Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zbyszek
Poszukujący
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Pon 11:11, 09 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
SPOTKANIE Z WRÓŻKĄ ?
Rozmawiając z szefem sauny, dowiedziałem się, ze jedna z jego pracownic jest wróżka. Przy pomocy kart ustawia człowiekowi przyszłość. Daje rady i ostrzega, gdy on znajdzie się w niebezpieczeństwie. Ludzie pytają ja chętnie, bo zawsze przytacza jakieś istotne szczegóły z ich życia. Przy naszym pierwszym spotkaniu, rozgadała się o swoich umiejętnościach. Nie jestem jasnowidzem tylko czytam z kart, orzekła chłodno, zapierając się przy tym gdy pytałem o moja przyszłość. A co chcesz wiedzieć?
Wszystko! Jak to robisz i co czujesz przy tym? Czym się kierujesz, gdy wpływasz na czyjeś losy? Przecież to jest wielka odpowiedzialność. Powiesz coś a ludzie ci wierzą!!
Na stole miała poustawiane kryształy i rożne nieznane mi przedmioty. Zapalając kadzidełko, spojrzała mi wnikliwie w oczy i wybrała talie kart z całej masy tarotowych szpargałów.
Wyciągnąłem je szybko z jej reki, chcąc samemu je przetasować. W tej samej chwili zalało mnie chłodem w górnej części ciała i wpadłem w delikatne wibracje. Dosyć nieprzyjemne prażenie, niemające odpowiednika w w repertuarze codziennych doznań.
Co to! ? pomyślałem. Dostałem astralne wciry, najnormalniejsze lanie? Rozpoznaje ten stan doskonale, ponieważ często go odczuwałem, gdy z ciała podirytowanego rozmówcy, wyskakiwał astralniak, niosąc w sobie ładunek negatywnej emocji. Zaprogramowane agresją, trafiał zawsze celu. Jak atakujące w furii dziecko , astralny duplikat fizycznego ciała o rozmytym kształcie, okładał pięściami po twarzy swojego rozmówce.
Troche obolaly, przełknąłem ta porażkę, prosząc wróżkę o ustawienie kart tarota..
W czasie tasowania postrzegłem udział obecnosci w moim umyśle. Odczuwam to jak pojawienie się niezależnej i samodzielnej jaźni, goszczącej w centrum mojej uwagi. W czasie wypraw poza ciałem, wiele razy wpływała we mnie ta rozprzestrzeniająca się energia czyjejś obecnosci, towarzysząc mi w nierozpoznawalnym dla mnie miejscu mnie samego, bardzo subtelna a jednocześnie potężna o nierozpoznawalnym dla mnie źródle. Pojawiała się niepostrzeżenie, dając o sobie znać przyjemnym ciepłem lub wstrząśnięciem mojej uwagi. Nie potrzebując mojej zgody, rozścielała bezszelestnie swoje ramiona, rozszerzając moja percepcje. Zamierałem wtedy z podziwu, przypatrując się jej poczynaniom. Uważaj co powie,- usłyszałem znajomy głos niefizycznego przyjaciela.
Mieszając karty, wykonałem parę ruchów rękoma, starając się ocenić stopień niezależności moich decyzji . Wiedziałem, ze mieszamy wspólnie, mając całkowita pewność, ze to ja tasuje karty. Jeszcze raz i jeszcze raz powtarzałem te same ruchy, pragnąc podpatrzyć obecność jak wpływa na moja wole i zmienia niepostrzeżenie moimi rękoma naturalny rozkład kart. Rozczarowany, nie mogąc czegokolwiek postrzec, oddałem karty wróżce by je rozłożyła na stole.
Karty wyszły dla mnie bardzo niekorzystnie. Bylem kłamca i oszustem. Wróżka przyglądała mi się podejrzliwie. Gdy jest taki rozkład jak teraz, to mowie każdemu, ze kłamie, jest kłamca!
Chwileczkę, czy nie moglibyśmy powtórzyć tego jeszcze raz? Ponieważ, bo widzisz,- dałaś mi astralne lanie?. Wyjaśniłem jej w zarysie role astralnego ciała a szczególnie o tej jego bokserskiej opiece, pytając wprost co ja tak rozzłościło.
Schylając głowę przeciągle wyrzekła, ? moich kart nie może nikt dotykać. Nawet mój syn tego nie może zrobić. Tak samo jest z moimi kryształami. Przywiera do nich negatywna energia gdy je ktoś dotyka, co jest szkodliwe, szkodliwe , szkodliwe,- powtarzała z przejęciem. Nie przejmując się jej fobiami, chwyciłem w rękę największy kryształ ze stołu, szacując jego ciężar.
Jeśli chcesz to coś zrobię. Gdy będziesz go trzymać w ręce, to przybędę do ciebie i stanę obok w niefizycznym ciele. Za każdym razem, będziesz mogla mnie przywołać. Będę widoczny tylko dla ciebie jak czarny cień na tle ściany. Blefowałem oczywiście , bacznie obserwując jej reakcje. Pomimo skomplikowanego system przekonań w jakich tkwiła po uszy, zareagowała całkiem pogodnie, prosząc bym tego nie robił bo się leka takich kontaktów . Raz przepowiedziała śmierć znajomej i osoba ta zmarła 2 dni później.
