Autor Wiadomość
NAGU
PostWysłany: Wto 1:37, 18 Sty 2011    Temat postu:

Dzięki Tomku wzajemnie ..
Tomek
PostWysłany: Wto 1:33, 18 Sty 2011    Temat postu:

lepiej sie dobrze wyspij Michal. Jutro nowy dzien. Zyj wlasnym zyciem. Nie cudzym.
NAGU
PostWysłany: Wto 1:28, 18 Sty 2011    Temat postu:

Normalnie poczułem się teraz wydymany i to grubo Smutny((
Czuję jakieś myśli ale jakoś nie dochodzą do mnie ....
NAGU
PostWysłany: Wto 1:22, 18 Sty 2011    Temat postu:

Ale to jest przerażające , i jednocześnie leczy z jakichkolwiek prawd i dróg duchowych ,, i jeszcze bardziej motywuje do szukania w sobie ...
Tomek
PostWysłany: Wto 1:20, 18 Sty 2011    Temat postu:

-to sie ciesze.
NAGU
PostWysłany: Wto 1:18, 18 Sty 2011    Temat postu:

Cytat:
żebyśmy byli tacy wyróżnieni,


Ha !

Wiem powoli to wyczuwam Tomku i chyba wiem do czego to zmierza!!







Michał
Tomek
PostWysłany: Wto 1:10, 18 Sty 2011    Temat postu:

…Fajnie by było, żebyśmy byli tacy wyróżnieni, wiedziec więcej niż inni, nie być pomieszanym tak jak inni, być uprzywilejowanym by wiedziec jak kochac ludzi własciwie, autentycznie, artystycznie, niebotycznie. Fajnie by było , nie przecze.
Ale własnie z tych zludzen się lecze...

pozdrawiam
Tomek
Uniwersum
PostWysłany: Pon 1:19, 13 Gru 2010    Temat postu:

Żyjemy w ciekawych czasach. Bycie świadkiem i uczestnikiem kwantowego przeskoku świadomości to wspaniała przygoda i doświadczenie. Jest nas coraz więcej by krytyczna gęstość wyższych świadomości z pomocą zewnetrznych energii, rozsadziła ten skostniały i już niczemu nie służący system od środka. Można to nazwać harmonizacją, a opór starych energii walką o przetrwanie. Jest to jednak iluzja walki, bo nie ma przeciwnika. To co napływa nie walczy, a transformuje i przyciaga ku sobie, odkrywając nowe cele i tereny eksploracji w niekończącej się wędrówce, dla tych oczywiście, którzy chcą pójść dalej. Poza tym nigdy nie byliśmy i nie będziemy sami na tej drodze, co równoważne jest pojęciu opieki choćby takiemu enigmatycznemu tworowi jak "Niewidzialny Kościół" Wesoly
Dori
PostWysłany: Czw 1:32, 09 Gru 2010    Temat postu:

no nie,su`n´son takom dyskusje na miesiąc odłożysz????

oki,poczekam,ja cierpliwa a zainteresowało mnie to:)
sun999
PostWysłany: Wto 1:11, 30 Lis 2010    Temat postu:

.....
Tomek
PostWysłany: Pon 19:30, 29 Lis 2010    Temat postu:

Hej Wesoly

A jakże, pojechałeś .
Twój głód dyskusji jest zadziwiający Mruga a mój czas jaki obecnie mogę wygospodarować na nią- ograniczony. Konsensus mamy wspólny to już widze. Kwestia sporna , czy tez niejasna , to całe to skomplikowane nazewnictwo i "walka" o detale Mruga.
Ale dam rade:) , pozwól mi tylko zaczerpnąć głeboki wdech i odpowiedzieć na satysfakcjonującym Cie poziomie. To zajmie mi jakis miesiąc...no może mniej

Może tak być ?
Gorące pozdrowiania w zimowy wieczór.
sun999
PostWysłany: Pon 9:11, 29 Lis 2010    Temat postu:

.....
sun999
PostWysłany: Pią 1:15, 26 Lis 2010    Temat postu:

......
Tomek
PostWysłany: Czw 20:36, 25 Lis 2010    Temat postu:

Poruszyłes wiele wątków nadających sie na kilka godzin dyskusji. Odniose się do dwóch .
Napisałeś , że Hierarchia ziemska nie zajmuje się sercem. Otóż własnie ze się zajmuje.
Bardzo skutecznie jak do tej pory. Zajmuje się lokowaniem naszej uwagi zdala od serca.
Tym samym , utrudnia owa Elita każdemu z nas ,właściwe zdanie sobie sprawy z faktu bycia właścicielem
czegoś więcej niż mięśnia skurczowo-rozkurczowego. Miliony osób mówi i pisze ,że " energia podąża za wagą.." No więc jak to jest z tym udawaniem, ze nie ma walki ?
Żeby było zabawniej, ziemska Hierarchia -Elita..(nie wiem czy to samo mamy na myśłi..) nie jest jedyną
zorientowaną na takie działanie. Niestety nie wystarczy nie-działanie , by oddalić działanie . Potrzeba rozpoznać, zadecydować i kontr -działać.
Ktos madry napisał-" by zło mogło zatyumfować, wystarczy by dobrzy ludzie nie zrobili nic..
Tudzież:
Jeśli idzie o nadmierne się przejęcie tym faktem, to się zgadzam, bo za takim stanem lokują się emocje i one nadają wymienionym przez Ciebie zdarzeniom obbraz walki jaki znamy od zawsze. Wiemy też, ze sa systemy walki, które budują przewagę nad "przeciwnikiem" i nie mają w zamyśle zniszczenia przeciwnika. Raczej zniechęcenie.Jednak walka ma miejsce i nawet może być odebrana jako moment sacrum.

Walka toczy się każdego dnia . W nas samych.
Wysiłek woli jest walka ze słabościami. Wtym sensie nawet "krzywdzenie " może być pojete jako "pomaganie"jeśli jak napisałeś -
-
Cytat:
Ja walke postrzegam bardziej jako działanie i nigdy nie oznacza to krzywdy drugiej istoty.
-
Dlaczego tak się dzieje, że uważamy działania za "nie-walke"?- bo nie jesteśmy w stanie oszacować wartości naszych działań, dopóki się nie utworzą rezultaty oddalone w czasie.
To może działać w jakiejś bezczasowej lokalizacji istnienia, ale niestety na Ziemi liniowy czas jest podstawą organizacji jak do tej pory.

pozdrawiam i dzieki za pamięc

Sunson
sun999
PostWysłany: Czw 1:12, 25 Lis 2010    Temat postu:

.....

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group