sercem i zwiększasz to jest naturalne. A oddech sam się dopasuje. Kombinowanie z oddechem w Tai Chi dało w efekcie ok 200 szpitali w Chinach leczących osob błędnie stosujących Tai Chi - no cóż o tym się nie mówi. Dlatego idę za naturalnym oddechem z wyjątkiem 6 rytuału i z tm się dobrze czuję więc tak robię - kieruję się sercem. Wywody naukowe zostawim dla innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jabu
Gorąco dyskutujący

Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Sob 21:03, 28 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Witam...
A,co ma joga do pieniędzy? Zresztą,nie wiem,jak w Tybecie,ale w Indiach nauczyciele jogi żyją sobie całkiem,całkiem...a,ci,którzy mają "nazwisko" wręcz skandalicznie dobrze:) pomijam mistyków,którzy się wyrzekli tzw.bogactwa. Do tego ten promil społeczeństwa,praktykujący jogę,również nieźle sobie radzi w życiu-tak,tak...ludzie podchodzący poważnie do jogi,to w Indiach wielka rzadkość.
Co do straszenia,muszę przyznać,że choć do rytuałów podchodzę sceptycznie,jednak,jeśli rzeczywiście są tak skuteczne,jak się podaje to warto przynajmniej uważnie obserwować reakcję ciała na ćwiczenia. Wszystkich i dalekosiężnych skutków nie znamy. To chyba tak,jak z lekarstwem,czasem może zaszkodzić. Ale,za krótko ćwiczę,żeby wiedzieć na pewno. Jeśli chodzi o ilość,to zdaje się,nie ma ograniczeń...w książce podano tylko,że 21 wystarczy i powyżej nie będzie efektu energetycznego...kondycja i siła jednak się poprawi,to jest oczywiste. Z drugiej strony, taki na przykład drugi rytuał, bardzo przypomina tzw. scyzoryk...gdybyś pochwalił się bokserowi,że robisz 40,to pomyślał by,że żartujesz...400 owszem,ale 40?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ven0m
Gorąco dyskutujący

Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 22:22, 29 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
AMir, skoro jest ci z tm dobrze to fajnie, ale powiem ci, że oddech dobrze prowadzony,pozwala energii płynąć w odpowiednich kanałach, co elegancko można poczuć kiedy nauczyło się oddychania kanałami:) pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
AMir
Poszukujący Drogi

Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: z Raju :)
|
Wysłany: Wto 11:57, 07 Lut 2006 Temat postu: Kanałami sie nie przejmuj |
|
|
Jeżeli chodzi o kanalizację to uczyłem sie tematu u Markusa Bongarta (dobry jest) lekarza ze Szwecji, który studiował w chinach - kilkanaście lat. W tym też robiłem ileś tam stopni instruktorskich gdzie w skład standardu umiejętności wchodziło diagnozowanie stanu kanałów energetycznych miejsca ich zapchania i udrażniania ich na bazie akupunktury i działania energetycznego. Na ogół szło mi to dobrze. Tak że temat jest mi znany od strony praktycznej nie tylko książkowej.
Rytuały jednak robię jakz zwykły człowiek tzn bez wizualizacji ani wyobrażania sobie ani widzenia kanałów energetycznyc, bez prowadzenia energii świadomością, a tym bardziej oddechem czy też dźwiękiem, bez żadnych udziwnień. Najważnieszy jest stan zrelaksowania rozluźnienia i pozwolenia by naturalna mądrość fizyczna, psychiczna i duchowa robiła swoje oraz powolne dodawanie ilości powtórzeń, czyli danie czasu mądrości by zrobiła swoje. Jeżeli jest to zachowane tu trochę przykra informacja dla mistrzów duchowych - mistrz nie jest potrzebny.
Chciałbym podkreślić jeden fakt stan zrelaksowania, rozluźnienia jest przeciwny do stanu przestraszenia, w którym występują problemy i trzeba szukać rady u mistrza. Stan przestraszenia i leku blokuje dostęp do mądrości naturalnej. Jest to jedna z przyczyn propagowania stanu zalęknienia.
A oto obserwacja z kanalistyki czyli nauki o kanałach, czyli meridianach energetycznych wg akupunktury.
Na początku i owszem przy 6 rytuale energia przepycha się kanałami wewnątrz ciała i trzeba wolno dodawać powtórzenia, gdyż system energetyczny rozwija się. Po pewnym czasie jednak kanał się powiększa i można dodawać więcej powtórzeń np nawet 2 na raz. Kanał przepływu energi natomiast zaczyna przekraczać co do wymiaru fizycznego szerokość ciała więc należy dać sobie spokój z wiedzą o kanałach ponieważ w pewnym momencie zaczyna ona cię ograniczać, a okazuje się, że jest ona większa niż zakres, który znasz, tylko mistrz ci nie przekazał ci szerszego zakresu, bo nie byłeś na odpowiednim etapie. Trzymając się przekazanej wiedzy, że ma to być tak a nie inaczej możesz więc skutecznie zablokować swój rozwój. Tym czasaem twoja inteligencja fizyczna, intelektualna i duchowa ma cały czas dostęp do całej potrzebnej ci wiedzy. Twoim zadaniem jest robić i obserwować poddawać się fali mądrości w relaksie uważnym czyli w medytacji. A odpowiednie zrozumienie samo przyjdzie do ciebie. Ciesz się tym co robisz i absolutnie nie rób tego wyczynowo rób tyle że sprawia ci to zadowolenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jabu
Gorąco dyskutujący

Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Wto 17:53, 07 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Czyli freestyle ? Ja zauważyłem,że lepiej mi się wykonuje rytuały,gdy "prowadzę" je oddechem,tzn. dostosowuje tempo do wygodnego,głębokiego oddechu..Tylko,że wtedy cały cykl trwa znacznie dłużej (wdech ok.4-5 sekund,wydech podobnie,do tego chwila wstrzymania oddechu)..wtedy też organizm "woła" o dodanie kolejnych powtórzeń ciekawe, czy taka metoda da efekty? Coś nie mogę wystartować na dobre z szóstką..zaczynam,odpuszczam po paru dniach..a czuję,że to element kluczowy w tym zestawie...Ciekawe,jak długo inni podchodzili do tego rytu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
ven0m
Gorąco dyskutujący

Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 22:34, 08 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
AMir , dostrzegam twój punkt widzenia, myśle, że masz racje w tym, że nasza intiligencja duchowa, fizyczna, i mentalna jest odpowiednia i bardzo dobrze jej ufać, staram się ją wspierać jak moge:) poznaje siebie każdego dnia na nowo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
goer
Poszukujący

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Uć
|
Wysłany: Pon 17:11, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
jabu napisał: | Aluzju poniał..ale,jednak ciekawi mnie, jak sprawdzają się rytuały u osób starszych..Interesujące byłoby poznać relację osoby w zaawansowanym wieku, która już jakiś czas praktykuje. Czy ktoś zna (osobiście) kogoś takiego? |
jabu... możesz zadać to pytanie Wiesławowi, jest po pięćdziesiątce i wiem, ze ćwiczy. Najlepiej zaGGadaj o to, podaję jego numer 7901974
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
goer
Poszukujący

Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Skąd: Uć
|
Wysłany: Pon 17:27, 20 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
jabu napisał: | Czyli freestyle ? Ja zauważyłem,że lepiej mi się wykonuje rytuały,gdy "prowadzę" je oddechem,tzn. dostosowuje tempo do wygodnego,głębokiego oddechu..Tylko,że wtedy cały cykl trwa znacznie dłużej (wdech ok.4-5 sekund,wydech podobnie,do tego chwila wstrzymania oddechu)..wtedy też organizm "woła" o dodanie kolejnych powtórzeń ciekawe, czy taka metoda da efekty? Coś nie mogę wystartować na dobre z szóstką..zaczynam,odpuszczam po paru dniach..a czuję,że to element kluczowy w tym zestawie...Ciekawe,jak długo inni podchodzili do tego rytu? |
co do oddechu to tez się zgodzę, ze jest on swojego rodzaju metronomem. Jeśli zbytnio Ci to zawlnia cły proces a masz się spieszyć to już lepiej zrezygnuj z kilku powtórzeń. to nie są ćwiczenia do upchnięcia pomiedzy porannym sikaniem a sniadaniem, lepiej wstac o te 5-10 minut wczesniej i wykonac je poprawnie. ( Oczywiscie musze sie przyznac, ze i mnie sie kilka razy udało podczas cwiczen wykonac rozmowe telefoniczna
Poza tym wlasciwie wykonany oddech ( powolny i zatrzymywany ) powoduje, ze zdecydowanie lepiej przyswajamy prane a w konsekfencji tego mzoemy mniej jesc ( to moze sie wydac zabawne ale cos wtym jest )
apropo's szóstego rytu czytaj, napisałem o tym gdzieś na forum - muszę poszukać.... trochę zbyt spontanicznie to się rozrasta i brakuje jakiegoś usystematyzowania
o, jest http://www.wingmakers.fora.pl/viewtopic.php?t=24&postdays=0&postorder=asc&start=15
w tej chwili ostatni post
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Forum Admin
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: U.K.
|
Wysłany: Śro 0:24, 22 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Jacek
A gdyby tak zaprosić raz na jakiś czas Wiesława by podzielił sie tym co wie i czuje , to wtedy starsi od nas zainteresowani ludzie może ośmieliliby sie na zadawanie pytań i dyskusje i wierze ,że następstwem tego mogą być ćwiczenia.
Co Ty na to ?
Odnośnie usystematyzowania materiału forum to czy nie wydaje sie ,że ...trochu
nima na razie co systematyzować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mirek
Myśliciel

Dołączył: 10 Lut 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 12:09, 03 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Od początku, kiedy poznałem rytuały próbowałem dociec skąd tak naprawdę pochodzą. W historię opowiedzianą przez Keldera praktycznie od początku nie wierzyłem. Ten pułkownik Bradford jest taki niewiarygodny. Myślę, że wreszcie znalazłem wyjaśnienie na tej stronie: ajurweda-joga-tantra.pl/hatha-joga.html
"Proste zestawy ćwiczeń rzekomo od tybetańskich mnichów, to podglądnięte „przez dziurkę od klucza” wprowadzenie do ćwiczeń klasztornych Hatha Jogi, a jakże wyrwane z całego kontekstu ćwiczeń mnisich, co czyni taki wyizolowany trening wręcz śmiesznym, jeśli ktoś uważa, że taki początkowy zestaw wystarczy dla zdrowia i długowieczności."
Co do 6 rytu to sądzę, że jest to jedno z ćwiczeń prana jogi. Pierwszy natomiast najprawdopodobniej inspirowany jest wirowaniem derwiszy. Tylko kierunek ruchu dostosowany został do możliwości ludzi zachodu (w prawo, a nie w lewo).
W ten sposób Kelder stworzył genialny w swej prostocie zestaw ćwiczeń dla zagonionych ludzi, którzy nie mają intencji do rozwoju ciała i ducha.
Wnioski, które opiszę poniżej powstały już na bazie doświadczeń, a nie intelektualnych poszukiwań, chociaż mając trochę "wschodniej" wiedzy można było również w taki sposób do nich dojść.
Od kilku tygodni wykonuję systematycznie szósty ryt. Na początku przy wdechu wizualizowałem podnoszenie energii w górę, środkiem ciała. Pewnego dnia, gdy dopracowałem sposób wydychania powietrza z płuc (jest to niezwykle ważne), poczułem podczas wdechu, że świetlista energia, mając za nic moją wizualizację, samoczynnie podnosi się do czakry korony wzdłuż kręgosłupa. W tym momencie pojawiła się we mnie młodzieńcza energia i młodzieńcza beztroska. Nie trwało to długo, ale było niezwykłym i wspaniałym doznaniem. Przypomniałem sobie w tej krótkiej chwili co to znaczy być młodym. Od tej pory chwile te trwają ze zmienną długością czasową. Najdłużej trwało do następnego dnia, do momentu, kiedy rozpoczynałem pracę. Bywa też, że nie odczuwam tego wcale. Wierzę, że z czasem stan taki zagości u mnie na stałe. A wtedy, kto wie, czy i ciało z czasem nie zacznie odzyskiwać nieco ze swej dawnej świeżości.
Wniosek z tych doświadczeń nasuwa się jeden. Rytuały, a w szczególności szósty z nich, mają na celu obudzenie kundalini. Tylko ona może przynieść w naszym ciele tak spektakularne efekty, jakie opisane są w książce Keldera.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
jabu
Gorąco dyskutujący

Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy
|
Wysłany: Wto 21:53, 06 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Czyli, jeśli dobrze rozumiem, robisz tzw. uddijana bandhę? Czy dołączasz do tego również mula bandhę (zaciskanie odbytu), oraz dociskanie brody do mostka? Czy mógłbyś dokładnie opisać, jak wykonujesz tę szóstkę? Ile powtórzeń za jednym razem wykonujesz, w jakiej porze dnia? Rozumiem, że na czczo?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|