Forum     Ryty tybetanskie Strona Główna

!!! PRAWDZIWE ŹRÓDŁO MUZYKI WM !!!
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Muzyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gdelfin
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:32, 14 Sty 2011    Temat postu: !!! PRAWDZIWE ŹRÓDŁO MUZYKI WM !!!

witam wszystkich:) kilka słów o mnie: mam za sobą sporo doświadczeń w różnych systemach religijno-filozoficznych, podczas niektórych medytacji doświadczyłem niesamowitych rzeczy, jednak za każdym razem czułem, że to nie jest moje miejsce...dziś idę własną ścieżką nie opartą na żadnych formalnych strukturach, jednak wciąż szukam, poznaję nowe rzeczy, no i w ramach moich poszukiwań natknąłem się na WM

cała historia wydaje się niezwykła Wesoly teksty piękne, muzyka również

no właśnie, mam pytanie dotyczące muzyki, jeśli ten temat jest już gdzieś wyjaśniony, to będe wdzięczny za link, jeśli nie proszę o wasze odpowiedzi, będę szczególnie wdzięczny jeśli na ten temat wypowie się moderator forum

łatwo mi zrozumieć kwestię tekstów - że jest to przekaz z dysku i że po jego odkodowaniu i przetłumaczeniu na język angielski mamy dziś dostęp do tych treści

zastanawiam się jednak jak to naprawdę jest z muzyką, na jakiej podstawie ta muzyka powstała, czy wśród tych informacji na dysku był również "zapis nutowy" na bazie którego współcześni muzycy stworzyli wszystkie nagrania, czy dostęp do tej muzyki jest inny?

jeśli ktoś wie w jaki sposób fizycznie/materialnie powstała muzyka WM, proszę o kilka słów na ten temat Wesoly

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ven0m
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 22:59, 14 Sty 2011    Temat postu:

muzykę zrobiła grupa soulfood

[link widoczny dla zalogowanych]

każdy człowiek jest przekaźnikiem, pytanie czy przekazuje kanałem pionowym (człowiek-duch) czy kanałem poziomym (człowiek-inny człowiek) .

możesz coś napisać o swojej ścieżce (jeżeli jesteś w stanie to zwerbalizować i nie wykracza to poza zakres języka;) jakie masz dominujące przekonania

jakim sformułowaniami się posługujesz na codzień określając duchowe aspekty rzeczywistości i co pod nimi rozumiesz itd. czy są jakieś podobieństwa do innych systemów?

zawsze fajnie się rozmawia z kimś kto idzie na czuja za swoją intuicją niż drepcze przetartymi szlakami:}}}

pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gdelfin
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 15:22, 15 Sty 2011    Temat postu:

chętnie napiszę o swoich doświadczeniach i przemyśleniach, jednak nie chcę tego teraz rozwijać, obawiam się, że to może rozmyć temat, który poruszyłem

nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem, masz na myśli to, że muzyka WM, nagrana przez Soulfood, powstała pod wpływem jakiegoś objawienia?

jeśli tak, to może znasz jakieś szczegoły tego przekazu?

pozdrawiam:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maylo
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 28 Lis 2010
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Skąd: Poznań

PostWysłany: Nie 2:00, 16 Sty 2011    Temat postu:

Witam
Radzę poczytać wywiadu z Dr Nerudą
[link widoczny dla zalogowanych]
...to da pełniejszy obraz.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gdelfin
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:02, 16 Sty 2011    Temat postu:

dzięki za link! znalazłem fragmenty dotyczące muzyki

jestem radiowcem, od kilkunastu lat pracuję z dźwiękiem, zajmuję się również tworzeniem muzyki...i szczerze przyznam, że ten opis z wywiadu jest dla mnie mocno niejasny, być może wynika to z tego, że w tym laboratorium pracowali na sprzęcie o wyżeszej technologii niż tą, którą znam, a być może wynika to z tego, że dr Neruda nie zna precyzyjnej terminologii i opisał to swoimi słowami

ale to jest drobiazg

bardziej zastanawia mnie coś innego - gdybym był na miejscu dr Nerudy lub osoby/osób, które stworzyły stronę www WM, zrobiłbym wszystko, aby jak najbardziej uwiarygodnić zawarty w treściach przekaz

ciekawi mnie dlaczego nie zamieszczono choćby próbek muzycznych tego materiału, który udało się uzyskać w procesie translacji w laboratorium, jak mówi dr Neruda: "Po zgraniu próbek i zorganizowaniu ich w oktawy, załadowaliśmy zapisy melodyczne poszczególnych utworów do komputera, który następnie dobrał najodpowiedniejszą cyfrową instrumentację, bazując na zaaplikowanych próbkach z dysku optycznego. Ostatecznie wszystko zostało zredukowane do 24 bitów -- dominującego systemu handlowego CD, następnie wytłoczone na CD oraz zarejestrowane na taśmie kasetowej.

