Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
Forum Admin
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: U.K.
|
Wysłany: Sob 21:49, 05 Lis 2005 Temat postu: początki |
|
|
Witajcie
Poniżej wklejam wymiane zdań z kolegą- "gen" .
Zgodził sie na zamieszczenie maila.
---- Wiadomość Oryginalna ----
Od: „gen” <maures@o2.pl>
Do: [link widoczny dla zalogowanych]
Data: Sat, 5 Nov 2005 18:50:02 +0100
Temat: Re: kilka pytaX
> >> Witam!
> >> mam pewne pytanie... czy zdarza Ci sie (albo zdazało) moze na poczatku ze
> >> robisz rytuały jakis czas codziennie a potem kilka dni przerwy?
> >
> > -
> >> Niestety ja tak mam, ponad 5 miesięcy już je praktykuje ale czasami
> >> przewyzsza lenistwo?
> >> Robisz je juz 4 lata podziwiam, ja leniem raczej nie jestem ale czy ten
> >> wysiłek mnie zniecheca, nie wiem. Moze tez trzeba jakis umiar w tym
> >> zachować?
> >> i jeszcze pytanie o piąty rytuał, trudno go wykonywac na byle jakim
> >> podłozu, czy mata do jogi jest niezastąpiona? dłonie bardzo sie pocą i na
> >> zwykłym podłozu rozjezdzam sie
> >> i jeszcze na koniec - jest tam napisane ze zajmują czasu ok 20 min a przy
> >> wprawieniu sie ok 10 min, Ja je wykonywałem ok 40 min ale podciągnąłem
> >> sie do 30min. Za wolny jestem?
> >> gdybys mogł sie odniesc do tego, z góry Dziekuję
> >> Pozdrawiam
> >> MB
> >>
> > Witam Cie
> >
> > Tak , w pierwszym roku ćwiczeń dość często byłem ...jakby psychicznie
> > zmęczony, znużony rytuałami. To mi dało trochę do zastanowienia sie nad
> > tym zjawiskiem. I powiem Ci ,że lenistwo może nie być tym , czym sie
> > wydaje , że jest. Czyli odruchem zniechęcenia monotonią, brakiem
> > zamiłowania, radości itp. Doszedłem po 3 latach do myśli ,iż to wewnętrzna
> > przeszkoda o zewnętrznych sterowaniach, jest głównym czynnikiem
> > uprzykrzającym zachowanie systematyczności. Dlaczego? - bo systematyczność
> > procentuje świadomym panowaniem nad swoim ciałem i życiem, a to sie chyba
> > nie zbyt podoba ..tym owym czymśkimsiom..
> > Dalej .
> > Zacząłem sie zastanawiać dlaczego tak jest i jaka jest źródłowa przyczyna
> > tych mechanizmów. Powstały kolejne pytania. Czy w związku z tym
> > czemuś/komuś może "zależeć" na moim niezdyscyplinowaniu ? a jeśli tak to
> > kto lub co to jest i czy mam szanse uwolnić sie z pod takiego wpływu ..bo
> > jest to wpływ wywierany na psychikę ludzką , jak już pisałem , kierowany z
> > zewnątrz.
> > Postanowiłem zrobić taką zagrywkę. Za każdym razem gdy nadchodził ów stan
> > jakby ..zawieszenia, niezdecydowania mówiłem w myślach-" od jutra już nie
> > będe robił tych ćwiczeń..."
> > Zadziałało! Jest tak do dziś . Kiedy czuje żę "to" chce nadejść "obiecuje
> > " że to koniec i zaraz mam spokój .
> > Jakkolwiek głupio to może sie czytać , tak właśnie robię. , ale dziś
> > jest dziś a jutro znowu będzie dziś...
> >
> > Piąty ryt robię na gołej podłodze ( panele) i boso. To daje
> > satysfakcjonujący mnie wysiłek i stabilną postawe. Akurat mi dłonie poca
> > sie średnio i to nie przeszkadza , ale możesz takie pół rękawiczki do
> > fitnes-u zakładać i w taki sposób zniwelować poślizg.
> > Osobiście preferuje wogóle brak maty bo mi przeszkadza.
> >
> > Co do długości treningu to sprawa jest taka:
> > Jeśli chcesz zachować ciągłość przy wdech-wydech , synchronizując to w
> > ruchu , to prędkość uzależniona będzie od możliwości twojego oddychania.