Jeszce raz chcesz bym ci ustawiła? A czego teraz oczekujesz, na jakie pytanie pragniesz usłyszeć odpowiedz?
To samo co poprzednim razem, odrzekłem wymijająco.
Oddala mi tym razem już karty bez leku. Tasując je, wyraźnie postrzegłem jak obecność wpływała na moje ruchy rak. Ta i ta kartę na wierzchu i jeszcze raz potasuj, wykrzywiając mi astralny palec na znak gdy tasowanie dobiegło końca.
Robiłem to szybko będąc pewnym, ze żadna świadomość świata nie jest w stanie tak prędko postrzec mieszane karty i na dodatek je ustawić w jakiejś sensownej kolejności. Myliłem się. Moje szybkie ruchy musiały być wykonane w ślamazarnym i ślimaczym tempem. Karty ułożyły się w bardzo sensowny wzór, nawiązując układem do poprzedniego ustawiania. Idealnie i symetrycznie pookładane, wyglądając jak zmówione. W samy środeczku układu i to nad moja głowa świeciło złote słonko a po lewej stronie wesoły piesek wskazywał pyskiem na masę otaczających mnie przyjaciół. Karty przedstawiły mnie jako kochającego rodzinę męża, któremu szczury wyżarły wszystko co posiadało materialna wartość. Zona przylegająca do mnie po prawej stronie ,zajęta była kwiatkami. Oblicze rodzinnej sielanki.
Zaskoczona układem wróżka starała się wyjaśnić powstałe sprzeczności. Ja tylko czytam karty, to ja,- to ja powinnam je mieszać. Wtedy mogę określić wyraźnie czy z nich coś wynika a czy są nic niemówiącym układem.
Wtedy podniosła wzrok do góry , tak jakoś w niebo i wypowiedziała szybko słowa.
Zreperuj ten hamulec zanim zdarzy się wypadek!!!
Och wreszcie cie przyłapałem,- pomyślałem wesoło. Wdarłaś się do mnie mentalnie i odczytałaś moja pamięć. Cały dzień martwiłem się strasznymi drganiami lewego kola w aucie, obliczając jednocześnie koszty naprawy hamulców. Jeżdżąc tak od tygodnia, nabawiłem się niezłej fobii, pozostawiając z łatwością odczytywane ślady w ciele mentalnym.
Było to dosyć wesołym przeżyciem, ponieważ wróżkę cechowała niezwykła delikatność i wyczucie. W momencie gdy wnikała w moja pamięć to AP poinformował mnie natychmiast o tym, wprawiając w kołyszący ruch cale moje ciało astralne. Wyrażało ono zdziwienie, przyjmując takie gesty jakie bym sam przyjął w ciele fizycznym, będąc czymś zadziwiony. Sama ingerencja mentalna wróżki była ledwo dla mnie wyczuwalna. Odczuwało się to jak spotkanie w umyśle, przypominające przypatrywanie się zainteresowanych sobą dwóch osób.
Postrzegłem, ze obojętne są narzędzia jakimi się posługujemy, szukając odpowiedzi na stawiane przez nas pytania w potrzebie. Podrożę mentalne, świadome śnienie, ustawienia hellingerowskie , wahadełko a nawet karty tarota są jedynie środkiem w nawiązywaniu łączności z naszym Źródłem.
Medytując przed zaśnięciem, poprosiłem o informacje dotyczące rodzajów połączeń naszej jaźni z jej Wyższą Częścią. Przywoływałem w myślach Roberta Monroe. Po chwili dotknął mnie ktoś delikatnie za ramie, szepcząc.
Słyszysz mnie?
Łączymy się wolą a nie podmiotem.
Następnego dnia, dokręciłem luźne kolo przy aucie.
PS, LINK BEZPOSREDNI DO CHOMIKA; MOZNA SCIAGAC JUZ 4 AUDYCJE ; WOJAZE W OOBE: po lewej stronie w glownym magazynie, "Rozmowy poza cialem"
Za tydzien o malowaniu, pisaniu wierszy i cwiczeniu wlasnych zdolnosci poza cialem.
[link widoczny dla zalogowanych]*c5*82em
Sorki za reklame, ale sie strasznie staram i chce z wami podzielic moim gledzeniem,
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zbyszek dnia Pon 11:15, 09 Lip 2012, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zbyszek
Poszukujący
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Sob 19:36, 01 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
W nadchodzaca niedziele 03.09.2012 Pieczywo- Michal opowiada o swoich przygodach w planie eterycznym, znajdujac potwierdzenia realnosci zjawiska oobe. Opowiada rowniez o trudnosciach nawiazywania kontakoto ze zmarlymi, opisuje spotkaniu ze zmarlym przyjacielem szkolnym.
Audycja Paranormalium zaczyna sie o 19 godz a Michal opowiada o 20:30.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zbyszek
Poszukujący
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Pon 13:14, 08 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Hopsa , coraz ciekawiej z tymi światami równoległymi. Nagralem 3 godziny opowiadania Tamissy , którą jakaś kula, która przytwierdziła się jej do pleców zaciągnęła na inną planetę i wsadziła w ciało ufoludka. Spedziła 2 tygodnie na innej planecie, jako ufolek spotykając różne cywilizacje od szarakow po srebrzystaków i najstarszych kosmicznie jajowatych bielasów, pierwszych siewców życia, bedąc samemu różowo-zielonkowcem ze średnio skośnymi oczyma.. Opowiada o codzienności i troskach ufolio bedąc na dziwny sposób jedną z nich a raczej jednym z nich…
Za 4 tgodnie na radiu paranormalnym.
Jest cos wesolego w tej drugiej stronie jak i tych wszystkich rodzjow istot we wszechswiecie. TA druga strona wymusza w ewolucji zmiany w okreslony sposob na budowie czaszek i dzieje sie tak, iz najstarsze ufole swiata nie dysponuja w swoim umysle niczym wiecej niz niefizyczne plany zawieraja same w sobie. Znaczy to rowniez, iz jesli ktos z nas przekroczy kurtyne wlasnego ciala fizycznego moze stac sie takim samym hrabia jak najwiekszy z najwiekszych ufoli.
Po opowiesci tej dziewczyny co pohulala na obcej planecie, zastanawialem sie jakie wlasciwosci umyslu odrozniaja czlowieka od ufola. Ona wspominala o szczegolnym akcie umyslowym,- rozpoznawania (prawdy) przez ufoli, o ich zdolnosci rozumienia w sobie zagadnien sama koncentracja na zagadnieniu, tak jak czlowiek w niefizycznych planach, tyle ze oni moga na luzie zatrzymac wlasne wnioski a czlowiek je gubi po powrocie do ciala, bo banka za mala. Ludzie to zwykle cieniasy.
Rozmowy poza ciałem. Oobe, LD i inne zjawiska paranormalne.
Od paru miesięcy prowadzona jest audycja o zjawiskach paranormalnych. Zapraszam do nich ludzi, którzy przeżyli coś niezwykłego, podróżując poza ciałem, odwiedzając niefizyczne plany, niedostępne dla większości ludzi. Opowiadają oni o spotkaniach z duchami jak i nieznanymi istotami podróżującymi wzdłuż i szerz wszechświata. Sprawozdania takie większość przyjmuje z przymrożeniem oka i tez taka postawę proponuje każdemu przyjąć, słuchając moich audycji. Na ile brać poważnie nasze opowieści, na to pytanie każdy sam winien sobie odpowiedzieć.
Jeżeli ktoś pragnie się podzielić ze spostrzeżeniami, tego zapraszam serdecznie.
Poza tym zapraszam wszystkich chętnych do przejrzenia kroniki wspólnych eksperymentów, które znajdziecie na moim blogu. Jest tam tysiąc zapisanych stron , świadczących o realności omawianych w audycji zjawisk. Poruszane są w nich najistotniejsze zjawiska , na jakie natrafiliśmy ćwicząc w grupach niefizyczne wojaże.
W przyszłości spiszę własne wnioski, udostępniając w skrócie nasze przygody.
Zanim to jednak nastąpi zapraszam do archiwum:
Przedstawiam państwo kilkadziesiąt eksperymentów, przeprowadzonych na rożnych forach obe. Brały w nich udział młodsi jak i starsi ludzie, pełni zapału, pragnąc rozświetlić „cienie” naszej rzeczywistość. Tysiące stron tekstów, poruszają nierozpoznawalne dla nas ciągle plany duchowe człowieka, jego psychikę i relacje jakie miedzy nami wszystkimi zachodzą.
Teksty te, nie stanowią jednolitej całości. Powstawały przez 3 lata, we wspólnych ćwiczeniach, eksploracji niefizycznych światów. Posłużą one nam kiedyś do napisania wielu książek, inspirując wielu odważnych poszukiwaczy.
Zanim to jednak nastąpi, upłynie zapewne sporo czasu. Teraz jedynie możecie Państwo przejrzeć te notatki, przyglądając się naszej pasji i ocenić nasz wkład pracy.
Dużo jest tego, mnóstwo spontanicznych tekstów, mogących zniechęcić czytelnika wewnętrznymi opisami stanów swiadomosci. Pośród naszych wniosków skrywają się, co rusz wspaniale wypowiedzi, wyśmienitych podróżników, samozwańczych badaczy stanów swiadomosci. Nie godząc się z nasza interpretacja poruszanych zjawisk, warto jednak zwrócić na nie uwagę. Może się wtedy coś w nas zdarzyć, coś co zmieni nasze przekonania, gdy wystarczająco się na nich skoncentrujemy.
Osoby biorące udział w eksperymentach, sami dołączali do grupy. Zgłaszali się zainteresowani z rożnych miejsc świata. Przychodzili i odchodził, zostawiając swój wkład, spisane szczerze uwagi. inicjatywa nasza wydaje mi się niezwykła, by tyle ludzi, o podobnych zainteresowaniach zjednoczyło się we wspólnych działaniach. Sporo z nas, zajętych codziennymi obowiązkami, znalazło wolny czas, by wspólnie testować możliwości wspólnego śnienia. Za to im serdecznie dziękuje, za ten poświęcony czas i wspólny wysiłek i jakiego dokonaliśmy, nie zwracając uwagi na ironiczne zaczepki, ze tak się nie da,- ze jesteśmy szaleńcami.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zbyszek
Poszukujący
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Pią 10:22, 29 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Hej dociekliwi ludzie. Od roku prowadzę audycje w radiu internetowym, rozmowy w temacie obe i zjawiska paranormalne. Zbieram chętnych na rozmowy, Jezeli ktoś z forumowiczów ma ochotę podzielić się swoimi przezyciami, to proszę się do mnie zglosic.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tutaj znajdziecie archiwum starych audycji, można się zorientować o czym w nich mowa,
[link widoczny dla zalogowanych]
lub na chomiku
[link widoczny dla zalogowanych]*c5*82em
W ta niedziel o 20:30 na „Radio Paranormalium” [link widoczny dla zalogowanych] , odbędzie się spotkanie z jasnowidzem Markiem z Oławy. W czasie wywiadu przeprowadziliśmy parę eksperymentów. Polegały one na odczytaniu terenu i określeniu sytuacji w jakiej zostały sfotografowane przedmioty na zdjęciu. Przypomina to trochę nasze forumowe eksperymenty, jakie przeprowadzaliśmy przed laty na forach. Marek dobrze czyta mentalnie i efekty eksperymentu były udane. Przepowiada również o przyszłości ziemi w najbliższych latach. Czekamy wiec cierpliwie, by sprawdzić jego umiejętności.
Na zakończenie komunikatu wklejam fragment opisu ciałek niefizycznych. Można skrócić , ale czasu brak;)))
I,- Czym są ciałka?
Ciałka to żartobliwa nazwa nadana prze ze mnie ciałom subtelnym.
Zaczynając od 1. fizycznego, kolejne to: 2. eteryczne, 3. astralne, 4. mentalne, 5. wyższe mentalne (przyczynowe).
Jaźń określiłem 6 ciałem, ciałem duchowym. Kolejne ciała jaźni znajdują sie poza nią, nazwane boskimi częściami, (emanacjami), Wyższa jaźń (Monada) dalej nie opracowałem i się gubię, korzystając w zarysie z idei trójcy.
Naszymi 5 ciałami zarządza jaźń, samoświadomość, rdzeń świadomości znanej nam na co dzień, przypominający obserwującego biernie obserwatora.
Wszystko czym dysponuje jaźń (w umyśle) zawdzięcza swoim 5 ciałom, ich właściwościom i relacjom między wszystkimi ciałami.
Ciała subtelne ożywiają nas, wzbudzając zarówno myślenie, czucie jak i wolę. Jednym słowem całe nasze wnętrze, podlegające naszej analizie. Ciałom można przypisać funkcje nieistniejącej faktycznie duszy, ożywiającej ducha (JAŹŃ). Tchnienie energii w ducha człowieka.
Uproszczenie na ducha i dusze ułatwia – a jednocześnie zaciemnia – duchowe zjawiska, uniemożliwiając tym uproszczonym podziałem czegokolwiek zrozumieć i pojąć.
Nieporozumienia się napiętrzyły przez tysiąclecia, zaostrzając religijne konflikty. Poszukując duchowego światła i koncentrując sie na bezgranicznej miłosci, człowiek otwiera własne serce na wzniosłe uczucia, wznosząc świadomość na najwyższe poziomy, by osiągnąć ostateczny z poziomów, zjednoczenie się ze źródłem. Wszystko super, tylko ze mało kto to w praktyce robi. Poza paroma osobami, które nie rozbudziły zbytnio chorobliwej ciekawości, lub kierowane są wewnętrznym głosem. Super im i chwała.
Czy udowodnienie ciał subtelnych jest możliwe? Czy istnieje jakiś sposób by przedrzeć się przez wątpliwości i bez podważania tradycyjnych podań, dokonać wiarygodnej analizy duchowy zjawisk we własnym zakresie, bez obawy posądzenia o uliczną psychologię?
Tak, to jest możliwe. Stało się możliwe dzięki wspólnemu wysiłkowi ludzi z for obe.
W sumie okazało się stosunkowo proste, ale dopiero w momencie, gdy kilkadziesiąt osób z różnych for o tematyce obe, postanowiło przetestować zjawiska paranormalne na własnej skórze. Testując telepatię, jak i wychodzenie z ciała, ustalili iż ciała subtelne istnieją stanowiąc podstawę zjawisk umysłowych. To niezwykle odważne stwierdzenie wydawać się może nieostrożne, zwłaszcza gdy ma sie na uwadze sukcesy neurologii. Wbrew pozorom idea ciałek nie jest jej sprzeczna. Zjawiska zachodzące w naszym umyśle, mające podłoże fizyczne dają sie odseparować i analizować niezależnie od obserwowanych nam zjawisk. Zawdzięczamy to niezwykłym właściwościom ciał fizycznych, i mianowicie ich zdolności do rozdzielania się .W skrajnych przypadkach opuszczają one powierzchnię ciała fizycznego, całkowicie lub częściowo, powodując dostrzegalne w nas zmiany stanów świadomości. Każde ich wychylenie lub zmiany w nich kształtu lub formy powodują rozpoznawalne w nas odczucia.
Wychodząc z założenia iż nasza, dzienna świadomość jest wypadkową funkcji ciał subtelnych, łatwo jest ustalić przedmiot obserwacji.
Stan świadomości towarzyszący nam na co dzień, stał się punktem w którym należało skoncentrować badania. Sporo kłopotu sprawiło określenie roli poszczególnych ciał i ich wspólnych relacji. Jako ze w całości one nas tworzą, ożywiając jaźń, będąc odpowiedzialnymi za wszelkie zachodzące w nas procesy, należałoby je rozgrupować i przyjrzeć sie każdemu z nich z osobna. A więc należało znaleźć momenty w których następuje ich rozdzielanie. Tutaj osoby postrzegający nadzmysłowo wspaniale sie sprawdzili. Wykryli oni, iż w skrajnych lub symulowanych sytuacjach wylatują z nas jak z procy cienie, potrafiące dokonywać zmian w otoczeniu. Właśnie na tych zmianach sie skoncentrowaliśmy, bacznie je obserwując. Kiedy i co powoduje eksploracje ciał niefizycznych, bez udziału w nich naszej jaźni, naszej świadomej części, naszego ducha.?
Cala subtelne potrafimy w szczególnych sytuacjach z siebie wypierać, co postrzegane jest przez nas w ciele fizycznym. Przypomina to trochę wylatywanie z naszego ciała fizycznego różnych mglistych cieni, obłoczków i światełek. Każde zaburzenie korelacji miedzy ciałami, owocuje zmiennym stanem świadomości, specyficzny stan dekoncentracji, rodzaj zapatrzenia, lub zagapienia się, dziwnego bezruchu, przypominającego ugrzęźnięcie we własnym umyśle, z utraceniem kontaktu z otoczeniem
Klasyfikacja funkcji ciał:.
Ciało przyczynowe (górne mentalne) jest źródłem naszej woli. Zawarta w nim energia ożywia jaźń, umożliwiając jej dokonywania wyborów. To właśnie ono, może być nazwane naszą duszą, gdyż właśnie ono uprowadza jaźń z wiecznego bezruchu, nadając jej zdolność do przemieszczania się w przestrzeni. Kolejnym ciałem jest ciało mentalne, nazywane często płaszczem pamięci. Drgająca chmura, delikatnie dającego się wyczuć ciała subtelnego.
…
II.- Klasyfikacja ciał.
Ciało przyczynowe (górne mentalne) jest źródłem naszej woli. Zawarta w nim energia ożywia jaźń, umożliwiając jej dokonywania wyborów. To właśnie to cialo, może byc
nazwane naszą duszą, gdyż właśnie ono uprowadza jaźń z wiecznego bezruchu, nadając jej zdolność do przemieszczania się w przestrzeni.
Kolejnym ciałem jest ciało mentalne, nazywane często płaszczem pamięci. Drgająca chmura, delikatnie dającego się wyczuć ciała subtelnego. Jaźń obdarzona jest już dwoma ciałami: przyczynowym i mentalnym , zawiązuje własną osobowość, mogąc świadomie podejmować decyzje związane ścisłe z jej charakterem. Dodając do tego pakietu kolejne ciało, ciało astralne, postrzegamy kolejne poszerzenie znanego nam codzienność umysłu. Wyraźnie odczuwamy nasze ruchy, mogąc już odczuwać emocje w momentach w którym staja się one adekwatne do sytuacji.
Gdy dołączymy do naszej powierzchni kolejne ciało eteryczne, to ruchy nasze staną się odczuwalne podobnie jak w ciele fizycznym. Ostatnie ciało jeśli dołączymy do tak przyozdobionego tworu, otworzy nam oczy w świecie fizycznym, zacierając subtelne odczucia pozostalych ciał. Utracimy ich odchucie, postrzegając wymieszane w umyśle wszystkie doznania i zjawiska na jednym wspólnym monitorze dziennej świadomości. Pomimo tego, możemy się wzruszać, zastanawiać, czy podejmować decyzje, korzystając jakby nadal selektywnie z każdego z ciał. Cos co mogliśmy z łatwością selektywnie przezywać po oddzieleniu ich z naszej powierzchni, teraz stało się jednolita, wspólna masa, niezwykle ciężką do rozdzielenia w czasie obserwacji.
Zafascynowani samym przezywaniem roznorodnych doznan, nie różnicujemy samego źródła zachodzacycj w nas zmian. W tym właśnie jest cały urok badan ciał subtelnych. Po utraceniu jakiegoś ciała, następuje czesciowa utrata łączności jaźni z ciałem fizycznym. W sumie bez znaczenia jest jakie nas ono opuści, efekt będzie podobny. Zapadniemy się we własnym umyśle, tracąc czasami świadomość siebie, zwłaszcza gdy ubytek energii zawartej w opuszczającym nas ciele jest znaczny. Zdarza się tak często, gdy zajęci jesteśmy planowaniem jakich zdarzeń, lub wciągniemy się w nieświadomą dyskusje z kimś, w jego nieświadomym planie. Energia zużyta na takie działanie zostaje wkrótce uzupełniona i możemy sprawnie działać ponownie, dysponując pełną koncentracja, lub odczuwając cały wachlarz emocji i uczuć.
Ciala subtelne dysponują własnymi narzędziami, dzięki którymi potrafią wpływać na ciała subtelne naszych towarzyszy. Przy opisywanym dzieleniu umysłu na części, -na ciała, nie należy zapominać iż są one częścią nas, czyniac nasz podmiot ożywionym. Ich postrzeganie, czy obserwowanie w niczym nie powinno nam ujmować, ani czynić z nas, w naszych oczach, bezradnej, wielowymiarowej maszyny. Człowiek rodząc się na ziemi, przyjmuje te ciała, budując je od podstaw, rozbudowując ich strukturę i wzbogacając relacje miedzy nimi.
Ich kondycja jest naszym wysiłkiem, włożonym w ich rozwój.
Żyjąc w wielowarstwowym świeci, przyzwyczajeni jesteśmy do postrzegania wielowymiarowych zjawisk na jednym monitorze umysłu, nie postrzegając środowiska ciał w których się one poruszają. Każde z ciał jest częścią własnego środowiska. Znaczy to, iż powstają one dzięki czemuś większemu i są zaledwie przywłaszczonym przez nas w naszym wzroście, malutkim odłamkiem z większej płaszczyzny. Tak jak mamy ciała fizyczne, eteryczne, astralne ,mentalne tak i mamy również dymensje fizyczne, eteryczne astralne mentalne i przyczynowe. Plany te istnieją w trudnej do określenia dla człowieka relacji. One się przenikają jak woda z gąbka, mając jednocześnie rożne długości. Przypomina to trochę kartki o rożnej długości, spięte równo z jednej strony. Każda kolejna, ta pod spodem, jest trochę większa i wykracze poza ta, która ja zakrywa. Przenikające się nawzajem, ale jednocześnie każda kolejna, wyższa, jest jakby bardziej rozprężona, zajmujac większy obszar przestrzeni.
Te właściwości warstw wieloświata dają się postrzec w czasie podroży poza ciałem, w czasie dwóch rożnych form podróżowania świadomości do kolejnych wyższych poziomów. Nazwano je fazowaniem do środka lub odbyciem najdalszej podroży. Jedna osiągamy koncentracją, dostrajając się do kolejnego wyższego z planów, w miejscu naszego ciała fizycznego a druga metoda polega na podróżowaniu w stronę najwyższej świadomości, przypominającej mkniecie w jego stronę. W obu tych przypadkach następuje uwalnianie się z ciał subtelnych. W pierwszym przypadku, dochodzi do odizolowania się od nich a w drugim do wniknięcia w kolejne plany, -przestrzenie, w których nie ma już tych wcześniejszych. Tak jakby się skończyły w którymś momencie lotu. W pierwszym, świadomie dostrajamy się, odrzucając ciała, które najczęściej stoją pozostawione w bezruchu obok nas a w drugim docieramy w plan , w którym nie ma już substancji z której mogłyby być one wytwarzane. Osiągany na te 2 sposoby stan świadomości jest podobny, z ta różnica iż w jednym dysponujemy ciałami nadal a w drugim już ich przy nas nie ma. Wywołuje to odmienne trochę stany świadomości, gdyż koczujace obok nas, aczkolwiek porzucone ciała, maja z nami zawsze powiązanie, stajać się często źródłem peryferyjnych odczuć i doznań. One są nadal aktywne, mogąc nawet wykonywać ruchy, który planujemy w tym, do którego jesteśmy aktualnie dostrojeni. W przypadku najdalszej podroży, nie ma coś takiego miejsca, gdyż jesteśmy wyłącznie skoncentrowani świadomością na warstwie w której obecnie przebywamy.
Na podstawie tych odmiennych właściwości i skonstruowałem amfiteatr wieloświata.
FOTKA: [link widoczny dla zalogowanych]
Zewnętrzne kręgi oznaczają świat fizyczny, a każdy przykryty krąg pod nim, symbolizuje kolejna warstwę. A wiec mamy na samej gorze świat: fizyczny. Pod nim świat eteryczny, astralny, mentalny, przyczynowy. Tutaj dochodzimy do punktu, w którym warstwa wieloświata staje się nasza jaźnią. Kolejny schodek pod nim, symbolizuje wyższa jaz, by stać się na samym dole świecącym słońcem świadomości. Dokładnej struktury wieloświata nie potrafię określić. Zwłaszcza te najwyższe płaszczyzny są dla mnie niezbadane. Zbyt mało mam doświadczeń, by potrafić dostrzec w tym słońcu wyraźnej struktury. Zjawisko rozdzielania ciał subtelnych jest przyczyną wszelkich, postrzeganych przez człowieka amonali paranormalnych. Uniezależnione potrafią przyjmować rożne formy i wywoływać w przynależnej do siebie warstwie niezwykle zjawiska, rozpoznawalne dla nas w planie…
Dostrojeniem się do poziomu wieloświata, nazywamy świadomym wnikaniem w jedną z warstw wieloświata. Najdalsze podróże, oprócz penetracji warstw wieloświata i zapoznania się z żyjącymi w nich istotami, nie są w stanie przynieść nam konkretnych dowodów realności zjawisk paranormalnych. Zupełnie inaczej się maja stany świadomości osiągane w fazie do środka. Osiągając ja możemy ukierunkować niezależne ciała subtelne na konkretnym działaniu, wysyłając je w otaczającą nas przestrzeń. Określając ich konkretne zadanie, możemy wpływać na naszych towarzyszy życia, dostarczając im dowodów realności zjawisk duchowych. I tutaj UAGA!!!!
Również będąc w ciele fizycznym możemy wysuwać z nas nasze ciała subtelne. Możemy przy ich pomocy zaburzać normalny przebieg zjawisk fizycznych.
Najprostszym ćwiczeniem przybliżającym nam odczucie ruchu ciałem subtelnym będzie wyobrażanie sobie dotykania przedmiotów lub żywych osób.- Staramy się dotknąć w wyobraźni cokolwiek lezącego na stole. W pierwszym momencie wyobrazimy sobie sam ruch, pragnąc go wykonać. Dokonamy planowania ruchu. W umyśle zaświta nam myśl o jego realizacji, niewyraźne doznanie, coś jak pragnienie, za którym kryje się zaledwie spojrzenie na przedmiot, z wiedzeniem, iż chcemy go dotknąc. W tym właśnie niezwykle subtelnym odczuci trafimy na skierowanie ciał mentalnych w stronę przedmiotu. Nie rożni się to prawie niczym od koncentracji jedynie uwagi na samym zadaniu. To będzie właśnie wykonanie ruchu w ciałach mentalnych, tych niezwykle subtelnych, nie dostrzegalnych dla nas i ignorowanych, ze względu na niezwykłą subtelność zjawiska.
Gdy poświecimy trochę więcej czasu i będziemy się intensywnie silić na pragnieniu dotknięcia lezącego przedmiotu, nastąpić może uaktywnianie ciała astralnego. Wtedy doznamy już zalążek ruchu fizycznego. Naszemu pragnieniu będzie towarzyszyć ruch ciała astralnego, dającego się wyraźniej odczuć. Przypomina to trochę ruch wiatru w części dotykającej reki, rodzaj niezwyklej gotowości występującej na ułamek sekundy przed wykonaniem jakiegoś gwałtownego ruchu fizyczna ręka. Doznanie to przypomina witanie się w wyobraźni skrepowanych ludzi przed samym podaniem reki. Gdy pragną tego bardzo zrobić, ale się krępują. To będą te doznania, gdy chłopiec pragnie wziąć za dłoń dziewczynę, ale się krepuje. Coś ciągnie go do tego, sam ręka się wysuwa w wyobraźni, ale szczery wstyd blokuje jego decyzje. W momencie życzliwych i szczerych powitań, niektórzy ludzie rzucają się ciałem astralnym innym w ramiona, zanim to zrobią ciałem fizycznym. Coś jak wiatr, delikatne szarpniecie ciałem wtedy nam towarzyszy. Dotykanie ciałem astralnym jest postrzegane przez zwierzęta, Nasze psy postrzegają je z łatwością. Gdy pragniemy z nimi udać się na spacer, wydawać się może, iż bez slow rozpoznają zwierzęta nasze intencje. Najczęściej rozbawieni myślą o spacerze, szukamy w wyobraźni smycz, lub otwieram już drzwi w nieświadomym planie, naszym ciałem astralny. Wtedy one to dostrzegając, domyślają się naszych intencji.
W życiu codziennym, dostrzec można tysiące sytuacji, w których wykonujemy spontanicznie uwolnionym ciałem astralnym jakaś czynność, planując ja, lub szykując się do do wykonania jej ciałem fizycznym, Marząc sobie smacznie, uwalniamy je, przezywając w wyobraźni cale zdarzenie. Błądząc w wyobraźni czymś niewyraźnym, -to właśnie
jest często przybywanie ciałem mentalnym lub astralnym poza ciałem fizycznym. Gdy uda się nam wysunąć z nas ciało eteryczne ( wyjście ze skory), to doznanie będzie wręcz takie jakbyśmy zrobili ruch ciałem fizycznym. Na szczęście zjawisko takie występuje spontanicznie, w momentach wielkich wybuchów emocji. Jest na dodatek tak autentyczne, iż mało kto rozpozna, iż wykonuje je jedynie w ciele eterycznym, -właśnie w takich chwilach możliwe są zjawiska paranormalne. Istnieją przypadki osób, w których z powodu zaburzeń emocjonalnych, ciało eteryczne niezależnie wykonuje ruch, przemieszczając coś w świecie fizycznym. Gdy dostroimy się świadomością do tego ciała , to nie musimy w ogóle rozpoznać oddzielenia od ciała fizycznego… Przedmioty mogą dla nas stać się niezwykle lekkie a naszym wyobrażaniom mogą towarzyszyć przedziwne zjawiska. Będzie to ten moment, w którym wola człowieka potrafi zmieniać materie, potrafiąc ja nawet dematerializować. Dotykania tym ciałem mogą być nawet niebezpieczne w skutkach dla naszych towarzyszy zycia.. Bez obaw proszę, gdyż mało kto opanuje świadomie ruchy ciałem eterycznym.
Zaczynając od dotykania przedmiotu na stole, postrzec możemy delikatne proszenia ciała mentalnego, następnie niezwykle zwiewny ruch ciała astralnego, by na końcu odczuć samo ciało eteryczne. By to jednak przeżyć, wymagane jest przygotowanie i warto skorzystać z pomocy osób, które tymi ciałami już świadomie ruszają. Gdy jesteśmy dotykani jakimiś ciałami i zostanie zwrócona nam uwaga na występujące wkrótce doznanie dotyku, to o wiele łatwiej rozpoznamy zjawisko samego ruchu.
Kto wytrzymal do konca to i da rade popatrzec na moj filmik;)))
http://youtu.be/iGMJAbFwzLw
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zbyszek dnia Pią 10:30, 29 Mar 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zbyszek
Poszukujący
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Czw 15:16, 18 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
W ta niedziele 21 o 20:30 , goscimy na Radio Paranormalium Jarka z Woytasem, jego partnerem snow. Opisuja przeganianie duchow z malej dziewczynki, znaczy egzorcyzmy w czasie zwyklego snienia, w ktorym brala nawet przypadkowo zona Woytasa, siekajac w snie intruza. Dyskutujemy czym sa programowane sny i jaka jest percepcja niefizyczna. Znaczy bajki dla wtajemniczonych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zbyszek
Poszukujący
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Sob 10:11, 24 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
W tą niedziele 25.08. o 20:30 prawdziwa gratka. Po raz kolejny gościmy na radiu Paranormalium, Marka Wysockiego, opowiadającego o przyczynach wszelakich chorób. Az ciarki przechodzą ileż to oczekuje nas na starość schorzeń, których symptomów nie potrafimy rozpoznać. Wszystkim zatroskanym o własne zdrowie polecam gorąco ten wykład. Rewelacja!!!
niedziela 20:30
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zbyszek
Poszukujący
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Sob 1:36, 02 Lis 2013 Temat postu: |
|
|
03.11.2013 (najprawdopodobniej o 20:30 godz. )nadana będzie, w tym roku, ostatnia audycja o obe i zjawiskach paranormalnych z moim uczestnictwem. Tym razem, sam opowiadam o moich przygodach i duchach z jajami, czyli małe podsumowanie sytuacji w ezoteryce. Jednym słowem,- skąd się biorą czarni magowie w necie i po czemu tyle histerii ezoteryckiej? Zebraliśmy już 70 audycji, w których ludzie opowiadają o duchowych i paranormalnych zjawiskach, Tym razem gawędzę sam, robiąc podsumowanie półtorarocznej, naszej, wspólnej pracy.
Opowiadam tym razem o spotkaniu z Bruce Moen-em i wspólnych eksploracjach mentalnych. Opisze parę spotkań z fajowymi duchami i i rozsypie w eter ku pokrzepieniu serc. Nie zabraknie również opisu strasznego eksperymentu, przeprowadzonego na schodach w Muchowie, ale o tym sza, gdyż licho nie śpi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zbyszek
Poszukujący
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Sob 12:52, 14 Sty 2017 Temat postu: |
|
|
Audycji nie ma ale sa za to fajne obrazki swiecace z kosmitami. Wrota tez sa ,troche podczerwienione.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Zbyszek dnia Sob 12:53, 14 Sty 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
minano
Obserwator
Dołączył: 07 Lut 2017
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 15:35, 07 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Jezeli ktoś ma zacięcie to może poszukać w gotowych tekstach z mojego bloga, sa tam tysiące wypowiedzi rożnych ludzi, również o tych meczących przypadkach, stanach zagrożenia z zewnatrz. Trzeba jednak sporo szukać , gdyż w dziale eksperymenty jest sterta relacji. zwłaszcza te początkowe, mogą sie wydać interesujące..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zbyszek
Poszukujący
Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Śro 9:59, 15 Lut 2017 Temat postu: |
|
|
Ostatno stany swiadomosci przestaly mnie interesowac, zajalem sie wylacznie malowaniem swiecacym. tematyka to najczesciej kosmici , gwiazdy , galaktyki,
Tutaj wklejam linka do filmiku, chyba najdluzyszy jaki zrobilem w zyciu o farbach swiecacych
https://youtu.be/VdEVVXV2wio
Pozdro badacze stanow swiadomosci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|