Forum     Ryty tybetanskie Strona Główna

Efekty ćwiczeń :)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Wpływ Rytuałów na codzienne życie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
radeklulkiewicz
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 22:19, 05 Kwi 2007    Temat postu: Efekty ćwiczeń :)

Ja już ćwiczę 2 miesiące Rytuały Tybetańskie. Rozpocząłem te ćwiczenia już w listopadzie, ale po 4 tygodniach od rozpoczęcia dostałem napadu kaszlu i silnego bólu w plecach, w części lędźwiowej. Znowu wróciłem do rytuałów w tegoroczne ferie zimowe Wesoly. I do dnia dzisiejszego konsekwentnie wykonuje rytułay tybetańskie. Nabrałem wytrzymałości, pewności siebie, humoru, elokwencji, dobrego samopoczucia, pozytywnego nastawienia, dobrego oddechu, wyprostowanej postawy, błysku w oczach, masy mięśniowej, lepszej sztywności włosów, lepszej cery, lepszego chodu. Ale w wielu wymienionych przeze mnie kwestiach nie jest to obrót o 180 stopni, więc również moją konsekwencję w wykonywaniu rytuałów wzmacnia wzbudzona ciekawość jak będzie wyglodało i czuło się moje ciało po jednym roku wykonywania ćwiczeń.
Do wykonywania rytuałów namawiam moje grono przyjaciół.
Moją zasadą jest to, że nie można oczekiwać znacznych efektów po krótkim okresie wykonywania rytuałów. Te efekty, które ja wymieniłem na początku dadzą sie zauważyć przeze mnie, ale jak już napisałem są one wstępem i pewnego rodzaju zachętą na dalsze stosowanie rytuałów.


Mam pytanie, kończę 2 tydzień wykonywania 21 powtórzeń, zauważyłem w tym okresie, ze często budzę się w nocy i szukam dogodnej pozycji do spania. Gdy zawsze schodze glowa na srodek łóżka mogę spokjnie zasnąć. Pamiętam kiedyś u nas był pan radiolog ( nie wiem czy tak właśnie nazywa się ten zawód, chodzi o takiego pana z kijkami, które drgają jak jest w którymś miejscu nadmiar pola elekromagnetycznego tzw żyły wodnej ) i on jak był u mnie w pokoju to powiedział mi, że przy mojej głowie jest duże pole żył wodnych. Czy jest możliwe to, że mój organizm istynktowanie wyczuł złe oddziaływanie tych pól ? Może są to zbyt daleko idące wnioski

Pozdrawiam, dziękuje za odpowiedź Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
Forum Admin



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: U.K.

PostWysłany: Pią 20:23, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Swietnie
Bedzie jeszcze lepiej , jak zamiescisz jakies zdiecia postaw. Obrazowo lepiej sie mozna wypowiedziec, ze tak powiem.Co do radiestetow i ich diagnoz...o taak to moze byc prawda, tylko nie zawsze w tym miejscu;)

pozdrowienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
radeklulkiewicz
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 21:19, 06 Kwi 2007    Temat postu:

Mam pytanie
Czy nie zauważyliście pewnej analogii między 5 rytuałem a wyginaniem swojego kręgosłupa przez kota do góry ? Mnie to poważnie zastanowiło Wesoly

Aha dzisiaj mi się jeszcze coś przypomniało odnośnie efektów mojej pracy ( 2 miesiące codziennego porannego ćwiczenia rytuałów ) :
2 mięsiące temu przed rozpoczęciem ćwiczeń, po każdej kąpieli w natrysku miałem mocno popękane naczynka krwionośne w spojówce. Teraz już tego nie mam. Poza tym każdego ranka wypluwam taką żółtą mocno gęstą splwocinę -> efekt oczyszczenia Wesoly
Na cerze również miałem takie czarne zaskórniki, a teraz one już mi znikają Wesoly A poza tym nie chcąc się chwalić studiuje medycynę i wiem co to jest splot słoneczny. Dowiedziałem się niedawno, że on odpowiada jakiejś czaksze ( nie wiem jak się odmienia ). Więc to mocniej utwierdziło mnie w przekonaniu o wartościowości rytuałów Wesoly Pozdrawiam i życzę każdemu dobrego zdrowia. Już wklejam swoją fotkę Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AMir
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 11 Gru 2005
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: z Raju :)

PostWysłany: Wto 21:42, 10 Kwi 2007    Temat postu: brawo

dobre spostrzeżenia ......instynktowne ..... też to zauważam, po pewnym czasie powstaje też instyktowny natychmiastowy, refleks, ale to po wprowadzeniu rytów rano i wieczorem, a jak kręgosłup lędźwiowy?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wojwys
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 3:14, 21 Kwi 2008    Temat postu:

Mam zboczenie sportowe i wiele rzeczy , ktore robie , maja na uwadze polepszenie treningu .

Zauwazylem , ze nawet robiac te cwiczenia od niechcenia i z kilkoma powtorzeniami , bardzo szybko nastepuje efekt obudzenia organizmu i pobudzenia miesni .

Dodatkowo , ogolny poziom energii utrzymuje sie na dosc stalym poziomie przez caly dzien .

Prrzestalem laknac kawy lub chec na nia obnizyla sie .
Nie nastepuje popoludniowy dolek , kiedy zwykle spadalo mi cisnienie i robilem sie senny .

Wrazenie mentalne - zwiekszony dystans do spraw codziennych .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
f_d
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 12 Wrz 2008
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 22:07, 13 Wrz 2008    Temat postu:

wojwys napisał:
Wrazenie mentalne - zwiekszony dystans do spraw codziennych .


Ja tez obserwuje mniej rozbuchana emocjonalnosc po 5 ryt.
Jak dotad, to jedyna znana mi technika, ktora pozwala "mniej nerwowo" reagowac na sprawy, nie zmieniajac punktu widzenia, oceny spraw, ani podejscia do nich.
Fizycznie, po 2 dniach robienia 5 ryt wstaje od razu po budziku. Ogolnie, przestawiam budzik 3,4 razy zanim wstane, a po wyjsciu z lozka budze sie przez godzine.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
Forum Admin



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: U.K.

PostWysłany: Pon 22:43, 15 Wrz 2008    Temat postu:

wojwys napisał:


Wrazenie mentalne - zwiekszony dystans do spraw codziennych .


...to dziwne, bo ja wrecz przeciwnie.Nie ma wiekszej wagi spraw , niz sprawy codzienne...dla mnie oczywiscie.
Chcialem zaznaczyc, ze ryty z pewnoscia nie zostaly zorganizowane by pomniejszyc wartosc codziennosci , moim zdaniem.
Dlaczego? - mozemy podyskutowac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta Niemczuk
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: z gwiezdnego rozprysku

PostWysłany: Pon 14:06, 27 Paź 2008    Temat postu:

Wykonywalam regularnie Rytualy raz dziennie dobre 6 tygodni, jakies 2 lata temu, wraz z synem - wtedy 12-latkiem.

Michal, jako dwukrotnie potwiedzone badaniami dziecko z tzw.ryzykiem dysleksji, mial problemy z orientacja przestrzenna i koordynacja.
Ja, bedac wtedy w fazie depresyjnej, zauwazylam ze moja nieruchawosc zaczela wplywac na spadek sprawnosci fizycznej, z ktorej bylam tak dumna.

Juz gdzies po dwu tygodniach Michal "przestal sie potykac o wlasne nogi", ruchy nabieraly milej oku plynnosci. Zaczal lapac to, co wlasnie mialo mu wypasc. Po miesiacu, koledzy zaczeli wystawiac go na bramce.

U mnie, psychicznie : dni z ciemnych staly sie jasnoszare, okresy leku przed wszystkim zaczely miec coraz dluzsze przerwy, codzienne czynnosci przestawaly byc zmora.
Fizycznie : wracala sprezystosc, malala meczliwosc.
Podczas wykonywania obrotow (czesto na dworze) zawsze powietrze wokol mnie przybieralo odcien swietlisto-rozowawy. Tak jest i teraz, gdy dla odswiezenia obracam sie.

Niestety, zarzucilismy z Michalem te cwiczenia az do dzis. Obiecalismy sobie, ze do nich wrocimy od zaraz. To nas zmobilizuje.

No to koncze, ide przygotowac dywanik.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Jolanta Niemczuk dnia Pon 14:11, 27 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
Forum Admin



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: U.K.

PostWysłany: Sob 21:49, 15 Lis 2008    Temat postu:

[quote="Jolanta Niemczuk"]
Niestety, zarzucilismy z Michalem te cwiczenia az do dzis. Obiecalismy sobie, ze do nich wrocimy od zaraz. To nas zmobilizuje.

quote]

I jak , udalo sie zmobilizowac?

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jolanta Niemczuk
Poszukujący Drogi
Poszukujący Drogi



Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: z gwiezdnego rozprysku

PostWysłany: Sob 23:28, 15 Lis 2008    Temat postu:

Tak, udalo. Ale : od tygodnia wedruje. Cwicze co 2-3 dni. Michal mowi przez telefon, ze cwiczy dalej...
Ciekawostka : przedwczoraj zawitalam do przyjaciol w Gliwicach, ktorzy przed laty zapoznali mnie z rytualami. Ja zapoznalam Ich z Wami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
Forum Admin



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: U.K.