> > Jeśli zaś chcesz zrobić szybszą serie , np. bo lubisz czy potrzebujesz
> > dynamicznego ruchu to również oddech przyśpiesza .
> > Więc generalnie to jest sprawa indywidualnie wypracowanych zachowań .
> > Ojciec mojego kolegi prez pół roku robił tylko 1 , 3 i 5 bo pozostałe nie
> > potrafił fizycznie wykonać. Wzmocnił sie i stopniowo wprowadził pełne pięć
> > i jest zadowolony ,że sprawność wraca. Teraz nie żałuje.
> > No to tyle,
> >
> > Jakby coś było niezrozumiałe to napisz a postaram sie odpowiedzieć ok?
> > I mam pytanie, czy mogę naszą korespondencje umieścić na forum , fajnie
> > jak inni wiedzą co i jak ..to jak?
> >
> > Sun's Son
>
>
>
>
> Witam!
> dzieki za odpowiedz.
> Wczoraj odkryłem tą stronke, zaciekawiła mnie odrazu a zwłaszcza pytania i
> odpowiedzi na forum. Mysle ze kazde pytanie i odpowiedz w jakis sposob
> uzupełniają naszą wiedze dlatego co do tego mejla to rob z nim co chcesz
> Cwicze tez joge, ale szczerze mowiąc to lepsze efekty są po rytuałach i nie
> zgadzam sie z nauczycielem jogi ktory powiedział ze to jakby "iść na
> łatwizne"
> Poleciłem tą ksiązke kolezance ktora ze zdrowkiem ma "troche" kłopoty, ma
> 80% wycietej tarczycy a przeciez tam trzeba mocno odchylac głowe w tył, co o
> tym myślisz? zresztą nie tylko tarczyca ale wiele wiecej chorob ma
> Pozdrawiam
> qen
>
Ponownie
Sprawa koleżanki z częściowo usuniętą tarczycą... musze odpisać ,że w tej chwili nie wiem . Ale dowiem sie i poruszymy ten temat na forum czy prv , jak wolisz .
Autor książki podaje pewne ogólne przeciwwskazania ale konkretnych schorzeń czy uwarunkowań po przebytych operacjach czy zabiegach nie wyczytałem .
Generalnie to ryty działają bardzo "widowiskowo" na ludzi dość schorowanych wiec ja bym zaczął powoli i z wyczuciem ćwiczyć na miejscu koleżanki.
Budować własne ciało to wspaniała sprawa. I na pewno nie jest to droga "na łatwiznę" . Ja sam borykałem sie z miejscową dysfunkcją dolnego odcinka lędźwiowego kręgosłupa . Bóle minęły, zdjęcie nie wykazało zmian! i mam swój dowód więc nic mnie nie obchodzi zdanie przeciwstawnych dyskutantów. A mówiono mi te cztery lata temu że farmacja i rehabilitacje to jedyna droga. Cóż. .postawiłem na swoim i myślę ,że koleżanka też by mogła, jeśli chciałaby dość mocno by powalczyć...
pozdro
> ps. naszą wymianę zdań umieszczam na forum i zapraszam Cie do dyskusji
Sun's Son
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jacek
Uczestnik
Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 18:09, 06 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Gen ,to co koleżance miało zaszkodzić to już zaszkodziło, wybacz obcasowość wypowiedzi, ale sądzę że ruchy szyją wręcz będą wskazane. Jako te ,które odblokują zastałą energię.Kiedyś widziałem na Dyscowery jak uzdrowiciel praniczny ruchami wymiatającymi pomógł wyjść z ch. nowotworowej, usuwając właśnie taką zablokowaną energię.Dobrze by było zainteresować koleżankę <refleksjologią> , czy też ćwiczeniami na V czakrę w/g Treningu Energetycznego H. Alke, no możliwości kilka jest, może warto z nich skorzystać ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Marzena
Czytelnik
Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:54, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Kiedys przez ok.dwa lata cwiczylam rytualy, potem nastapilo zniechecenie , po jakims czasie znow podejmowalam proby, cwiczylam przez miesiac, dwa i przestwalam, nie zastanawialam sie nad tym skad to zniechecenie pochodzi, chyba myslalam, ze nie jestem typem czlowieka zdyscyplinowanego i widocznie tak ma byc. Jakis czas temu sprzatajac biurko znalazlam kartke z napisem "dyscyplina jest nieodzownym skladnikiem rozwoju duchowego", to zdanie bylo tam bardziej rozwiniete ale to najwazniejszy sens. To zdanie zostalo napisane przed laty przeze mnie i wlozone do szuflady biurka, kiedy te kartke znalazlam to trudno mi bylo uwierzyc, ze ja je napisalam, ale to moj charakter pisma, choc w momencie kiedy to znalazlam nie bylam skoncentrowana na dyscyplinie a raczej na akceptacji lenistwa jako czesci mojej osobowosci to nie moglam tej kartki wyrzucic bo czulam, ze jednak cos w tym jest i kiedys sie tym zajme, bardziej przemysle.
