Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Piramidion
Poszukujący Drogi
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 16:03, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jeszcze mała dygresja.
Sądzę, że mitologia Wingmakers podobnie jak np. filmy typu Matrix czy Gwiezdne wojny za cel ma przygotowanie nas do zmian jakie mają niebawem nastąpić a może już następują i bez znaczenia jest czy przedstawiana hierarchia stworzenia (o ile mozna to tak nazwać) ma coś wspólnego z prawdą czy jest całkowitą fikcją
Głównym celem Wingmakers jest doprowadzenie ludzkości do odkrycia (odczucia) Duszy(Wielkiego Portalu) i wszystko inne jest temu podporządkowane. Jako miłośnik filozofii wiesz zapewne lepiej ode mnie, że nasz umysł nie znosi statyki, wszyscy wiemy jak trudno choćby przez 1 min o niczym nie myśleć, zachować pustkę. Nasza uwaga podąża za ruchem, działaniem, zmianami. Gdyby aktywność Wingmakers ograniczyła sie jedynie do umieszczenia strony w internecie bez jej ciągłej modyfikacji, uzupełniania, wzbogacania, wszyscy szybko zapomnielibyśmy o niej. Ta ciągła aktywność twórców na stronie ma na celu przyciągnięcie i utrzymanie naszej uwagi. Niewykluczone, że w tekstach publikowanych na stronie zakodowany jest przekaz podprogowy podobnie jak w multimediach. Nie istotna jest więc treść werbalna, która jak mówią sami Wingmakers jest fantazją mówiącą o prawdzie. To samo robił Jezus. Rozmawiając, dyskutując na tematy poruszane na stronach WM chcąc nie chcąc, świadomie lub nie niejako przecieramy droge do odczuwania Wielkiego Portalu, bo to że istnieje to wiemy od dawna tyle, że wiedza sobie a życie sobie. Dla wielu więc te nasze dyskusje są przydatne, utrzymuja koncentrację na temacie, tu muszę zweryfikować to co poprzednio napisałem, że jest ona bezsensowna, przy czym same treści tych dyskusji nie mają większego znaczenia, one maja nas tylko przygotować, prawda przyjdzie sama wraz z odkryciem Wielkiego Portalu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
neutrino
Czytelnik
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 16:41, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Skoro nic nie trzeba robić bo prawda przyjdzie sama, to w jakim celu trzeba stosować Wielki Cykl?
W jakim celu trzeba co pewien czs wracać do wywiadów czy filozofii ?
Osobiście mam odmienne zdanie od Ciebie -Piramidon.
Właśnie potrzeba drążyć i zgłębiać ten temat, bo wykładnikiem skuteczności owego planu działania czy przekazu, są następujące w życiu badacza zmiany.
I koniecznie muszą to być zmiany dające sie zauważyć , po jakimś odcinku czasu .
Mała dygresja również w stronę wypowiedzi Piramidon -
Kolego , napisałeś:
Cytat: | Rozmawiając, dyskutując na tematy poruszane na stronach WM chcąc nie chcąc, świadomie lub nie niejako przecieramy droge do odczuwania Wielkiego Portalu, bo to że istnieje to wiemy od dawna tyle, że wiedza sobie a życie sobie. Dla wielu więc te nasze dyskusje są przydatne, utrzymują koncentrację na temacie, tu muszę zweryfikować to co poprzednio napisałem, że jest ona bezsensowna, przy czym same treści tych dyskusji nie mają większego znaczenia, one maja nas tylko przygotować, prawda przyjdzie sama wraz z odkryciem Wielkiego Portalu. |
Moim zdaniem i nie tylko moim, a jestem dość świeży w oczytaniu sie w tych stronach, My nie potrzebujemy odczuwać ludzkiej duszy , to potrafimy robić bez zbytecznych narzędzi. My potrzebujemy UDOWODNIĆ istnienie ludzkiej Duszy. To sie nie stanie po przez odczuwanie ale analityczne i ścisłe badania , zwłaszcza statystyczne i uszeregowane naukowo.
Tak myśle ale tak też przeczytałem na stronie WM.pl i tu jestem zgodny ,że tego nie zapewni wzniosłe roztkliwianie sie nad wyrazami..."boskość", miłość" energia" karma" itp ...
Tu trzeba konkretów . Więc...chyba słabo zanurzyłeś sie w owe materiały kolego.
Uzupełnij braki formalne i nie posuwaj sie do dowolnej nad interpretacji tych treści. Tak uważam i sam tak robie.
Od kąd czytam tą strone jestem wdzięczny tłumaczom ..choć widzę zmiany dokonywane przez tylko jedną osobe...ale tak czy siak dziękuje za przekład bo nie znam angielskiego .
Dodam jeszcze na koniec ,że widze zmiane w postrzeganiu pewnych spraw w życiu od czasu kiedy trafiłem tu a potem na stroneWM.pl .
Stałem sie silniejszy w "środku" , uzyskałem pomoc w przezwyciężeniu okropnej pasywności jaka wraz z depresyjnymi stanami prześladuje mnie od dawna...dziwne, jakby przez samo wczytanie sie w tekst...poprawiało mi sie samopoczucie. Ja nigdy przez 7 lat nie wypowiedziałem tego słowa- "samopoczucie" .
Jeszcze będe pisał
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piramidion
Poszukujący Drogi
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Sob 18:40, 10 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Pisałem o tym wyżej, aby przetrzeć szlak do Wielkiego Portalu aby oswoić się z myślą, że światem rządzą inne porawa niż nas do tej pory uczono. Być może w samych tekstach (filozofii czy wywiadach) zakodowany jest jakiś przekaz podprogowy podobnie jak w multimediach genetyczny.
Sam chyba przyznasz, że więcej przyswoisz sobie z tekstu, który przeczytasz 10 razy niż z tego, który przeczytasz raz. I nie chodzi tu, jak mi sie wydaje, że za każdym razem ponownego czytania znajdziesz tam nowe wartości, co jest prawdą, ale o to, że przekaz podprogowy, który jest tam zawarty musi się w Tobie utrwaliż. Podobnie jak z muzyką. Jednokrotne jej odsłuchanie nic Ci nie da. Zmiany dokonują się stopniowo, powoli. Proces ten wymaga nieustannej stymulacji. Przy leczeniu choroby również bierzesz całą serię zastrzyków czy tabletek.
Co nazywasz narzędziem? A naukowcy to niby czym się posługują?
Masz rację, istotnie nie jestem na bierząco ze wszystkimi nowościami na stronie WM. Masz rację z tym naukowym potwierdzeniem istnienia duszy ale będzie to jakby naturalna konsekwencja naszej wewnętrnej przemiany zmiany naszego genomu, otwarciu nowych możliwości percepcji i zrozumienia. Duszy nie należy kojarzyć tylko z miłością A miłość z tkliwością. Miłość ezoteryczna to przede wszystkim mądrość ale również wewnętrzne poznanie, polerancja akceptacja, itd
Jak sądzisz czym jest to co opisujesz na końcu? te wspaniałe zmiany, które u siebie zauważasz, podobnie jak ja i wielu innych? Czy płyną one z naukowego poznania? a może z lepszego odczuwania duszy, która jest tym wszystkim co opisujesz tyle, ze w znacznie szerszym zakresie. Dotknąłeś dopiera zaledwie czubek góry lodowej a może i to nie. a już zauważasz tak wspaniałe efekty. Odpowiedz tera sobie, ... odczuwasz je czy naukowo poznajesz???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
neutrino
Czytelnik
Dołączył: 09 Paź 2005
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 1:22, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
-Poznaje , czym są moje odczucia i ucze sie je selekcjonować.
I to dzięki nauce płynącej z zapisów Wm.
To analizowanie odczuwającego człowieka.
Odczucia mogą być mylące. Wnioski logicznie konsekwentne - mogą być trafne. Za mało jednak jeszcze jestem obeznany , zająłem sie więc badaniem tego zapisu i od czasu do czasu wystukam coś od siebie.
tym czasem mówie dobranoc..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piramidion
Poszukujący Drogi
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Nie 11:30, 11 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Jeżeli odczucia będziesz miał mylące to powstałe na ich podstawie wnioski logiczne równiez będą mylące. W tych tematach zawsze posługujemy się odczuciami a nie metodami naukowymi zdjęciem czy amperomierzem (jak dotąd)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piramidion
Poszukujący Drogi
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 1:35, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Wszystko co określamy jako zło nie da się określić jednym zdaniem, jak to zrobiono w tekście powyżej choć nie można mu zaprzeczyć. Jest on jednak w moim rozumieniu tego zagadnienia tylko częścią tego złożonego problemu. Należy pamiętać, że WM mają określone zadanie-cel, którym jest wielki portal. I wszystko jest temu podporządkowane, również informacje które podają. Podają ją w formir mitologii a więc literackiej fikcji(fantazji) mówiącej o prawdzie, Nie ulega wątpliwości, że nasza wiara w wyższość Pierwotnego Źródła nad złem, co oczywiście jest prawdą, ma kolosalne znaczenie.
Cytat: To właśnie z tego braku wiedzy koncepcja zła została rozpropagowana na obszary charakterów, energii, czy motywacji.
Wszystko ładnie pięknie ale kto je rozpragował? co jest źródłem, skąd się wzięła koncepcja? Zgadzam się, że odkrycie WP da nam wiedzę i siłę by odeprzeć zło. Pytanie tylko, ...czy wszyscy będziemy tego chcieli???. MÓC a CHCIEĆ to dwie różne rzeczy. Np. zło to również władza bo ona z założenia powoduje kontrolę jednych na drugimi. Czy każdy będzie w stanie postąpić za słowami Jezusa: "Każa Ci dać płaszcz, daj i koszulę. Każą Ci iść kilometr, idź 2 km, itd. Czy każdy będzie w stanie bez zawiści patrzeć jak sąsiad się bogaci a on klepie biedę lub zamiast wymienić 3 letni samochód oddać pieniądze wielodzietnej rodzinie, itd, itd Odkrycie duszy nie spowoduje, że zło przestanie nas "kusić" jak wszystkich proroków mimo, że byli oświeconymi. Kto kusi? to pytanie za mln zł. Hipotez jest wiele a jedna nie wyklucza innej, czyli, że może to być proces wielowątkowy
Wzajemne oddzieływanie naszych myślokształtów, zgoda ale jest to juz proces wtórny, ktoś te myślokształty prowokuje. Sam umysł? chyba nie. Wprawdzie jest bardzo inteligentny ale mimo wszystko to biologiczna maszyna, komputer, musi mieć dane-punkty odniesienia. Daje się programować, czego sami możemy sprawdzić: afirmacje, hipnoza, silva, NLP, itp. Hipnoza pozwala go programować poza naszą świadomością. Praktykuje się również hipnozy zbiorowe. Ale w tym przypadku to chyba nie o ludzi chodzi, a więc kto, wystarczy sięgnąć do historii, biblii, wed, idp. Kto kazał Mojżeszowi powracającemu z Egiptu w pień wyrżnąć palestyńskie miasta, kto w tak okrutny sposób sprawdzał lojalność Hioba, kto nakazał Inkom wyrywać serca z żywych ludzi i ofiarować sobie w ofierze? itd. Uważacie, że to tylko religijne bajki. Też tak myślałem. Jednak po lektórze książek Sitchina i innych zmieniłem zdanie. Uważacie, że to niemożliwe, że ich statki w dalszym ciągu nas kontrolują z orbity schowane za jakimś polem siłowym? Albo z pomocą białego proszku złota przenosząc się w inny równoległy wymiar. Możliwość taka została potwierdzona naukowo w USA przed Hudsona. Nasi twórcy a jednocześnie dawcy (dosłownie) naszego DNA znają nas (biologiczną budowę) jak swoje 5 palców. Doskonale wiedzą jak wprowadzić haos w naszych umysłach, wystarczą niewidoczne podrażniające częstotliwości, w bardziej konkretnych przypadkach jakiś przekaz telepatyczny-podprogowy. Jestem pewien, że to dla nich bułka z masłem. Być może to oni umieścili tysiące lat temu a przybyli podobno 450.000 lat temu, źródła negatywnej energi np. w postaci jakichś kosmicznych minerałów, których promieniowanie będąc radiestetą odbieram jako negatywne promieniowanie tzw szlaków astralnych. Zastanawiające jest dla mnie tylko, jak to możliwe, że istoty o tak rozwiniętej technice i inteligencji, mają jednocześnie w sobie tyle zła.
O oto co o nich piszą Wingmakers
Cytat: Patrząc z perspektywy filtrów dobra i zła, są oni (Animus) źli, ponieważ wierzą w wyższość umysłu i to jak dzięki niemu można zaprojektować społeczne i ekonomiczne reakcje dla ich osobistych korzyści, polegających na manipulowaniu masami ludzkości i eksploatowaniu zasobów planety.
Znaczyłoby to, że spokój harmonia, miłość nie jest proporcjonalna do rozwoju cywilizacyjnego? Czy oni są źródłem zła? czy tak jak my są tylko jego przekaźnikami. Jak sądzicie, czy tworząc teraz w oparciu o swoje DNA nową cywilizacje na jakiejś planecie zachowywalibyśmy się tak samo jak nasi stwórcy z Nibiru (X planety). Sądzę, że dokładnie tak samo. Nie mówie, o jednostkach, które są również wśród nich) ale zbrojnych kastach. To by nam wyjaśniło skąd zło wzięło sie na ziemi ale nie wyjaśnia skąd wzięło się na Nibiru czy generalnie w planie stworzenia, bo fakt ten nie budzi u mnie wątpliwości. Jest niemożliwością aby w takiej doskonałości jaką jest Pierwotne Źródło powstało coś przypadkowego.
Bardzo interesujące hipotezy daje Kabała czy Gnoza. Niewykluczone, że pierwotną funkcją zła było stworzenie dualizmów w celu stymulowania przewoźnika duszy. Być może Pierwotne Źródło obdarowując swoje stworzenie wolną wolą dopuściło możliwość powstania haosu (Bunt Lucyfera) nadając większego realizmu i emocji w odczuwaniu swego stworzenia. Dlaczego WM o tym nie piszą? Podstawą ich przesłania jest odkrycie Duszy, bo tam jest cała wiedza Pierwotnego Źródła. Bez tej wiedzy jesteśmy jak chorągiewka na wietrze, bardzo podatni na wszelkie podmuchy energetyczne. Nie wyzwoli ona nas jednak od zła. Da jedynie i aż wiedzę. Ale w dalszym ciągu od nas będzie zależało jak ją wykorzystamy. Myli się ten kto uważa, że odkrycie Wielkiego Portalu rozwiąże wszystkie problemy i gra się skończy. To tylko jej etap. Podanie w tej chwili podobnych informacji przez WM niepotrzebnie narobiłoby zamieszania i utrudniło dotarcie do celu.
Cytat: Złu brakuje systemu korzennego, który byłby karmiony z głębi zindywidualizowanej świadomości, dlatego też łatwiej ono ustępuje gdy tylko zindywidualizowana świadomość staje się tożsamością gatunku.
Łatwiej, nie znaczy przecież całkiem, bezwarunkowo, na pewno, absolutnie, itd.
Pozostaje jeszcze płaszczyzna Astralna ziemi, która wypełniona jest wibracjami dla człowieka negatywnym. Nie potrafie się jednak zdecydowanie wypowiedzieć co do jej roli czy pochodzenia, są dziesiątki hipotez a każda jednakowo prawdopodobna, Wychodzę z założenia, że jako świat równoległy o nieco mniejszej gęstości jest budulcem naszego świata fizycznego i ze swej natury jest o polaryzacji negatywnej. Jednak nasze intencje przy tworzeniu myślokształtów z astralnej energii, które następnie się materializują mają zdolność zmiany polaryzacji tej energii na dodatnia(pozytywną dla człowieka) i do tego właśnie potrzebne jest znalezienie W.Portalu czyli Pierwotnego Żródła w skali mikro, to dopiero da nam prawdziwą wolność wyboru, (jak pisałem wyżej P.Ź dopuściło istnienie haosu) a więc zło nie zniknie wraz z odnalezieniem W.P. będziemy go jdynie bardziej świadomi, tak sądzę. Zniknięcie zła oznaczałoby koniec stworzenia(wszechświata). Gra dobiegła końca, wszyscy wracają do domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Forum Admin
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: U.K.
|
Wysłany: Pon 19:56, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Piramidion
Bądźmy konsekwentni . Jeśli podpierasz własne wywody mitologią WingMakers , to rób to skrupulatniej . Mieszasz podane tłumaczenia i dowolnie żaglujesz pojęciami, wprowadzając chaos. Zaniedbując całość wycinasz zdania uzupełniając je własnymi poglądami.
I tak:
Cytat: | Być może to oni umieścili tysiące lat temu a przybyli podobno 450.000 lat temu, źródła negatywnej energii np. w postaci jakichś kosmicznych minerałów, których promieniowanie będąc radiestetą odbieram jako negatywne promieniowanie tzw szlaków astralnych. Zastanawiające jest dla mnie tylko, jak to możliwe, że istoty o tak rozwiniętej technice i inteligencji, mają jednocześnie w sobie tyle zła.
O oto co o nich piszą Wingmakers... Patrząc z perspektywy filtrów dobra i zła, są oni (Animus) źli, ponieważ wierzą w wyższość umysłu i to jak dzięki niemu można zaprojektować społeczne i ekonomiczne reakcje dla ich osobistych korzyści, polegających na manipulowaniu masami ludzkości i eksploatowaniu zasobów planety |
- zastanów się co chcesz opisać czy uwydatnić jakie sprawy, bo pisząc iż Animus są naszymi ..”dawcami DNA” – to wybacz , bo musze nazwać to zdanie jako przekłamujące istotną treść zawarta w filozofii WM, a opisaną w wywiadach z dezerterem( Neruda) i odpowiedziach James-a .Dyskutujemy tu nad trudnymi dla człowieka pojęciami i powinno to obligować każdego z nas do choćby częściowej odpowiedzialności za słowo pisane.
-
- Nalegam byś ponownie uważnie przestudiował dostępne tłumaczenia i sprostował tą mam nadzieje- pomyłkę.
- Utworzyłem to forum dla wymiany myśli, doświadczeń i dialogu .
- Nie zamierzam teraz ani w przyszłości prowadzić dysput muskających powierzchownie tak istotne zagadnienia - nie tylko moim zdaniem- dla całości mieszkańców Ziemi.
- Poprzednie forum z macierzystej strony polskiej zostało zawieszone między innymi z powodu właśnie takiego podejścia do treści Krzewicieli Kultury.
- Jeśli masz teorie , popartą doświadczeniem własnym lub wnioski i odczucia wynikające z przemyśleń a być może...z EKSPLORACJI innych jakościowo stanów/przesunięć świadomości to dziel się tym .Lecz jeśli pragniesz utrzymać klimat tego „miejsca”
- na poziomie świadomości strachu jaki prawie z każdego twego postu zdaje się emanować , to sugeruje byś baczniej prowadził samoobserwacje i kontrolował to co zamierzasz przelać na słowa . Być może jesteś w „położeniu” z jakiego nawet nie zdajesz sobie sprawy...?
Cytat: | Pozostaje jeszcze płaszczyzna Astralna ziemi, która wypełniona jest wibracjami dla człowieka negatywnym. Nie potrafie się jednak zdecydowanie wypowiedzieć co do jej roli czy pochodzenia, są dziesiątki hipotez a każda jednakowo prawdopodobna, Wychodzę z założenia, że jako świat równoległy o nieco mniejszej gęstości jest budulcem naszego świata fizycznego i ze swej natury jest o polaryzacji negatywnej. | -
Autorytatywność wypowiedzi w tym delikatnym temacie powinna być bardziej dopracowana. Postaw na jakość . Zacznij badać a dowiesz sie więcej niż myślisz że możesz.
Sun's Son
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piramidion
Poszukujący Drogi
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 21:55, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Drogi administratorze
Istotnie Animus jako roboty syntetyczne nie moga być dawcami naszego DNA podobnie jak Anunaki, miałem na myśli Enlila, Enkiego i ich siostrę czyli naszych Bogów-stwórców. Choć należałoby jeszcze uściślić co to znaczy robot syntetyczny, jako że wszyscyjesteśmy biorobotami dopóki jakaś dusza nie zasiedli naszego ciała a to często następuje dopiero kilka miesięcy po urodzeniu. A więc czy syntetyczny znaczy sztuczny? wykonany jak przedmiot w warsztacie. czy tez przez klonowanie w probówce ale wówczas również powstaje w oparciu o DNA czy ma zdolności reprodukcujne czy nie, bo skoro żyją wśród nas i nie jesteśmy w stanie ich rozpoznać??? Sprawa więc jak widzisz nie jest tak oczywista jakby sie mogło wydawać.
W moim tekście nie ma poza tym jakichś absurdalnych nieścisłości czy przekłamań choć na pierwszy rzut oka tak się może wydawać. Oczywiście nie są to jakieś prawdy ostateczne, a jedynie hipotezy jak wszystko co w ezoteryce, nie mniej mające jakieś logiczne uzasadnienie, czy wiarygodne? to już kwestia osobistych preferencji, ale do rzeczy.
WM podają, że Animus wywodzą się od Lucyfera. Potem podają, że są syntetyczni czyli roboty, Jeszcze inne teksty Animus, jak zostało to przedstawione w Materiałach WingMakers, są syntetyczną pozaziemską rasą dążącą do stania się przewoźnikami duszy. Nie posiadają oni systemu biologicznego i sensorycznego potrzebnych do osadzenia subtelnych częstotliwości duszy. Zamierzają oni zaprojektować swoją przyszłą genetykę za pomocą genetyki ludzkiej. Z powodu ich wyjątkowych zdolności umysłowych, przeniknęli w szeregi władz ekonomicznych na Ziemi - jako doradcy i asystenci technologiczni.
Coś tu więc nie gra. Trudno Lucyfera uwarzać za robota, chyba że Animus zostali przez niego stworzeni,
Inny fragment:
"Przede wszystkim, Animus nie przybywją aby unicestwić ludzkość. Przybywają, aby przejąć bibliotekę genetyczną znaną jako Ziemia. Ich intencje nie są do końca zrozumiałe, ale nie jest to wybicie naszej zwierzęcej populacji czy gatunku ludzkiego. Ma to bardziej związek z inżynierią genetyczną i tym jak ich gatunek może być zmodyfikowany, tak aby umożliwić mu osadzenie duchowej świadomości. Chcą oni nieskrępowanego dostępu do naszego DNA, w celu przeprowadzania eksperymentów. Poza tym, chcą skolonizować Ziemię, ale dla jakiego ostatecznego celu - nie wiemy."
Przytaczając za Sitchinem, Anunaki to robotnicy i żołnierze, którzy przybyli na ziemię ze stwórcą naszego fizycznego ciała, Enlilem z Nibiru, oni również byli robotami. Niewykluczone więc, że zbuntowali sie przeciw swemu królowi z powodu cięzkiej pracy w kopalniach złota i zapragnęli być przewoźnikami dusz, Ponieważ Enlil prawdopodobnie im odmówił zwrócili się do stworzonej przez Enlila rasie ludzkiej, niezbyt jeszcze inteligentnej, zaczęli spółkować z ziemskimi kobietami, chcąc być może w ten sposób odziedziczyć geny pozwalające na bycie przewoźnikiem duszy, pewnie się to nie udało skoro WM piszą, że dalej tego próbują. Czy wydaje Ci się to niemożliwe Sunssons i bez żadnego związku z materiałami WM nie mówiąc już o sprzeczności? Coś chyba jednak w tym jest. Zastanawia mnie również dlaczego tak nerwowo zareagowałeś na przytoczony poprzednio fragment, jak piszesz starego tłumaczenia. Czyżby powstała jakś niezdrowa konkurencja pomiędzy polskimi edycjami WM? A co będzie jak powstaną jeszcze ze dwie strony? Strach pomyśleć.
Nie odbieram tego jako straszenie kogokolwiek. To nasza rzeczywistość. WM sami o tym piszą, choć w dość oględnej formie. Ale masz racje, nie wszyscy sa gotowi na przyjęcie każdej informacji. Dlatego obiecuje, że więcej na ten temat (zła) nie będę pisał, choć w jakiś sposób zuboży to ogląd całości. Ty tu rządzisz! Trzymanie ludzi pod kloszem nieświadomości tez nie jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Powinni chyba wiedzieć z czym na codzień się zmagają i długo jeszcze będą zmagać. Im lepiej znamy przeciwnika, tym łatwiej się przed nim obronić.
Już drugi raz oskarżasz mnie tym razem o kiepską jakość nie proponując nic w zamian, to nie fer. Za tezą musi iść dowód a przynajmniej jakieś argumenty, inaczej to tylko puste słowa a w dodatku obraźliwe. Pokaż dobrą jakość w swoim wykonaniu. Te strony i ty jako administrator mają uczyć a nie krytykować, nieprawdaż?
Piramidion
Opisze to tak:
Aktywność jaką charakteryzujesz sie na tym forum nie jest dla mnie wykładnikiem chęci edukacji z twojej strony. Przynajmniej nie w takiej formie jak ja to pojmuje .Jeżeli sądzisz że zależy mi na roztrząsaniu hipotez pisarzy którzy lokuja swoje pozycje pomiędzy sf. a beletrystyka ,to zwyczajnie nie ten adres.
Nauka płynie ze Źródła.
Źródło każdy ma " w sobie". Przedstawione na stronie wm.pl przekłady ,nie są jedynymi w sieci a ich autorzy nie uzurpują sobie prawa do prawdy ostatecznej. To aby byłą jasność co do tego faktu.
Cały polskojęzyczny materiał został udostępniony ogółowi użytkowników ,
a przeznaczenie jego zawartości służy za cel indywidualnej ścieżki wszystkich , którzy odnajda w nim echa wiedzy wpisanej w nasze istnienie lecz niejako "zamrożonej" na czas wędrówki wyznaczonej Planem. Jeśli uważasz tak złożone strukturalnie zapisy za podręcznikową wiedze , służącą do opanowania w ciągu forumowego kursu ... nie będe tego komentował. Swoje wywody opierasz na hipotezach a oczekujesz ode mnie dowodów.
Do podięcia konstruktywnej dyskusji w tym temacie potrzeba dojrzałości i odpowiedzialności. Zaden fizycznie skonstruowany przedmiot nie jest w stanie zapewnić ci zabezpieczenia przed "negatywem" jakiemu oddajesz tak wiele uwagi( energia podąża za uwagą..). Poszukujesz wroga na zewnątrz domostwa, tymczasem "on podaje ci amunicje stojąc za plecami" .Co do jakości w moim wykonaniu to nie mi oceniać ani pokazywać. Mam coś do powiedzenia- pisze, nie mam nic do przekazania - milczę.
Na tym etapie kończe wdawanie sie w polemikę dla polemiki.
Jak pisałem we wstępie , by był sens istnienia tego forum trzymajmy kierunek tematyczny. Wszędzie -wszystko to mieszanka spotykana na 90 % for w sieci, spełniających role umilaczy nadmiaru czasu.
pozdrawiam
Sun's Son
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Piramidion dnia Wto 10:46, 13 Gru 2005, w całości zmieniany 9 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piramidion
Poszukujący Drogi
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Pon 21:59, 12 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
kinddevil
Wspaniałe logo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piramidion
Poszukujący Drogi
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Wto 16:08, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Sunssons, drogi przyjacielu dzięki twojemu postowi znalazłem odpowiedź na nurtujące mnie od dawna pytanie. Skąd się wzieły i czemu mają służyć promieniowania geopatyczne zwane szlakami astralnymi. Przypuszczałem, że spełniały one rolę akumulatorów dla naszych bogów-stwórców ale jak sądziłem, ich już nie ma na ziemi, tymczasem źródeł tego negatywnego promieniowania jakby przybywa, dlaczego? I oto mamy odpowiedź, Anunaki czy też Animus (uważam, że to jedne i te same istoty) jako bioroboty potrzebują źródła zasilania i jak sądze wspomniane szlaki astralne sa tym źródłem, ponieważ jak piszą WM przybywa Animus - przybywa również szlaków astr. Mając ujemną polaryzację nie mogą więc korzystać z energii słonecznej, jak ludzie. Ponieważ są w stanie zmienić polaryzację ludzi a my możemy zmienić ich polaryzację sądzę, że różnimy się w bardzo niewielkim stopniu. W stosunku do nas brakuje im Duszy, uczuć, zdolności prokreacji (prawdopodobnie klonują się i ... to chyba wszystko. Niewiele tego, prawda? Apeluje jeszcze raz, BUDUJMY MerKaBy , Nośmy ich miniaturki przy sobie. One neutralizują ich odzdziaływanie. Nie chronią nas wprawdzie przed ich atakami ale neutralizują ich skutki, nie pozwalają na zbyt długie przewbywanie w naszym otoczeniu. Obcy odżywiają sie również naszymi negatywnymi myślami, emocjami. Wypełnienie siebie a potem całej ziemi wibracjami miłości spowoduje ich głodowa "śmierć" (wyczerpanie energetyczne)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sosnowiczanin
Myśliciel
Dołączył: 10 Wrz 2005
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:08, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
a ja zachęcam do bycia świadomym całego siebie, 3D, tu i teraz.
to nie spowoduje neutralizacji ataków.
to spowoduje ich zaniechanie.
chociaz, jak juz mówimy o takowej walce, to większym problemem wg mnie są ludzie-agresorzy. na takie zwykłę demony to wystarczy czosnek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven0m
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 21:55, 13 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem aniumus, nie są ani źli ani dobrzy, jak zauważyłeś piramidionie są cybernetycznymi stworzeniami, a jako takie podlegają zupełniej kontroli,oni zajmują się genetyką, i są odłamem hierarchi a nawet podlegają bezpośrednio pod nią. Jako ludzie mamy dostęp zarówno do Hierarchi jaki i do Pierwszego Źródła - to jest właśnie model Suwerennej Całości który zakłada takie możliwości. Więc wnikając w ich struktury możesz dowolnie manipulować animusami, co nieznaczy że oni niebędą także próbowali dokonać manipulacji na tobie, więc wystarczy być czujnym i wszytko samo się ułoży, ludzie potrzebują zmian w genetyce żeby odblokować i uaktywnić ich możliwości, każda głębsza medytacja i głębszy wgląd zmienia twoją genetyke, każdy wirus i wiele wiele innych obiektów materialnych naszej Terry- Ziemi zmienia twoją genetyke.
Tak naprawde dyskutowanie o pojęciach dobra i zła nie ma sensu, bo są one iluzjami słowyni, zło jak i dobro mają taki sam cel, słóżbe Źródłu, więc żyjąc w jedności ze Stwórcą żyjesz w jedności ze wszystkim, a tym samym znika twoja niewiedza- czyli tzw. {[("korzeń zła. ")]} <-----
urojone pojęcie niemające odbicia w rzeczywistośći jednak trafnie ujmujące to co mam na myśli
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piramidion
Poszukujący Drogi
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 10:20, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
sosnowiczanin
Cytat: ...to większym problemem wg mnie są ludzie-agresorzy.
Czy zastanawiałeś się dlaczego są agresorami? Jak sądzisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piramidion
Poszukujący Drogi
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Śląsk
|
Wysłany: Śro 11:07, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
VenOm
Chciałbym mieć Twój optymizm. Chyba nie doceniasz ich inteligencji. Mam też wrażenie, że kojarzysz ich z jakąś maszyną cybernetyczną. Sięgnij pamięcią np. do Matrixa. Mówisz, że mamy nad nimi władze, nawet możemy ich modyfikować. Nie wydaje Ci się jednak dziwne, że przez kilka ostatnich tysięcy lat, ani żadne kosmiczne konfederacje ani tymbardziej my ludzie nie potrafiliśmy zatrzymać ich destrukcyjnej działalności na ziemi a wręcz przeciwnie ciągle ją rozwijają. Być może przesunięcie energetyczne, o którym wszyscy w koło mówią coś zmieni w tym układzie sił ale z pewnością nie odbędzie sie to na zasadzie wywieszenia przez nich białej flagi. Zapewniam Cię, że nie są oni żadnym urojemiem lecz bardzo fizycznymi istotami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ven0m
Gorąco dyskutujący
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 12:14, 14 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
tak jak dla zwykłego żołnierza na froncie , nieprzyjaciel wydaje się czymś ogromym i prawie niezniszczalnym, tak z punktu widzenia sztabu dowodzenia, są to tylko pewne ruchy mas wojska mające doprowadzić do określonych celow, teraz pozostaje tylko kilka czynników - morale żołnierzy, uzbrojenie, liczebność \ morale starasz się podkopywać
uzbrojenie = wiedza , liczebność = więcej ludzi wiedzących.....
poprostu ....albo ludzie odnajdą dusze i wiedze
albo "coś" innego odnajdzie ludzi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|