"Jeśli chodzi o produkcję artystyczną, to tak naprawdę zrobiliśmy niewiele. Komputery wykonały całą pracę interpretacyjną, a więc także i w tej kwestii. Przygotowaliśmy też trochę naszej interpretacji, aby porównać ją z komputera. Muzyka była bardzo przyjemna w odbiorze, szczególnie kiedy słuchało się jej w rozdzielczości 384 bitów." ..."Kilku z nas miało okazję doświadczać komór pierwszej i drugiej jako kompletnie zintegrowanych form ekspresji. Było to niezwykle potężne doświadczenie... mówiąc skromnie. Kiedy słyszysz muzykę w 384 bitowej rozdzielczości, oglądając oryginalne malowidła, stojąc wewnątrz prawdziwej komory, w której zostały umieszczone, to jest to prawdziwie poruszające i duchowe doświadczenie. Niepodobne do żadnego, jakie kiedykolwiek miałem."

dlaczego zatem ta muzyka nie została udostępniona? przecież to co można kupić na płytych sygnowanych jako muzyka WM jest tylko"interpretacją" grupy Soulfood...a może w sieci są gdzieś dostępne próbki oryginalnych dźwięków uzyskanych w procesie translacji?

patrzę na wszystko przez pryzmat swoich doświadczeń duchowych na przestrzeni kilkunastu lat i być może dlatego, spotykając się z takim przekazem jak WM, staram się rozproszyć wszelkie wątpliwości związane z wiarygodnością przekazu i przyznam, że kwestia powstania muzyki jest dla mnie kluczowa

wracając do pytania: czy ktoś z Was znalazł gdzieś w sieci oryginalne próbki muzyczne WM, albo może znacie jakieś inne szczegóły powstania muzyki, które potwierdzają jej wiarygodność?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
Forum Admin



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: U.K.

PostWysłany: Nie 14:40, 16 Sty 2011    Temat postu:

Witaj @gdelfin
Jestem rad czytając Twoje zapytania. Poniżej opisze pokrótce jak to było ze mną i podobnymi wątpliwościami.

Poszukując potwierdzenia na realność dżwięków ze strony wm ,na przestrzeni lat, nie odnalazłem żadnych dowodów , które mogłyby w sposób bezsporny przemawiać za ich nieziemskim pochodzeniem, kompozycjami przyszłości , czy też zaawansowanymi technicznie , instrumentalnie lub zostałyby skomponowane w jakikolwiek odmienny sposób od dzisiejszych możliwości technicznych.
Rozmawiałem o tym ze znawcami głównych nurtów elektronicznego brzmienia.
Od kilku lat przebywam poza Polską z niewielkimi przerwami i dzięki temu poznałem
osoby żywo interesujące się szerokim wachlarzem twórczości instrumentalnej i generowaniem dźwięków.
Jednym z ostatnich, jest Polak -Jacek A.-zamieszkujący obecnie Szkocję. Mogę z cała odpowiedzialnością nazwać tego człowieka znawca i krytykiem elektronicznej twórczości ostatniego ćwierćwiecza. Ilość płyt i dysków,taśm,kaset i sampli dźwiękowych, zgromadzona w jego domu jest tak pokaźnym zbiorem, że jego wartość oscyluje w okolicach stu tyś.funtów. Moje wiedza w porównaniu do jego wiedzy , pozwala mi co najwyżej zadawać większą ilość pytań z prośbą o odnośniki do żródeł.
W końcu , na kolejnym spotkaniu i pogadance o dzwiękach i ich autorach, on zgodził się przebrnąć przez wszystkie płyty z muzyką wingmakers wydaną na dyskach , ubiegłej dekady. Nie trwało to długo i opis wrażeń był krótki.
Określił on sposób i linie melodyjne jako typowe gotowce , tworzone w taki sposób, by można je było wmontowywać w większość projektów muzycznych . Nawet domowym sposobem. Jak sam mówił-"… znaczna jeśli nie ogromna większość powtórek , brak przewodnich kluczy prowadzących , pospolitość wykonania bez dbałości o charakterystykę zsynchronizowania ścieżki dźwięku …" itp..
Nazewnictwo branżowe jakim operuje się i jakim Jacek operował podczas naszej rozmowy jest mi raczej obce i nie przytoczę fachowych określeń jakimi się posługują koneserzy muzyczni.
Takim mogę go nazwać, bo być gościem na koncertach Klausa Schultze, Kitaro, Tangerine Dream,Pink Floyd,i masie innych o jakich nawet nie miałem pojęcia i to świadczy o zamiłowaniu i przede wszystkim o doświadczeniu rozpoznawania co jest czym …Autografy,zdiacia, albumy płyt niedostępne poza kregami pasjonatow , mówią same za siebie.
Zaznaczam, że skopiowałem muzyke wm. na nie podpisane płyty i nie pisnąłem ani słowa skąd ja mam. Chciałem by ocena była fachowa niczym nie uwarunkowana. No i była.
Poprosiłem o wpis na forum w tym dziale i wyrażenie swojego zdania…ale jak widać, jeszcze się nie doczekaliśmy.
Zatem podsumowując- muza Jamesa jest ludzka i tylko ludzka.Tak powiedział Jacek i wiel innych. Ubrana w otoczke mitu i duchowości jako popularne opakowanie. Okazuje się tez, że w Sieci anonimowo publikuje setki tysięcy artystów, producentów i osób, które nie chcą lub nie mogą być rozpoznane. Tak jak James.
Używają oni podobnej strategii sprzedaży produktów poprzedzonej budową tzw. think tank's na potrzeby rozprowadzania i promocji swoich wizji artystycznych i komercyjnych, przeznaczonych dla… platformy konsumentów.
Taki obdarty z mistyki punkt widzenia.

Tomek

Confused


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jolkaz
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 16 Wrz 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz

PostWysłany: Pon 9:58, 17 Sty 2011    Temat postu:

Witaj Gdelfin
miło,że do nas dołączyłeś witam Cię serdecznie i pragnę odniesc się do tego co napisałeś i Sun Son
Jestem praktykiem więć wszystko co zostało napisane na stronach WM a da się wprowadzić w życie jest przezemnie sprawdzone.Kiedy po raz pierwszy usłyszałam fragment muzyki 6 lat temu doznałam trudnych do opisania wzruszeń -z takimi odczuciami nigdy wcześniej się nie spotkałam słuchając różnego typu muzyki więc łatwo sobie wyobrazić że powracam często do tej chwili .Potem zagłębiłam się w teksty zamieszczone na stronie i przyswojenie wszystkiego co zostało tu napisane zabrało mi sporo czasu ale ponieważ trafiłam tu w dość wcześnie jeśli chodzi o zawartość to potem w miarę pojawiania się nowych treści i strony Event Temple intensywnie ćwiczyłam a ponieważ byłam wtedy w stanie kompletnego skołowania emocjonalnego i intensywnym poszukiwaczem odkrywania istoty rzeczy więc miałam silną motywację do pracy nad sobą.Cnoty serca i kwantowy oddech bardzo pomogły mi w zrozumieniu muzyki WM a ponieważ nie jestem muzykiem więc odbierałam muzykę instynktownie i o to chyba chodziło gdyż skupiając energię na sercu a nie umyśle osiągnęłam błogi spokój a muzyka działa na mnie jak balsam dosłownie odczuwam wibracje w niej zawarte i dlatego gdy napisałeś Sun Sonie o znajomym i jego oceny tej muzyki wcale mnie to nie zdziwiło ,gdyż odbieranie tej muzyki przez umysł niweluje -tak myślę w jakimś stopniu wibracje w niej zawarte które są niesłyszalne dla ucha i zmniejsza efekt odczuwania.
Napisałam tutaj o cnotach i oddychaniu ponieważ te ćwiczenia spowodowały u mnie skupienie na sercu a nie umyśle-który jest ograniczony w postrzeganiu i powoduje pomieszanie a porównania doprowadzają do jeszcze większego chaosu.Ponieważ przeszłam dość długą drogę i czytałam wszystko co wpadło mi w ręce więc miałam ten chaos świetnie przećwiczony i dość szybko po pracy z cnotami a potem oddechem zaczęłam zauważać spokój który na mnie spływał a muzyka za każdym razem gdy jej słucham wywołuje wspaniałe przeżycie gdzie umysł sie nie wtrąca tylko czerpie korzysci i przyjemność gdyż cnoty a szczególnie współodczówanie i zrozumienie mają czarodziejską moc czucia sercem gdy umysł jest ślepy i głuchy ,ponieważ jest ograniczony a poziom Suwerennej całości osiągnęło niewielu dlatego James tak dużo pisze o energii serca gdyż to jest droga do wyjścia z Matrixsa
W eseju anatomia zindywidualizowanej świadomości James pisze

Muzyka to doświadczenie wibracyjne, które może być tak „dostrojone”, aby wpływało na całościową strukturę zindywidualizowanej świadomości. Wibracje muzyczne dają się zorganizować w taki sposób, aby nawiązywały interakcje z komponentami zindywidualizowanej świadomości w sposób skoordynowany pod kątem orkiestracji elementów zindywidualizowanej świadomości (wymienionych powyżej) do stawania się coraz to bardziej świadomym jeden drugiego. Innymi słowy, wibracje muzyczne mogą rozbudzać i kształtować elementy zindywidualizowanej świadomości do stania się bardziej skoordynowanym całokształtem, skłaniając je do zaangażowania się wokół wspólnego celu.
Dodam jeszcze,że każda komora ma inne "zadanie do wykonania
Hakomi 3 -wywołuje Znamię pozostałości i postrzeganie Suwerennej całości a hakomi 4-6 powoduje połączenie serca-umysłu-ciała -duszy itd
Tak więc myślę ,że odbierani tej muzyki jest dla każdego inne ale zawarte są w niej określone cele i myślę ,że kazdy kto tę muzykę odbiera sercem wyłaczając analizę umysłu te cele osiąga a ja jestem tylko przykładam i chciałam opisać moje wrażenia
Buziaczki i miłego słuchania jola


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gdelfin
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:13, 17 Sty 2011    Temat postu:

droga Jolu, cieszę się, że podzieliłaś się swoimi doświadczeniami/odczuciami:)

chciałbym być dobrze zrozumiany:) uważam, że treści zawarte na stronie WM są bardzo cenne i generelnie wskazują dobry kierunek rozwoju...lecz mnie głównie interesuje WIARYGODNOŚĆ PRZEKAZU.

moim zdaniem, każdy człowiek, który "dotykał" różnych obszarów duchowości jest w stanie z każego systemu czy religii wybrać najwartościowsze treści/medytacje i stworzyć coś całkiem nowego i jeśli inni w to uwierzą, będzie to działać w ich życiu:)

podam dla przykładu pewną przypowieść:
"Stara, schorowana kobieta poprosiła syna, który często odwiedział święte miejsca, aby z jednej z pielgrzymek przyniósł jej relikwię buddy. Syn obiecał, że przyniesie, jednak zapomniał. Za drugim razem, kiedy znów nie spełnił obietnicy danej matce, ta zagroziła, że jeśli trzeci raz zapomni, ona popełni samobójstwo. Syn wracając z trzeciej pielgrzymki, tuż przed domem, zorientował się, że i tym razem zapomniał o relikwii. Bojąc się, że matka może popełnić samobójstwo, zdecydował się na oszustwo. Znalazł zdechłego psa, wyrwał mu ząb trzonowy, oczyścił i wręczył matce, mówiąc, że to ząb buddy. Szcześliwa kobieta umieściła ząb na swoim domowym ołtarzyku i codziennie się do niego modliła. Po kilku dniach ząb zaczął emanować światłem i miłością przywracając kobiecie zdrowie."

każdy człowiek nosi w sobie niesamowity potencjałWesoly to czy coś działa czy nie, to moim zdaniem jest kwestia otwarcia...natomiast wiarygodność przekazu to inna sprawa

nie chcę teraz stawiać ostatecznych wniosków, ale na ten moment skłaniam się do takich przemyśleń jak Tomek (dziękuję za Twój wpis!)

tak jak wspominałem, mam za sobą długą drogę poszukiwań tu i tam i jestem ostrożny w przyjmowaniu czegoś na wiarę, ponieważ zainteresowały mnie treści WM, poruszyłem ten wątek aby rozwiać swoje wątpliwości co do wiarygodności

jeśli jednak jest tak jak wspomina Tomek, że na przestrzeni kilku lat nie udało się odnaleźć wiarygodnych dowodów na prawdziwość przekazu muzyki, to mnie się nasuwa prosty wniosek, że być może jest to tylko komercyjny projekt

Tomku, co do muzyki, to mam podobne odczucia jak Twój znajomy Jacek, ale nie chciałbym się zagłębiać w walory artystyczne...bo przecież to mogłoby mieć wartość nawet gdyby powtarzały się 3-4 monotonne motywy, pod warunkiem, że przekaz jest autentyczny

a właśnie co do autentyczności mam coraz większe wątpliwości

dziękuję za Wasze wpisy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NAGU
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Pon 13:28, 17 Sty 2011    Temat postu:

Podpisuję się pod słowa Jolkaz Wesoly
Pamiętam jeszcze jak w słabej jakości słuchałem kawałków na Focus X & Beyond z jakieś już 10 lat temu jako dzieciak Mruga (jak ten czas leci) , to mnie przyciągneło jak magnez i to właśnie muzyka mnie przykuła do materiałów WM . Sczególnie przykuło mą uwagę komora 10 wingmakers i 3 hakomi .. zdecydowanie dużo głębsze rezultaty daje słuchanie muzyki poprzez czucie ("sercem") aniżeli intelektualnie "skąd na co poco i do czego". Zgiełk emocjonalny i wewnętrzny dialog zdecydowanie zagłusza/ jakość odbioru muzyki. Przy muzyce wm uważam że w odbiorze decyduje stan swiadomosci , stan wyciszenia wewnętrzengo w danym momencie , przy różnych stanach świadomości i czasie dostrzegałem /gam rózne wrażenia słuchają tej muzyki ( pewne dźwięki nie słyszałem przy "zgiełku emocjonalnym" , a po wyciszeniu słyszałem ; p "różne smaczki") ., odczuwałem czasem radość czasem smutek czasem nic , czasem irytację wręcz , ; ) , lub też spokój , ...

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez NAGU dnia Pon 13:32, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gdelfin
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:24, 17 Sty 2011    Temat postu:

no wszystko super!

tu na forum jest już wątek o doświadczeniach podczas słuchania muzyki:)

ale ja jestem upierdliwie uparty - co z ustaleniem autentyczności przekazu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NAGU
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Pon 14:54, 17 Sty 2011    Temat postu:

Wesoly))
ok
Moim zadaniem materiały muzyczne są pochodzenia ludzkiego , zostały stworzone poprzez "zwyczajne" instrumenty dostępne dla każdego . Cała otoczka z dyskami dr Nerudą itd są mitem , wymyślonym prze Jamesa aby przyciągnąć i zawrzeć w nich przekaz. Dodam że piękno w muzyce wm moim zdaniem mieści się nie czym zostało zrobione i skąd a jak czyli w kompozycji, w brzmieniu dźwięków i w wibracji .

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gdelfin
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:52, 17 Sty 2011    Temat postu:

a zatem nasuwa się prosty wniosek Wesoly

w materiałach na stronie WM jest wyraźnie powiedziane, że muzyka pochodzi z przekazu z dysku, tymczasem i moim i Waszym zdaniem są to komercyjne nagrania grupy Soulfood

wychodzi na to, że nie ma żadnych dowodów, iż jest to przekaz od WM

jest zatem wielce prawdopodobne, że całość przerazu WM (teksty, muzyka, obrazy, itd) może być zwykłą mistyfikacją, pod przykrywką której grupa ludzi sprzedaje płyty z muzyką i prawdopodobnie czerpią z tego większe zyski, niż w przypadku gdbyby wydali muzykę bez całej otoczki WM

na ten moment tylko takie wnioski mi się nasuwają

pozdrawiam i dziękuję za Wasze przemyślenia!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
NAGU
Gorąco dyskutujący
Gorąco dyskutujący



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy

PostWysłany: Pon 16:59, 17 Sty 2011    Temat postu:

gdelfinie moim zdaniem twoje wnioski są bardzo powierzchowne , zagłębiałeś się np . w materiały eventtemples ??
Jeżeli spoglądasz na to w taki sposób że materiały te są po to aby sprzedawać więcej płyt to twoja sprawa Wesoly , uważam że jest w nich coś więcej niż marketing ale skoro tak uważasz i nie zgłębiasz się w dalsze materiały to może nie jest to miejsce aktualnie dla ciebie , życzę powodzenia i odnalezienia coś dla siebie jeżeli oczywiście coś poszukujesz ...zresztą moim zdaniem puentą tych materiałów jest kierowanie się do wnętrza siebie i odnalezienia prawdy w sobie teksty i materiały tam zamieszczone są po to aby ułatwić i nakierować poszukiwania w sobie gdyż "..Ty jesteś prawdą.."


Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gdelfin
Czytelnik
Czytelnik



Dołączył: 14 Sty 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:49, 17 Sty 2011    Temat postu:

oczywiście, moje przemyślenia mogą być przedwczesne Wesoly

ja niczego z góry nie założyłem, zwyczajnie szukam w tym prawdy, ponieważ temat mnie zainteresował

jednak w swoich poszukiwaniach jestem ostrożny, natknąłem się już na niejedną mistyfikację

mam takie odczucia, że jak do tej pory nie udało się wskazać jednoznacznych dowodów na autentyczność przekazów WM

masz rację, każdy powinien iść drogą, którą dyktuje mu serce i intuicja Wesoly

bądę jeszcze szukał potwierdzania autentyczności przekazów, jeśli kiedyś się na takowe natknę, dam znać


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek
Forum Admin



Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Skąd: U.K.

PostWysłany: Pon 20:47, 17 Sty 2011    Temat postu:

Jolu

Jacek-to prawdziwy znawca tematu. Nie chodzi tu o powierzchowny odsłuch płytek jakie ode mnie dostał, ale o odniesione wrażenie -first impression!. Dla audio-filów jego pokroju mentalnego i technicznego podejścia do tematu dźwięku , to właśnie instynkt o jakim wspomniałaś jest przedpolem zafascynowania się dźwiękiem i tym co ów dźwięk niesie- czyli jakiś przekaz. A nawet jak nic nie niesie, to przynajmniej zauważona jest dobra robota -artyzm. Osobiście coraz bardziej dojrzewam do tego by przyznać ,że mogliśmy ulec typowemu zjawisku fascynacji. Pamiętaj iż my wpierw "połknęliśmy przynętę " nasączona soczystym obrazem komór, artefaktów, tęsknot ludzkich… chcieliśmy i uwierzyliśmy w wywiady ,dyskursy ,filozofie. Jacek nie wiedział nic o pochodzeniu muzyki, a jednak nie usłyszałem od niego niczego w stylu-" …wiesz..nie wiem co to jest ale to coś w sobie ma…" Muze dałem ludziom różnego przedziału kulturowego, świadomego, światopoglądowego i narodowości. Kilkanaście osób i nic.Czy Ty wykonałaś takie badania na własną rękę?Możesz sprbować. Dlaczego też nie mam nic mówić o ocenie tego czym się tu zajmujemy-wm. O OCENIE. Na codziec dokonujesz ocen w kazdej sekundzie życia i dzięki temu żyjesz nadal. Możesz explorować…czyż nie?
Na koniec
Jolu…czy mogłabyś też napisać , w jaki sposób rozpoznajesz , który utwór wywołuje nawigatora całości a który znamię pozostałości? To że tak pisze na stronie to już wiadomo…ale jak Ty to rozróżniasz. Proszę o czytelną zwięzłą i w miare krótką odpowiedź.Z całym szacunkiem dla Ciebie i tego co doświadczasz.
Słowo ostatnie.
Pisząc o odczuwaniu muzyki sercem, pomijasz fakt, że instynkt i wyczucie są narzędziami w działaniu i użyciu, które doskonalą się i wyostrzają jakoby po przez mnogość i natężenie bodźców i doznań odbieranych podczas interakcji z muzyką na przestrzeni czasu określającego do swiadczenie. Z jaakąkolwiek muzyką.

Nie chce się rozpisywać za Jacka o jego osobistych doświadczeniach z muzyką. To nie ten temat. Myśle że zawita tu niebawem i sam wniesie więcej światła w ten ledwo nadgryziony topic. Istotnie ciekawy dla nas. Jedno tylko powiem. Ja nie mam zamiaru stawać się "wyznawca mitu". Odkąd tu pisze, podkreślam swoje stanowisko.
Szukam i sprawdzam. Pytam i nasłuchuje . Wczuwam się i ogarniam to co nadchodzi.Nie odrzucam umysłu jakim dysponuje. To dzieki niemu przeczytałem cała zawartość [link widoczny dla zalogowanych] .


ps.
sprawa obrazów jest podobnie wątpliwa…ale o tym w innym dziale.
Wszystkich pozdrawiam
Tomek


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Tomek dnia Pon 20:54, 17 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ryty tybetanskie Strona Główna -> Muzyka Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin