Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ta
Obserwator
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Czw 2:35, 09 Wrz 2010 Temat postu: Czy rytualy pomoga w depresji |
|
|
Zmagam sie z depresja od kilku lat. Nie biore zadnych lekow. Leczylam sie naturalnymi metodami. Wczesniej rytualy trzymaly mnie na powierzchni. Przychodzily jednak takie momenty ,ze nie mialam sily cwiczyc, jesc. Ostatni rok byl dla mnie dobry. Udawalo mi sie cwiczyc po kilka tygodni. Teraz czuje ,ze znowu wraca depresja. Jestem przestraszona, ze stace to wszystko nad czym pracowalam w ostatnim roku.
Dzisiaj zaczynam cwiczyc,zeby miec cel. Bede pisala, zeby miec jakies zaczepienie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tomek
Forum Admin
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: U.K.
|
Wysłany: Czw 19:05, 09 Wrz 2010 Temat postu: pisz |
|
|
Witamy Cie- @Ta
Bądz...
Bądż przede wszystkim dobrej mysli i nie bój się ,że utracisz rezultaty jakie wypracowałaś. Na razie to zostaw .
Powiedz proszę, czy masz kogos blisko Ciebie , kogo kochasz?
Czy może blisko Ciebie znajduje się ktos, z kim lubisz przebywać i czujesz wtedy osobistą równowagę?
Napisz jak oddychasz podczas rytów
Napisz jak się poruszasz podczas tych ćwiczeń.
Napisz , który ryt jest trudny.
Napisz co robisz pomiędzy rytami
posyłam ciepłe życzenia "powrotu ze stanu pomiędzy"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ta
Obserwator
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 6:16, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
cwicze, wraca energia i zamienia przygebienie we frustracje, a frustracja daje energie ,zeby cos robic
zaczelam od 5 -ciu powtorzen i od razu robilo mi sie niedobrze po cwiczeniach,
nie cwiczylam codziennie, ale to ze umiescilam tutaj post'a mobilizowalo ,zeby kontynuowac.
Minal chyba tydzien od kiedy napisalam pierwszego posta, a mam wrazenie jakby miesiac.
Zaczely sie dziac dobre rzeczy wokol mnie, nie wiem czy rytualy to sprawily, czy moje zmieniona perspektywa.
Wciaz nie chce mi sie jesc i chudne, ciezko mi sie zmusic. Wciaz zle spie. Pokusa ,zeby nic nie robic, nie cwiczyc jest duza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ta
Obserwator
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 6:26, 15 Wrz 2010 Temat postu: Re: pisz |
|
|
Sun's Son napisał: | Witamy Cie- @Ta
Bądz...
Bądż przede wszystkim dobrej mysli i nie bój się ,że utracisz rezultaty jakie wypracowałaś. Na razie to zostaw .
Powiedz proszę, czy masz kogos blisko Ciebie , kogo kochasz?
Czy może blisko Ciebie znajduje się ktos, z kim lubisz przebywać i czujesz wtedy osobistą równowagę?
Napisz jak oddychasz podczas rytów
Napisz jak się poruszasz podczas tych ćwiczeń.
Napisz , który ryt jest trudny.
Napisz co robisz pomiędzy rytami
posyłam ciepłe życzenia "powrotu ze stanu pomiędzy"... |
Najtrudniejszy jest 4 -ty i 1 -szy ryt. Robie je szybko, jeden po drugim bez przerwy.
Bliscy sa i wspieraja.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Forum Admin
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: U.K.
|
Wysłany: Śro 22:51, 15 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ta napisał: | cwicze, wraca energia i zamienia przygebienie we frustracje, a frustracja daje energie ,zeby cos robic
zaczelam od 5 -ciu powtorzen i od razu robilo mi sie niedobrze po cwiczeniach,
nie cwiczylam codziennie, ale to ze umiescilam tutaj post'a mobilizowalo ,zeby kontynuowac.
Minal chyba tydzien od kiedy napisalam pierwszego posta, a mam wrazenie jakby miesiac.
Zaczely sie dziac dobre rzeczy wokol mnie, nie wiem czy rytualy to sprawily, czy moje zmieniona perspektywa.
Wciaz nie chce mi sie jesc i chudne, ciezko mi sie zmusic. Wciaz zle spie. Pokusa ,zeby nic nie robic, nie cwiczyc jest duza. |
Witaj @Ta
Na początek , zastosuj taki układ:
Zacznij od wirowania ( pierwszy ryt) wykonując je rano i wieczorem . Rób tyle obrotów , az poczujesz zawroty głowy. Wtedy zatrzymaj się , powolnie opuść ramiona i robiąc gest, jakbyś trzymała książkę,skieruj wzrok na swoje dłonie i z uwagą sie im przypatrz. Potem, zobacz jak oddychasz. Nie wymuszaj niczego tylko zobacz to. Poczuj. Jeśli się zaczniesz wewnętrznie irytować podczas tego, to będzie dobry objaw. Korzystaj na ta chwilę z tego stanu lekkiego napięcia/poirytowania.
Za jakiś czas przestawisz się na lepsze jakościowo "źródło" zasilania. To nic trudnego.
Piszesz , że masz wokół siebie Rodzine- to dobrze. Jeśli wspierają ze zrozumieniem to jest to wielki plus.Uczyń z tego swoistą kotwice i zacznij im co jakiś czas dziękować. Nie zbiorowo , lecz każdemu z osobna, z wdzięcznością. To rozmnoży się, i wróci do Ciebie ,ze zdwojona siłą.Zaczniesz czuc chęć..
Lubisz róże prawda? Idź do kwiaciarni i wdychaj wolno zapach tych kwiatów. Znajdź intensywnie głęboki wśród nich.Długi wdech…wstrzymaj oddech na chwile….a teraz zwolnij wydech niczym ześlizgujący się śnieg z dachu …Ciesz się chwila bez-dechu i zrób to ponownie.
Pij więcej wody do południa. Apetyt wróci.
Sunson
posyłam ciepłe życzenia powrotu ze stanu "pomiedzy"
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Tomek dnia Śro 22:53, 15 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ta
Obserwator
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 3:05, 22 Wrz 2010 Temat postu: wraca energia |
|
|
Witam,
Dzieki wielkie za poswiecony czas i odpowiedzi. To niesamowite, ze ludzie bezinteresownie sa w stanie poswiecic kilka, kilkanascie minut ze swojego zycia dla kogos kogo zupelnie nie znaja, zeby pomoc. Dziekuje z calego serca.
Cwicze dalej. Wraca apetyt. Energia zaczela sie pojawiac falami. Kilka dni temu, gdy uderzyla pierwsza fala energii, zaczelam nadrabiac zaleglosci, wysprzatalam dom, porzadki w szafach, porzadki w emailach, zamykanie zaleglych spraw.......i troche przesadzilam z tymi wszystkimi aktywnosciami, potem musialm zbierac energie przez kolejne dni.
Chce nauczyc sie zarzadzac ta naplywajaca energia w sposob madry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ta
Obserwator
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 1:05, 29 Wrz 2010 Temat postu: dalej |
|
|
cwicze, z przerwami, ale cwicze
Znowu zaliczylam zjazd energetyczny. To tak jakbym miala puste baterie i jak tylko sie napelniaja dzieki cwiczeniom, jedzeniu, spaniu, to zaraz je eksploatuje w za szybkim tempie.
mam 37 lat, wychowalam dwojke dzieci 8 i 6 lat (z niewielka pomoca rodziny), dawalam z siebie wszystko, nie chcialam rezygnowac takze z mojej pracy, moje zycie dawalo mi wiele przyjemnosci i zmeczenia, Od jakis 9 lat nie mialam czasu "na.. nicnierobienie". Teraz nie wiem jak wypoczac. Chcialabym robic tyle rzeczy, ktorych nie robilam wczesniej, ale nie mam "paliwa", i czuje sie jakby moj bak byl takze podziurawiony.
rytualy robia tak,...ze jestem momentami "jakby" bardziej zmeczona, na przyklad wczoraj zasnelam o 9 pm, jak zabita i obudzilam sie po 10 godzinach, sciaga mnie do ciala i czuje to zmeczenie bardziej. Ciezko jest cwiczyc, ale zaraz to zrobie,...wciaz chce mi sie spac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jolkaz
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 16 Wrz 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 9:43, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Witaj Ta
Chciałam Cię zapytać czy przeczytałaś filozofię Wing Makers?Mni ona bardzo pomogła w zrozumieniu samej siebie i roli jaką mam do spełnienia,bo jak pisze James wszyscy możemy coś zrobić dla siebie i innych w tym szczególnym czasie przemian.
Ja gdy trafiłam na wymienioną stronę też byłam w stanie skrajnego zdołowania i ćwiczenia opisane na stronach autentycznie dodały mi skrzydeł.
Bardzo polecam Ci Cnoty serca-naprawdę czynią cuda-trzeba tylko mieć cierpliwość i ćwiczyć a jest to o wiele łatwiejsze niż tybety bo nie wymaga wysiłku.
Jeśli masz jakieś pytania to pisz chętnie Ci pomogę w miarę możliwości oczywiście.
Myślę,że jesteś na dobrej drodze,bo rozpoczęłaś poszukiwania a przecież KTO SZUKA TEN ZAWSZE ZNAJDUJE.
Życzę Ci cierpliwości i wiary w SIEBIE
Przesyłam Ci Współczucie Zrozumienie i Wdzięczność,za to że jesteś z nami-w grupie ludzi wzajemnie się rozumiejących i pomocnych jest łatwiej.
Dasz radę ,będzie dobrze tylko pisz nie zamykaj się w sobie,Szukaj wsparcia wszędzie gdzie Cię wewnętrzny głos poprowadzi wsłuchuj się w niego-to najlepszy przewodnik
buziaczki Jola
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alicja
Czytelnik
Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 14:43, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
@TA
Myślałam o tym, co napisałaś i jedno mi przyszło do głowy: w pewnym sensie ciało ludzkie jest wredne - wszystko pamięta i każde zaniedbanie prędzej czy później da o sobie znać. Może tak zwyczajnie jesteś przemęczona. Może żyłaś w pośpiechu, zabieganiu.
Ciało i życie w ogóle, wymaga uwagi. Zatrzymać się codziennie na chwilę, porozmawiać ze sobą i ze swoim ciałem, rozmasować na przykład zmęczone kolana i podziękować, że tak dzielnie się dziś spisywały. Docenić każdą cześć ciała.A to w przyszłości zaprocentuje. Może więc warto, poza czasem przeznaczonym na ryty (często wykonywane automatycznie i bezrefleksyjnie, na zasadzie imperatywu), znaleźć jeszcze chwilę na taką "rozmowę", świadomą rozmowę w zewnętrznym wyciszeniu, nie w czasie gotowania czy odrabiania lekcji. Wsłuchać się uważnie w to, co mówi ciało.
Ciało to nie studnia bez dna, z której można czerpać bez ograniczeń. To raczej jak dłogoterminowa inwestycja - im więcej czasu i uwagi zainwestujemy - tym dłużej będziemy mogli się nim cieszyć.
Daj sobie prawo do przejścia przez przemęczenie i wyhamuj. Ciało się zregeneruje i znów będziesz czuła się świetnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
jolkaz
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 16 Wrz 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Śro 17:28, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Masz rację Alicja wiem coś na temat pracy z ciałem zajmowałam się tym problemem jaki ciało może sprawić kilka lat i dzięki zdobytej wiedzy i ćwiczeniom osiągnełam bardzo dobre efekty.
Jest taka książka Donalda VanHowtena pt Ajurweda i świadomość ciała w której jest to wspaniale opisane.Autor jest terapeutą z długim doświadczeniem i osiąga wspaniałe efekty.Był w Polsce i moja koleżanka była na jego warsztatach -wspaniałe ćwiczenia a ciało wspaniale reaguje.
Stresy które gromadzimy w ciele dają znać w postaci dolegliwości i siedzą w nim dopóki ich nie uwolnimy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ta
Obserwator
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 5:16, 07 Sty 2011 Temat postu: Pozdrawiam |
|
|
Chcialam zyczyc wszystkim duzo milosci i radosci w Nowym Roku. Chcialam takze napisac co u mnie, po tych kilku miesiacach. Gdy czytam mojego pierwszego posta tutaj, to jakos nie moge sie z nim zidentifikowac, chyba jestem naprawde w innym miejscu, co mnie bardzo cieszy. Wiem ,ze gdy pisalam go we wrzesniu, naprawde potrzebowalam jakiegos zaczepienia i wy mi to daliscie, za co jestem bardzo wdzieczna.
Dzieki rytualom udalo mi sie nazbierac tyle energii, zeby zaczac szukac sobie pracy. Wiedzialam, ze praca i kontakt z ludzmi bedzie dobry na postawienie siebie na nogi. Bylo to bardzo wyczerpujace energetycznie, ale udalo sie dostalam prace. Jednak chodzenie do pracy i bycie na odpowiednim poziomie energetycznym przez 8 godzin, to cos innego niz pojscie na sama rozmowe. Wchodzenie w interakce z innymi bylo wyczerpujace ale tez uzdrawiajace.
Cwiczylam rytualy codziennie rano i to pomagalo mi przetrwac caly dzien i cieszyc sie nowa sytuacja. Pod koniec dnia, w domu bylam rozdraznione i nieprzytomnie zmeczona. Nie dalabym rady bez rytualow.
Niestety po 7 dniach podziekowano mi za prace, z komentarzem ,ze jestem jakas niesmiala i chyba chyba niedobrze sie czuje w nowej roli, ale poproszono o to ,zebym przez kilka miesiecy pomogla im skonczyc jakis projekt. To byla odpowiedzialna funkcja, wiec moze dobrze sie stalo, ze ostatecznie cos innego dostalam. Wiem, ze w Polsce jest to malo przyjete,zeby komus nie przedluzyc kontraktu w czasie okresu probnego, w kraju w ktorym mieszkam jest to znacznie czesciej spotykane.
Dla mnie najwazniejsza informacja byla ,ze bede mogla tam przychodzic przez kolejne miesiace. W sumie dobrze to przezylam. Nigdy wczesniej mnie nie zwolniono z pracy. Dla mnie to bylo sukcesem ,ze jestem w stanie wykonywac swoja prace, moze rzeczywiscie na entuzjazm juz mi nie starczalo sil. Ale z kazdym dniem jest lepiej, mam zdecydowanie wiecej energii. teraz nie tylko normalnie jem,ale takze udalo mi sie nawet przybrac na wadze.
Nie moglam znalezc na forum jak wypowiada sie cnoty serca. Przeczytalam caly ten watek i sciagnelam kilka rzeczy ze strony,ale nie moglam znalezc tego co pisaliscie. A gdy mnie zwolniono, to czulam,ze potrzebowalabym wiedziec jak przetworzyc zlosc, strach, odrzucenie itp na przebaczenie. Po prostu staralam sie byc wdzieczna, z tego co jest, miec tez zrozumienie dla samej z siebie.
Tak,czy inaczej, jest naprawde dobrze, mysle ,ze praca jest leczaca sama w sobie. Mysle tez, ze bez rytualow nie udaloby mi sie wyrwac z marazmu i zebrac energie na znalezienie pracy. Kiedy znajde sobie nastepna prace, to juz z innego miejsca bede startowac. Naprawde jestem wdzieczna ,za to ze moge tam chodzic codziennie i chyba tez pozbywam sie kazdego dnia tej "niesmialosci" czy jak oni to nazwali.
Nigdy tez nie chce wrocic do stanu , w ktorym napisalam mojego pierwszego posta tutaj. Czasami mysle,ze utrzymywanie dobrego poziomu energii (czyli nie bycie w depresji) jest kwestia dyscypliny, tak jak cwiczenie rytualow, oczywiscie pisze tylko o moim przypadku. Napisze znowu za jakis czas, jak mi idzie z dyscyplina cwiczenia i samopoczucia.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
star777
Gość
|
Wysłany: Pią 13:18, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
...
Ostatnio zmieniony przez star777 dnia Wto 12:09, 05 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Maylo
Czytelnik
Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pią 16:23, 07 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Witaj Ta
Cudnie człowieka wzbogaca czytanie czegoś tak osobistego,mam nadzieję,
że zdajesz sobie sprawę ile to może przynieś dobra ludziom z podobnymi problemami.Ja tu teraz dziękować Tobie za temat.
Pozdrawiam i z miłością przytulam do swego serca
star777 ,właśnie tak...Tylko lepiej
...za post powyższy,dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
star777
Gość
|
Wysłany: Sob 17:15, 08 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ta
Obserwator
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Nie 9:30, 09 Sty 2011 Temat postu: wdziecznosc |
|
|
bardzo Dziekuje za napisanie mi tych cnot i slowa otuchy, star777 i Maylo, Bardzo bede sie cieszyla jezeli to, co tu jest napisane pomoze komus jeszcze oprocz mnie samej. To takie budujace ze ludzie, ktorych nie znamy dziela sie slowami otuchy, swoim czasem i uwaga. To takze jest leczace.
Zycze Wam i sobie tych wszystkich cnot ktore mi star777 spisal, w obfitosci!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|