PostWysłany: Sob 23:57, 15 Lis 2008    Temat postu:

Cieszy mnie ,ze drgnelo i postepuje. Na odnowienie ,czyli powrot do serii po przerwie, doradzam stopniowo zwiekszac liczbe powtorzen, ale wydaje mi sie calkiem dobra metoda 1 dzien jak 1 tydzien. czyli dzis 3 razy wszyskie pozycje, jutro 5, po jutrze 7 itd.
Po praktyce powyzej roku , nawet jesli zrobilas przerwe tak dluga, nie powinno byc lopotow.
Sam czasem zastanawiam sie czy troche przewy dluzszej w rytach potrzebuje, bo slyszale juz tyle razy smieszne uwagi ze wygladam "smarkato" w stosunku do lat wiec.... Mruga ale zobacze jeszcze

ps
przyjaciele w Gliwicach...tez mam kilkoro wlasnie tam.

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jarek81
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 6:03, 22 Sty 2009    Temat postu:

Witam Wesoly
Mam za sobą pierwszy tydzień ćwiczeń i zauważyłem że sen męczy mnie około 20 a budze się około 4 rano i nie ma problemu ze wstawaniem. Wcześniej było inaczej, spać szedłem około 24 - 2h a wstawałem 6 do 11 w niedziele. Zabardzo nie wiem jak to się stało że teraz tak mam a może to przejściowe????
Pozatym mam więcej zapału, stale dobre nastawianie i to narazie chyba tyle jest bardzo widoczne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Nie 0:31, 08 Lut 2009    Temat postu:

witam po długim niebycie na forum Mruga
u mnie się wydarzyła taka historia, że akurat jak miałem przerwę w rytach to pojawiły się problemy z korzonkami. W końcu trwało to tak długo, że zrozumiałem, że to nie korzonki tylko ból części podstawykręgosłupa. Nie pomagały naświetlenia i wygrzewania ale pomogły ryty. Już po kilku dniach po powrocie do ćwiczeń ból znacząco zmalał, po tygodniu go nie było. Od tamtego czasu nadal ćwiczę ale o dziwo nie wróciłem do 21 powtórzen tylko zatrzymałem się na 17 powtórzeniach Mruga)) Nie naciskam na siebie, wiem, że docelowy set w końcu osiągnie pełnię Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sisi
Obserwator
Obserwator



Dołączył: 05 Mar 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 20:14, 05 Mar 2009    Temat postu:

Witam Wesoly
jestem tu nowa Wesoly mam 36 lat

czytam z zaciekawieniem to wszystko. książkę przeczytałam już jakiś czas temu , byłam zachwycona.

postanowiłam zacząć ćwiczyć Wesoly miewałam przerwy, teraz znowu zaczęłam ćwiczyć.
chcę zeszczupleć..trochę za dużo wagi.....Motywacją jest też naprawa zdrowia Wesoly gdyż już 4 lata temu wygrałam z rakiem i chcę teraz zapobiegać, zwłaszcza ,że jestem w remisji i różnie może być.
Co do ćwiczeń to jeśli nie czuję się na siłach to robię mniejszą ilość powtórzeń 5 rytuału. jestem teraz na 13 powtórkach .
Zauważyłam na razie ,że ciało minimalnie zaczyna zmieniać wygląd , a co ciekawe piersi zaczęły się robić jakby większe napompowane -co akurat wolałabym nie Wesoly
Ponieważ biorę też leki na serce spowalniające akcje serca -bisocard , ciekawa jestem jak ćwiczenia wpłyną na to. Ponadto mam duża wadę wzroku, jak przeczytałam mają i na to wpływ ćwiczenia- Zauważyłam też ,że głębiej oddycham i lepiej śpię.
na razie wagowo bez zmian, ale zobaczymy za jakiś czas Wesoly
dodam ,że stosuje też wiele rzeczy z książek Tombaka, dzięki którym otworzył mi się umysł na własne zdrowie.

jak to wpłynie -efekty będą za jakiś długi okres czasu, dam znać.
Chętnie jeszcze poczytałabym opinie starszych osób które zaczęły praktykować.
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
goer
Poszukujący
Poszukujący



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Skąd: Uć

PostWysłany: Czw 22:42, 05 Mar 2009    Temat postu:

polecam, jako uzupelnienie cwiczen, odpowiednia diete (w ksiazkach jest opisane na czym ona polega). jesli jestes otwarta bardzo polecam wegetarianizm. nie wiem jakie inni maja doswiadczenia ale same ryty tybetanskie nie wystarcza by zrzucic wage, na pewno wspomoga ale raczej nie zastapia szerokorozumianej aktywnosci fizycznej i diety malokalorycznej.

pozdrawiam goraco i ciesze sie, ze udalo sie wygrac bitwe z choroba


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Wpływ Rytuałów na codzienne życie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin