Czy inni ćwiczący rytuały też tak mają ?

Elle

Witajcie!

Dziękuję , również, Tomkowi za informację dotyczącą odchylania głowy.
Ryt 4 udało mi się wcześniej pojąć, ale nie od razu.
Rozmawiałam dzisiaj ze znajomym lekarzem-internistą. Obejrzał zdjęcia rytów w książce i poinformował mnie, iż mogę ćwiczyć wszystko do granicy bólu. Ryt 3 określił jako hardckorowy ( nie wiem, czy tak się pisze).

Do Anulki. Mieszkam niedaleko P-nia. 130 km.Byłam kiedyś na szarlotce z lodami w malutkiej kawiarence na Starym Mieście , niestety, nazwa uleciała mi z pamięci. Była nietypowa.
Mam nadzieję, że się spotkamy, może po Nowym Roku?

Drobna przyjemność: [link widoczny dla zalogowanych]

Pozdrawiam Wszystkich:)

Elle

Uzupełniam linka, chodziło mi o obraz "smel"

anula

Witam wszystkich

Elu bardzo chętnie się spotkam z Tobą na szarlotce Mruga

po Nowym Roku.

Obraz który pokazałaś kojarzy mi się z aurą nie wiem dlaczego bo nigdy jej nie widziałam Wesoly

czasem po wirowaniu zdarza mi się widzieć przy zamkniętych oczach piękne kolory szczególnie zielony.

Miłego rytowania Wesoly

pozdrawiam słonecznie mimo deszczu
anula

anula

Witam wszystkich

Od kilkunastu dni ćwiczę ryty w mniejszej ilości powtórzeń w znacznie wolniejszym tempie niż dotychczas i zauważyłam że o wiele lepiej na mnie działają. Nie jestem spocona i zmęczona jak poprzednio ale odczuwam po nich cudowną lekkość, radość i ogromne wyciszenie. Może nie dają takiego kopa jak poprzednie wykonywane w szybszym tempie ale za to jakościowo odczucia są o wiele lepsze. To zupełnie nowa jakość. Znacznie głębsza.
A jak Wam idzie ćwiczenie rytów w ten zwariowany przedświąteczny czas ?

Pozdrawiam wszystkich słonecznie bo u nas pada deszcz Wesoly

anula

oliver

Witam Wszystkich Wesoly

i Ciebie Anula Wesoly

Ciekawe jest to co piszesz...
...a do ilu powtórzeń zmniejszyłaś Ćwiczenia ?
pytam z ciekawości, bo na razie nie robię żadnych eksperymentów,
borykam się z wyrobieniem sobie stałej godziny(porannej) do ćwiczeń,
na razie to robię je raz o 05.00, raz o 06.00, a innym razem o 08.00...
Ciągle jeszcze chodzę późno spać i tak mi ta, wciąż jeszcze będąca w sferze planów,stała pora ucieka...

pozdrawiam Wesoly

anula

Witaj oliver
Zmniejszyłam ilość powtórzeń do 11 a obecnie jestem na 13.
Zainspirował mnie ten układ i tak też ćwiczę.
http://www.youtube.com/watch?v=HnT196ojIdU
Z małymi poprawkami - wirowanie trochę szybciej, w II rycie palce podkurczone i nie wychylam głowy tak mocno do tyłu poza tym reszta tak samo.
Co do tempa to musisz po prostu sobie znaleźć takie które sprawi Ci przyjemność, ćwiczę wolniej bo oddech się wydłużył i jakby organizm sam tego chciał. Takie wolniejsze tempo bardziej mi pasuje Wesoly

Pozdrawiam słonecznie wszystkich Wesoly

anula

anula

Witajcie kochani w tym Nowym roku Wesoly

Jak tam u Was z rytuałami ??
U mnie super, ćwiczę dzielnie codziennie i czerpię z nich mnóstwo radości i energii czego i Wam życzę Wesoly

Pozdrawiam wszystkich słonecznie bo u nas deszczowo.
anula

oliver

Witam Wszystkich

a Ciebie Anula najbliżej,
bo jesteś w zasięgu mojego wzroku Wesoly

Ja też, ćwiczę codziennie, w godzinach
porannych, dzięki czemu
sypiam teraz lepiej... Wesoly

Życzę Wszystkim w Nowym Roku
dużo radości z poznawania siebie
i jak najlepszych efektów wynikających
z praktykowania Rytuałów

zaglądam ostatnio rzadziej, bo jest to spowodowane
nawałem pracy Wesoly

Ale zawsze jestem TU z wielką radością,
czując bliskość pokrewnych Dusz

oliver

Michal_ONE

Witam wszystkich! Wasze forum odkryłem dopiero kilka dni temu, a już kiedyś szukałem informacji od osób uprawiających te ćwiczenia.
Ja ćwiczę ryty tybetańskie już ponad 1,5 roku z małymi przerwami. Stosuję je po 21 powtórzeń (oprócz pierwszego). Kilka lat wcześniej również je ćwiczyłem, gdzieś około roku. Z mojego krótkiego doświadczenia mogę powiedzieć, że bez wątpienia dodają one energii i poza tym świetnie działają na kręgosłup, jak chyba każde ćwiczenia jogi:).
Czytałem, że niektórzy tu piszą, że młodo wyglądają praktykując je. Tak jest i u mnie. Mam 30 lat, ale ludzie mi tylu nie dają. Może to geny, czy styl życia. Gdybać mogę, ale w książce Kelder'a tego typu efekty są opisane;).

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów Wesoly

anula

Witaj Michal_ONE Wesoly

To miło zawsze gdy dołącza do nas ktoś kto ćwiczy ryty i tym bardziej dostrzega ich fantastyczne działanie Wesoly

Na kręgosłup działają super , to wiem po sobie. Z tym odmładzającym działaniem to myślę że chyba bardziej ma to związek ze zmianą sposobu myślenia, postrzegania tego co w nas i dookoła nas. No i przede wszystkim ogromny spokój, wyciszenie jaki dają ryty. Ten wewnętrzny spokój jakby się uwidacznia właśnie przez wygładzenie rysów twarzy, uśmiech który zawsze odejmuje lat ,blask oczu. Taka wewnętrzna radość. Ciało szczupleje i nabiera harmonijny wygląd. A geny swoją drogą na pewno też mają wpływ Wesoly

Efekt odmładzania za pomocą rytów chyba będzie można ocenić dopiero za kilkanaście lat Mruga

ale cudowny wpływ na psychikę i energię dają na pewno i to można ocenić już po kilku dniach ćwiczeń Wesoly

Pozdrawiam wszystkich ćwiczących i niećwiczących Wesoly

anula

Elle

Witam Wszystkich Noworocznie!

Nie było mnie dłuższy czas, ale ...Anulko - czytałam. Zarówno książki Redfielda, jak i "Potęgę terażniejszośc". Zostało mi jeszcze ponad 30 stron, ale tu często wracam do przeczytanych stron.
I ćwiczę. Zawsze jest dobry dzień, kiedy ranek jest aktywny.

Pozdrawiam

anula

Witaj Elu

Cieszę się bardzo że pojawiłaś się ponowie Wesoly

Tak 'Potęga teraźniejszości' ma to do siebie że nie da się jej przeczytać i odłożyć na półkę, bo stale się wraca do tych treści. I o to właśnie chodzi. Moja książka jest cała w zakładkach bo lubię sobie czasami rzucić okiem na poszczególne przemyślenia autora, a im częściej do nich wracam tym bardziej się utrwalają w głowie Wesoly

A jak podobała Ci się trylogia Redfilda Elu ?

pozdrawiam cieplutko
anula

Elle

Witaj Anulko!
"Pochłonęłam" trylogię dużo łątwiej, niż Potęgę terażniejszości. Pierwsze tomy miały treść, która wydawała się znajoma lub oczywista. Przy Szambali, powiem szczerze, wkurzyłam się. Jeden, czy kilka chińskich helikopterów, i takie zmiany. Będziesz może oburzona, ale też nie skończyłam. Muszę "dojrzeć", aby przeczytać ostatnie rozdziały. Wtedy przyszły Święta i sporo pracy w domu.
Obejrzałam wiele filmów ze strony [link widoczny dla zalogowanych] Nie znalazłam czasu i spokoju na wszystkie, ale miło jest kogoś "posłuchać' ( z tłumaczeniem), a potem czytać jego książkę. To wiele zmienia przy czytaniu.
Przy okazji stale znajdowałam coś ciekawego.
Jestem Ci wdzięczna za naprowadzenie mnie na te tytuły.

Dzisiaj tęsknię za chlapą, było wówczas ciepło.
A teraz te mrozy. Czym się pocieszyć? Nie ma śniegu!! Śnieg jest śliczny, ale fajnie,że go nie ma.

Pozdrawiam serdecznie

anula

Witaj Elu

Szambala jest trochę trudniejsza ale mnie właśnie najbardziej się podobała Wesoly

Dzięki niej trafiłam tutaj na forum Wesoly

Przeczytasz jak przyjdzie odpowiedni moment. Czasami tak bywa że trzeba zrobić drugie podejście Wesoly

Stronę z filmikami Tolla znam ale jeszcze nie obejrzałam wszystkich. Stale brak czasu Wesoly

Wygląda na to że zima jednak sobie o nas przypomniała i zaszczyciła mrozem. Miejmy nadzieję że szybko się skończy bo też nie lubię zimna Wesoly

Jedynym pocieszeniem jest to że do wiosny jest bliżej niż dalej Mruga

Pozdrawiam słonecznie mimo mrozu Wesoly

Elle

Witajcie!
Do Anulki i nie wyłącznie do niej.
Wcześniej przeczytałam książkę [link widoczny dla zalogowanych]
Bardzo zastanawiająca. Autor zezwala na darmowe korzystanie z niej.
Pozdrawiam ( mróz trzyma, niestety).