Po tym, co napisales Sun`s Son staje sie dla mnie jasne, nie wszystkim "czemuskomus" jak to dobrze ujales podoba sie kiedy posuwamy sie do przodu , przez dyscypline mozemy sie wymknac spod kontroli, lepiej dac nam troche rozleniwionego wygodnictwa ,poprzec to ladnym slowem akceptacja "swojej osobowosci"-... wtedy latwiej kierowac.
Dzieki za wskazowki dotyczace takich sytuacji, to bardzo cenne.
Pozdrawiam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek
Forum Admin
Dołączył: 28 Sie 2005
Posty: 490
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Skąd: U.K.
|
Wysłany: Nie 19:50, 18 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Milo mi i rownie dzieki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Karma
Myśliciel
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Czw 13:29, 20 Lis 2008 Temat postu: Ku innemu lenistwu |
|
|
Witam.
To bardzo interesujący temat: lenistwa i dyscypliny.
Żaden z tych zwrotów nie jest jednoznaczny do końca.
By prościej przedstawić co mam na myśli użyję prostej przypowieści.
Jeśli pociąg /pragnienie/ jedzie po torze, to toczy się leniwie - z własnej natury, poprzez swój pęd. Tor zaś go prowadzi.
Zmiana toru wymaga dyscypliny.
Jeśli tor jest właściwy, wtedy lenistwo jest pozytywna - jako naturalny bieg. Drzewa rosną leniwie, ale rosną.
Kto chce zmienić tor, musi użyć dyscypliny.
Dyscyplina jest wyrzeczeniem się dotychczasowego toru.
Wg pism wedyjskich przeznaczeniem życia ludzkiego jest tapas, czyli wyrzeczenie. Oznacza to, że człowiek ma przełączyć się na inny tor. Na tor wyższy. Kierunek tego toru wskazuje pozycja kręgosłupa człowieka. Jest to tor prowadzący do wyższego świata. Prowadzący do postępowania wg innych zasad niż "zasady toru ziemi".
Lenistwo, to podążanie starym torem.
Ludzkie myśli, poglądy, emocje i uczucia biegną odpowiednimi magnetycznymi torami. Biegną leniwie i wygodnie. Mało komu chce się to zmieniać. Zwykły pociąg wystarczy raz przestawić na tor, bo jest tylko torem fizycznym. Tory ludzkich ekspozycji mają moc przyciągania i w ten sposób determinują działania człowieka - który by to pokonać musi dokonywać aktów tapas.
Kto się utwierdzi w nowym, czyli wytworzy nowe tory magnetyczne, którymi będzie podążać, ten dostrzeże, iż nowe czynności stały sie naturalnymi czynnościami. I będzie mógł je wykonywać leniwie
Ciekaw jestem Waszego zdania
/kopia na http://www.boga.fora.pl/kim-jest-czlowiek-i-czym,6/dyscyplina-albo-lenistwo,125.html
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szperacz
Myśliciel
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Śro 21:09, 01 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
"""Ciekaw jestem Waszego zdania"""---
Moje zdanie jest takie herr Karma-
Tobie juz nic nie pomoze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jerzy Karma
Myśliciel
Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz
|
Wysłany: Pią 8:28, 03 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Słusznie
I niech to trwa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szperacz
Myśliciel
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Nie 21:35, 05 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
niby co??...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta Niemczuk
Poszukujący Drogi
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: z gwiezdnego rozprysku
|
Wysłany: Pon 11:26, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Twoja praca nad manierami.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jolanta Niemczuk dnia Pon 11:28, 06 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szperacz
Myśliciel
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Pon 23:09, 06 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Jolka , ja mysle ze spoko manierke mam. Jeszcze nikt nie powiedzial zem jest ham. Powiedz co myslisz o tym dialekcie Karmy, bo jam serio mam problem go wychwycic o co mu biega. Bo na przyklad tu
Cytat: | Wg pism wedyjskich przeznaczeniem życia ludzkiego jest tapas, czyli wyrzeczenie. Oznacza to, że człowiek ma przełączyć się na inny tor | - no to Jerzy powinien dac przyklad i sie wyrzec swojego toru i nie mieszac ludziom w glowach , nie? Byloby fajnie sie czegos dowiedziec, ale
Cytat: | Kierunek tego toru wskazuje pozycja kręgosłupa człowieka. Jest to tor prowadzący do wyższego świata. |
to juz mnie przerasta emocjonalnie ,bo jak juz o innych swiatach Jerzy wyjezdza, to sie pytam co mi z tego przyjdzie realnie ? Ja tylko che se rozciagac plecy itp a nie zaraz inne swaity .wyzsze. Wez mi Jerzy to napisz jak 6 latkowi i sie nie nerwoj jak umiesz.
Co wiesz o wyzszych swiatach ? Wedy mnie nie bardzo pociagaja ale ludzie moga cos powiedziec. No to slucham herr Jerzy Karma.
Post został pochwalony 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
szukacz
Obserwator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:05, 07 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
szperacz Jesteś ham
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jolanta Niemczuk
Poszukujący Drogi
Dołączył: 24 Paź 2008
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Skąd: z gwiezdnego rozprysku
|
Wysłany: Śro 15:56, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Wracajac do tematu poczatkowego.
Twoja opowiesc / przenosnia Jerzy, jest dla mnie wystarczajaco zrozumiala.
Jesli gdzies podryfowalam nie tak - dopowiedz prosze.
Chodzi w tej opowiesci o to, ze czesto podlegamy inercji lenistwa w potocznym znaczeniu slowa.
Tego typu inercja, jest przyczyna rozlicznych mozliwych uzalezniajacych przyzwyczajen.
Bywa jednak powolnosc sprawiajaca wrazenie lenistwa, choc nim nie jest.
To powolnosc przemian ewolucyjnych, gdy do zmian dochodzi sie bez gwaltu. Zmiany rozlozone sa lagodnie i nie przysparzaja rozlicznych cierpien i szkod wlasciwych zmianom rewolucyjnym.
Szybka zmiana w poziomie (ziemskim) polega na poziomym przestawieniu z toru na tor.
Wektor zmian duchowych (wolnych i szybkich) przebiega w kierunku "w gore", tym ktory wskazuje kregoslup stojacego. Jest to kierunek wznoszenia sie energi poprzez czakry.
By dokonaly sie jakiekolwiek zmiany w toczeniu sie spraw "z rozpedu", konieczne jest wykonanie dodatkowej pracy, wlozenie wysilku, zeby odmienic powtarzalnosc tego samego wydarzenia.
Zeby zaistnial rozwoj w miejsce stagnacji. By pojawialo sie nowe.
Wiedzac juz cos niecos o rewolucjach, i prawach natury, staramy sie to robic powoli, ale stale.
A to wymaga dyscypliny.
c.b.d.o.
Widze ten sposob na zycie podobnie jak Ty.
Nie od razu to tak widzialam. Doszlam do tego powoli
Pozdrawiam wszystkich
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jolanta Niemczuk dnia Śro 15:57, 08 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
szukacz
Obserwator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:00, 08 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
a jeśli ktoś nie ma takowego kręgosłupa? to co wtedy?
Odpowiedz Karma
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Szperacz
Myśliciel
Dołączył: 29 Wrz 2005
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy
|
Wysłany: Nie 20:11, 26 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Karma cie nie odpowie koles, bo jest za dumny chlop , wieesz..z gowniarzami sie nie gada , wiec nie marnoj jego cennnego czasu .
I sie postaraj wczuc w Karme oko spoko ?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Szperacz dnia Nie 20:13, 26 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
szukacz
Obserwator
Dołączył: 07 Lip 2009
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 20:55, 28 Lip 2009 Temat postu: |
|
|
Loko koko.
Wczułem się.Czekam na twoją wypowiedź
Tęsknie Karma brak mi tych sporów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|